Witam! mam stuki z tyłu i kupiłem już tuleje tylniej belki bo myślałem że to one ale dzisiaj przy wymianie opon zauważyłem że gdy podniosę tył to sprężyna się nie rozsuwa do końca a chyba powinna oprzeć się o poduszkę górną dolnia poduszka była na tej blasze która trzyma sprężynę a u góry wyskoczył ten tłok i choć jest mocno zakręcone to ta poduszka górna byłą nad gniazdem zakładałem już kilka razy te osłony górne gumowe i za każdym razem po jeździe mam je w bagażniku spadają. I uderzyłem w sprężynę rozprostowała się i wtedy akurat usłyszałem ten dźwięk który słyszę podczas jazdy po nierównościach. Poduszki wymieniałem na nowe amortyzatory i sprężyny wymieniałem w zeszłym roku amorki mają sprawność ponad 70% wie ktoś czemu ten tłok się wysuwa tak wysoko i nie wraca na swoje miejsce ? ta tulejka która powinna trzymać sprężynę jest przykręcona śrubą i jak podniosę samochód to jest ona ok 15 cm od tej okrągłej blachy z gumą która jest oparta na sprężynie:)
Już nie wiem co tam można wymienić bo poduszki powymieniałem amorki sprawdzałem na diagnostyce i są ok sprężyny też bardzo nie siadają ma ktoś jakiś pomysł ??
problem z tylnim zawieszeniem (amortyzatory)
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
problem z tylnim zawieszeniem (amortyzatory)
Jajo21, muszę stwierdzić że nie rozumiem, ale ponieważ chcę pomóc to sprawdź czy pierścień oporowy na tłoczysku amortyzatora jest na miejscu, czy dobrze na nim siedzi podwrezowana podkładka i nie przelatuj z tuleją przez talerzyk
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
problem z tylnim zawieszeniem (amortyzatory)
narysowałem schemacik
chodzi o to że mi talerz nie rozprostowuje się tylko np jak podniosę samochód to zostaje w takiej pozycji jak jest dzisiaj mi mało rąk nie urwało bo sprężyna jak dotknąłem poduszki dolniej wystrzeliła i była w takim miejscu jak powinna być
a tak jaśniej to podniosłem samochód i była u góry tulejka z podkładką i śrubą która jest zaznaczona na żółto i pomarańczowo po czym było tak z 15 cm tłoka z amortyzatora i dalej ta blacha z guma które opierają górę sprężyny a powinno być chyba tak że powinna sprężyna rozpychać amortyzator żeby poduszka przylegała do karoserii a u mnie sie zacina jak był pod obciążeniem to sprężyna też tak została a później łubudu i ją prostuje aż górną poduszkę podnosi
wiem że mieszam ale trudno to wytłumaczyć mogłem zdjęcie zrobić ale po tym jak mi rękę przytrzasnęło nie pomyślałem
Edit problem prawie rozwiązany przy starych amorach nie miałem tych pierścieni oporowych widocznie się posypały bo było wybite na amorku 93r czyli od nowości a że kupiłem nowe i nie było ich w komplecie to nie wiedziałem że takie coś musi być kupiłem te pierścienie rozkręciłem amortyzator a tu zonk nie ma tej podkładki na której siedzi pierścień no i musiałem skręcić wszystko do kupy bo sklepy były pozamykane ale wymienię też te blachy bo mi niezłe dziury w nich rozrobił ten trzpień tak że jeśli ktoś będzie miał kiedyś problem ze stukaniem z tyłu i zobaczy że mu kapturki spadają w bagażniki od amortyzatorów to nie macie pierścieni oporowych temat do zamknięcia dzieki Paweł Marek
chodzi o to że mi talerz nie rozprostowuje się tylko np jak podniosę samochód to zostaje w takiej pozycji jak jest dzisiaj mi mało rąk nie urwało bo sprężyna jak dotknąłem poduszki dolniej wystrzeliła i była w takim miejscu jak powinna być
a tak jaśniej to podniosłem samochód i była u góry tulejka z podkładką i śrubą która jest zaznaczona na żółto i pomarańczowo po czym było tak z 15 cm tłoka z amortyzatora i dalej ta blacha z guma które opierają górę sprężyny a powinno być chyba tak że powinna sprężyna rozpychać amortyzator żeby poduszka przylegała do karoserii a u mnie sie zacina jak był pod obciążeniem to sprężyna też tak została a później łubudu i ją prostuje aż górną poduszkę podnosi
wiem że mieszam ale trudno to wytłumaczyć mogłem zdjęcie zrobić ale po tym jak mi rękę przytrzasnęło nie pomyślałem
Edit problem prawie rozwiązany przy starych amorach nie miałem tych pierścieni oporowych widocznie się posypały bo było wybite na amorku 93r czyli od nowości a że kupiłem nowe i nie było ich w komplecie to nie wiedziałem że takie coś musi być kupiłem te pierścienie rozkręciłem amortyzator a tu zonk nie ma tej podkładki na której siedzi pierścień no i musiałem skręcić wszystko do kupy bo sklepy były pozamykane ale wymienię też te blachy bo mi niezłe dziury w nich rozrobił ten trzpień tak że jeśli ktoś będzie miał kiedyś problem ze stukaniem z tyłu i zobaczy że mu kapturki spadają w bagażniki od amortyzatorów to nie macie pierścieni oporowych temat do zamknięcia dzieki Paweł Marek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości