golf 4 kombi, azd1.6 105km, manual,naped 1 os,2002rok,przbieg dziś 340 rys km,
od wymiany 90 % prawie całego zawieszenia przod i tyl 1,8 tys zl- miedzy innymi tyl amortyzatory ( sachs gaz), cala belka gumy,tyl sprężyny wzmocnione,
w ciągu ostatnich 13 miesięcy lada dzień będę-chciał wymienić po raz 3 gorne mocowanie amortyzatorów tyl prawy i 2 raz mocowanie z drugiej strony czyli lewy tyl,w kwietniu 2017 wymieniałem prawy tyl kayaby za 50-60zl w IC kupiony
teraz minelo 4 miesiące i 10 tys km i obie strony tak napierdalaja ze wymienie ich lada dzień bo nieda się jezdzic ( bardziej psychicznie) - tylko po co ? żeby znow za 3-4 miesiące wymienić ?
auto niie wozi ciezarow wogole, a o auto dbam tylko żeby było sprawne, prawie idealne a nie lsniace.
wina tych sprężyn wzmocnionych ?
czemu tak sie dzieje ?
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
czemu tak sie dzieje ?
tak stuka jakby amortyzatory były padniede i to zwłaszcza a teraz już prawie w każdym większym lub mniejszym dolku. tak jakbym wiaderko metalowe wrzucil do bagażnika z kiloma dużymi kluczmi płaskimi...
mocowania dla mnie ewidentmie były rozklekotane i luzna guma w aluminium
mocowania dla mnie ewidentmie były rozklekotane i luzna guma w aluminium
czemu tak sie dzieje ?
Warto sprawdzić czy nie stuka na oczku gdzie przechodzi śruba mocująca amorek do belki. U mnie osobiście stukały nowe amorki bilsteina. Wymieniłem na sachsy i jest cisza. Ale to wcale nie znaczy że nie mogą stukać. Dzisiaj nawet nowe części bywają wadliwe.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości