
Blachę o której piszecie miałem już dawno zdjętą zanim mi wpadła ta śrubka

A wpadła ona tam gdzie jest czerwona kropka na fotce. Spadła na samo dno i widać ją było przez otworki odpływowe pod dolną uszczelką.
Tam jest bardzo ciasno że tylko drut się mieści.
I teraz uwaga! Udało się ją wydobyć w ten sposób że ustawiłem ją pęsetą tak by jej gwint (bo łeb ma za duży) wyszedł przez dolny, lewy i skrajny otwór odpływowy. Do gwintu zawiązałem mocną dratwę, którą to przeciągnąłem za pomocą drutu do wnętrza drzwi i wyciągnąłem ją przez jeden z otworów mocujących zamek (tylko tam pod zamkiem jest na tyle szeroko by mogła wpaść a także wyjść). Oczywiście nie wyszła łatwo bo się tam blokowała ale z pomocą drutu poszła w górę!
Ciężkie było zadanie ale z pomocą nici Ariadny

Dzięki, zamykam i pozdrawiam