zalanie progów wewnętrznych
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
zalanie progów wewnętrznych
witam,
jako że remont podłogi, progów i całego dołu zbliża się do końca mam do was pytanie. Oczywiście przez tematy forumowe starałem się sumiennie przebrnąć, ale mam takie wybitnie głupkowate pytanie.
Otóż w chwili wolnej zdejmę jeszcze boczki tylne (3d) i mam nadzieję zobaczyć progi wewnętrzne od góry (jaki jest w ogóle do nich dostęp!?), i jako że od dołu poszedł na nie lakier reaktywny, podkład akryl + lakier akryl wszystko 2K, myślę, że sensownie będzie od góry progi utopić w czymś tłustym. Nie będę bawił się w czyszczenie rudej bo to zapewne niemożliwe żeby sensownie tam dojść. I mój plan polega na zalaniu tego woskiem coś rodzaju valvoline tectyl albo motip wax (ten drugi kupiłem na próbę). Zda to egzamin w tym miejscu ? Nie będzie śmierdziało w ciepłe dni ? Zatrzyma ryszawą ? Dużo tego trzeba w to wpierdzielić ?
opcja numer 2. Mam sporo puszek towotu (z czasów PRL ) + 4 l świeżego oleju zlanego z motoru. Jak stara przypowieść głosi mogę to zagotować, a potem w progi. Ale obawiam się, że będzie po prostu capić w środku. I zawsze to jest za free. Mogę tego z 10 l wyprodukować i luz, a jednak woski za darmo nie chodzą. Co o tym myślicie ?
ps. tylko prośba o darowanie sobie opinii, że towot + olej to prehistoria. widziałem auta tym wypaćkane od dołu. Po umyciu igła. A miejsc przespawanych lub zarudzonych nie doczyszczę na 100%.
jako że remont podłogi, progów i całego dołu zbliża się do końca mam do was pytanie. Oczywiście przez tematy forumowe starałem się sumiennie przebrnąć, ale mam takie wybitnie głupkowate pytanie.
Otóż w chwili wolnej zdejmę jeszcze boczki tylne (3d) i mam nadzieję zobaczyć progi wewnętrzne od góry (jaki jest w ogóle do nich dostęp!?), i jako że od dołu poszedł na nie lakier reaktywny, podkład akryl + lakier akryl wszystko 2K, myślę, że sensownie będzie od góry progi utopić w czymś tłustym. Nie będę bawił się w czyszczenie rudej bo to zapewne niemożliwe żeby sensownie tam dojść. I mój plan polega na zalaniu tego woskiem coś rodzaju valvoline tectyl albo motip wax (ten drugi kupiłem na próbę). Zda to egzamin w tym miejscu ? Nie będzie śmierdziało w ciepłe dni ? Zatrzyma ryszawą ? Dużo tego trzeba w to wpierdzielić ?
opcja numer 2. Mam sporo puszek towotu (z czasów PRL ) + 4 l świeżego oleju zlanego z motoru. Jak stara przypowieść głosi mogę to zagotować, a potem w progi. Ale obawiam się, że będzie po prostu capić w środku. I zawsze to jest za free. Mogę tego z 10 l wyprodukować i luz, a jednak woski za darmo nie chodzą. Co o tym myślicie ?
ps. tylko prośba o darowanie sobie opinii, że towot + olej to prehistoria. widziałem auta tym wypaćkane od dołu. Po umyciu igła. A miejsc przespawanych lub zarudzonych nie doczyszczę na 100%.
zalanie progów wewnętrznych
właśnie to capienie potem może być problemem + np wykapywanie przy upałach
Masz pytanie pisz ale nie rób ping-ponga - treściwie pytaj o całość co chcesz się dowiedzieć
regulamin działu technicznego
były mk2 GTD, mk3 1Y, mk4 AKQ, mk4 AXR , A3 8P jest EOS , New Beetle cabrio - oznaczone Käfer, Audi A5
regulamin działu technicznego
były mk2 GTD, mk3 1Y, mk4 AKQ, mk4 AXR , A3 8P jest EOS , New Beetle cabrio - oznaczone Käfer, Audi A5
zalanie progów wewnętrznych
Mialem kiedys w jakims aucie podobne specyfiki , jak bylo goraco to smierdzialo w srodku na maxa, skuteczne ,ale smierdzace wiec nie polecam
- RobstonKoro
- Forum Master
- Posty: 1083
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 20:19
- Lokalizacja: Koronowo
- Kontakt:
zalanie progów wewnętrznych
możesz kolego środki spryskać tectylem albo innym środkiem na bazie oleju, sam mam tak zrobione i przez rok na razie mam spokój
Czerwono-czarna strzała
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=324968czerwony 1.6 AEA by robert 19kor na gwincie
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=324968czerwony 1.6 AEA by robert 19kor na gwincie
zalanie progów wewnętrznych
napaliłem się na to: Teroson Terotex hv 400. Podobno wymiatacz. Cena ok 60-70 zł/litr. Ale gdzie o tym nie czytam to podobno naj naj naj pod wieloma względami. I nie capi ^^
-
- Mały gagatek
- Posty: 125
- Rejestracja: sob paź 20, 2012 11:18
zalanie progów wewnętrznych
Ja zrobiłem to tak.....jednego roku wlałem zwykłego oleju co by przepłukać progi.....olej wypłynął podłuznicami, oczywiście wcześniej wszystkie korki w progach miałem zabezpieczone aby nie puszczały. Po roku progi od wewnątrz były tłuste, więc to zdało egzamin. Potem wziąłem puszkę bitgumu i puszkę towotu konserwującego i do tego litra świeżego oleju, wszystko to wymieszałem i podgrzałem a potem sprężarką wpompowałem w progi, z tyłu w otwór do konserwacji a z przodu przez otwór mocujący przedni błotnik. Nic nie wlewałem w progi od wewnątrz kabiny gdyż tam nie ma dojścia, no chyba że dziury wywiercisz.
Według mnie......jeśli masz rudą i nie chcesz jej usuwać to tylko olej pod ciśnieniem i towot jeśli go masz.....jak zobaczysz że przez jakiś czas będzie ok....odnów to i tyle.
P.S....taka mieszanka trochę capi.....mniej-więcej tydzień, i trochę cieknie......ale załazi ładnie między poszycie progu a wzmocnienie, czyli ok.
Według mnie......jeśli masz rudą i nie chcesz jej usuwać to tylko olej pod ciśnieniem i towot jeśli go masz.....jak zobaczysz że przez jakiś czas będzie ok....odnów to i tyle.
P.S....taka mieszanka trochę capi.....mniej-więcej tydzień, i trochę cieknie......ale załazi ładnie między poszycie progu a wzmocnienie, czyli ok.
zalanie progów wewnętrznych
ok w vento zapewne dojścia nie ma, ale w golfie 3 d też nic nie widać po zdjęciu tylnego boczka ?? A co do samego płukania olejem to zapewne na +. Właśnie z powodu capienia myślę nad tym terotexem.
a i jeszcze jedni pytanie, czym zabezpieczałeś korki ? Bo w sumie ja miałem, a właściwie to nie miałem już dwóch. Jak wyrwałem to razem z blachą i poszły w te miejsca łaty, już zabezpieczone itp. Ale warto teraz te w dobrym stanie korki też wyciągną, miejsca gdzie się je wrzuca zabezpieczyć, a potem same korki powciskać z jakimś uszczelniaczem,a na to np. masa pouliretanowa. Wtedy nie ma opcji, żeby woda się tam dostała pod korek, a jeśli jest gdzieś ruda to raczej tak zabezpieczona wyjdzie dopiero po zezłomowaniu golfa.
Tutaj pytanie lepiej korki wkleić np. na klej do szyb, czy raczej np. po rancie korka też masy uszczelniającej dać i tak wcisnąć na miejsce ? Jak myślicie.
ps. niezalogowany za konstruktywny post +1 .
a i jeszcze jedni pytanie, czym zabezpieczałeś korki ? Bo w sumie ja miałem, a właściwie to nie miałem już dwóch. Jak wyrwałem to razem z blachą i poszły w te miejsca łaty, już zabezpieczone itp. Ale warto teraz te w dobrym stanie korki też wyciągną, miejsca gdzie się je wrzuca zabezpieczyć, a potem same korki powciskać z jakimś uszczelniaczem,a na to np. masa pouliretanowa. Wtedy nie ma opcji, żeby woda się tam dostała pod korek, a jeśli jest gdzieś ruda to raczej tak zabezpieczona wyjdzie dopiero po zezłomowaniu golfa.
Tutaj pytanie lepiej korki wkleić np. na klej do szyb, czy raczej np. po rancie korka też masy uszczelniającej dać i tak wcisnąć na miejsce ? Jak myślicie.
ps. niezalogowany za konstruktywny post +1 .
zalanie progów wewnętrznych
strzelu, Ja bym jednak korki wcisnal na mase uszczelniajaca mysle ze to bedzie lepsze rozwiazanie niz klej do szyb
-
- Mały gagatek
- Posty: 125
- Rejestracja: sob paź 20, 2012 11:18
zalanie progów wewnętrznych
ja korki wciskałem na konserwację do podwozia i spełniło to swoje zadanie gdyż po zalaniu progów korkami nic nie wypływało.
zalanie progów wewnętrznych
update.
zdecydowałem się jak to zrobię. Info dla ludzi, którzy będą z tym walczyć., może się komuś przyda.
zamówiłem teroson, poleci w progi wewnętrzne i kropka. Przy okazji rozpylę to od środka na blachy gdzie się da. Nadmiar spłynie, ale tłusta warstwa zostanie i o to chodzi.
Nieszczęsne poszycie progów poleciałem jeszcze raz wszystkim, czyli reaktywny, podkład i lakier 2k z zewnątrz. Na sam rant progu gdzie zbiera się syf pójdzie masa poliuretanowa, tak samo w rant błotników. A od spodu towot 3/4 i olej 1/4 (pieczone z przyprawą do grilla prymat, w temp. 250 stopni, od 5-10 minut ).
Wszystkie korki wywaliłem. Tam gdzie rdza doczyszczone i norma: reakt., podkład i lakier. Miejsca gdzie wchodzą korki,a rdzy nie ma idzie to samo. Potem korki na masę poliuretanową, a od góry na korki wleję troszkę terosona. Wydaję mi się, że nie ma bata na takie coś.
A jako wisienka na torcie, od środka pójdą miękkie maty APP. I finito.
zdecydowałem się jak to zrobię. Info dla ludzi, którzy będą z tym walczyć., może się komuś przyda.
zamówiłem teroson, poleci w progi wewnętrzne i kropka. Przy okazji rozpylę to od środka na blachy gdzie się da. Nadmiar spłynie, ale tłusta warstwa zostanie i o to chodzi.
Nieszczęsne poszycie progów poleciałem jeszcze raz wszystkim, czyli reaktywny, podkład i lakier 2k z zewnątrz. Na sam rant progu gdzie zbiera się syf pójdzie masa poliuretanowa, tak samo w rant błotników. A od spodu towot 3/4 i olej 1/4 (pieczone z przyprawą do grilla prymat, w temp. 250 stopni, od 5-10 minut ).
Wszystkie korki wywaliłem. Tam gdzie rdza doczyszczone i norma: reakt., podkład i lakier. Miejsca gdzie wchodzą korki,a rdzy nie ma idzie to samo. Potem korki na masę poliuretanową, a od góry na korki wleję troszkę terosona. Wydaję mi się, że nie ma bata na takie coś.
A jako wisienka na torcie, od środka pójdą miękkie maty APP. I finito.
Re: zalanie progów wewnętrznych
niezalogowany pisze:u wlałem zwykłego oleju co by przepłukać prog
Wystarczyło to
http://allegro.pl/fluidol-1-5-l-puszka- ... 81873.html" onclick="window.open(this.href);return false;
MK2 http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=87&t=451131
MK4 http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=546133
Montaż ESP http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=14&t=590914
MK4 http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=546133
Montaż ESP http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=14&t=590914
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości