Bilstein czy kayaba?
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Bilstein czy kayaba?
Witam wszystkich mam pytanie mianowicie które amortyzatory będą bardziej miękkie bilstein czy kayaba do golfa 3 na przód bo musze zmienić swoje bo mi siedzi za mocno i jest za twardo przez te sportowe które mam. I drugie pytanie jak poznać które sprężyny są seryjne bo już zmieniałem 3 razy sprężyny i nic się nie podniósł ani nie jest bardziej miękki
Bilstein czy kayaba?
Seryjne mają różnymi kolorkami oznaczone zwoje ... takie ciapki są różowe , żółte , itp.
Każdy ma swojego lidera = obaj producenci są ok ...
Każdy ma swojego lidera = obaj producenci są ok ...
Miarą inteligencji człowieka-jest umiejętność szukania w Google
MK IV Variant AGR NAPĘDZANY przez ON
MK IV Variant AGR NAPĘDZANY przez ON
Bilstein czy kayaba?
Uważaj na Bilstein ja mam w mk4 i sobie stukają ale tylne przednie są ok co do twardości to dość twarde. Poszukaj może galowo olejowych
Niech Golf bedzie z Tobą :)
Posiadam kabelek + VAG w razie czego pomogę. Pisać !!!!
Specjalista w 1.6 SR - AKL- :)
Posiadam kabelek + VAG w razie czego pomogę. Pisać !!!!
Specjalista w 1.6 SR - AKL- :)
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Bilstein czy kayaba?
wasyl150, wejdź sobie np w katalog Bilsteina i zobaczysz że jest sporo rodzajów, ale będą cię interesować zwykłe olejowe B2 albo zwykłe gazowo-olejowe B4. Tańszych z tych dobrych oprócz Bilsteinów raczej niema, Kayaby są droższe zwłaszcza gazowo-olejowe, równie dobre. Z tego co piszesz masz dość twardości to bierz zwykłe Bilsteiny B2 tanie i dobre. A spręzyny jeśli sa orginalne to mają oznaczenia w postaci barwnych kropek, w ETCE można to otem sprawdzić, jeśli są niefirmowe lub bez oznaczeń to się nie dowiesz niczego
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Re: Bilstein czy kayaba?
Obecnie w moim mk4 mam na przodzie bilstaina b4 zamontowane przez poprzedniego właściciela , mają dwa lata i są jak nowe, w poprzednim aucie omega b też z przodu wymieniłem na bilstaina b4 i amorki przez 4 lata! nic nie straciły na własciwosciach więc przednie bilstainy można brać w ciemno... natomiast nie mam doświadczeń z tylnymi. Jak brać amorki to jednej firmy na wszystkie koła więc raczej skłaniał bym sie ku kyb... a może ta jakaś seria trefna był bilstaina /czyt.tania/.Teraz jak bym wymieniał to bym założył komplet SACHSA, ceny podobne .
Bilstein czy kayaba?
Ja przedwczoraj wymieniłem przednie na Bilstein. Fakt, że teraz zawieszenie jest troche twardsze, ale sądzę, że to przez poprzednie które były już bardzo wybite.
Ja za swoje zapłaciłem 117 zł od sztuki
Ja za swoje zapłaciłem 117 zł od sztuki
- Leszek Madison
- Użytkownik
- Posty: 279
- Rejestracja: ndz lut 10, 2008 23:15
- Lokalizacja: WZ
-
- Ma gadane
- Posty: 180
- Rejestracja: wt paź 19, 2010 22:28
- Lokalizacja: Lubartów
Bilstein czy kayaba?
ja mam z tyłu kayaby olejowe, zrobiłem już z 8tys i wszystko jest ok, miesiąc temu na przeglądzie miały ponad 80% sprawności (czyli pewnie ok 7tys), i jakieś takie dosyć twarde wydają mi sie
- Leszek Madison
- Użytkownik
- Posty: 279
- Rejestracja: ndz lut 10, 2008 23:15
- Lokalizacja: WZ
-
- Użytkownik
- Posty: 416
- Rejestracja: wt sie 22, 2006 19:31
- Lokalizacja: MALBORK Hamburg
- Kontakt:
Bilstein czy kayaba?
Jestem świeżo po wymianie amortyzatorów w moim Mk3. Żałuje jak diabli, że dałem skusić się opiniami na różnych forach. Wszędzie polecali gaz/olej twierdząc, że będzie ciut twardziej no ale lepiej prowadzi się, nie reagują na zmiany temperatury. No to zakupiłem Bilsteiny B4 i teraz jest już za późno. Poprzednio miałem Monroe - SensaTrack -olejowe. Wytrzymały mi 150 tyś km, co jest wynikiem więcej niż dobrym. Na tych Bilsteinach, Golf przemienił się w gokarta. Jest diabelnie sztywny i głośny. Jazda po dobrych drogach jest przyjemna ale wjazd na gorsze nawierzchnie, powoduje, ze cały samochód skacze dosłownie na dziurach i bardzo słychać opony, wpadające w dziury. Fakt, że trzyma się drogi wspaniale a na zakrętach praktycznie nie przechyla się, nawet ostrych. Jak go kochałem tak go nienawidzę teraz. Jeśli jednak ktoś bardziej ceni jakikolwiek komfort, olejowe to jedyne słuszne rozwiązanie.
Octavia III -1.4 DSG ---[/i]
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Bilstein czy kayaba?
GRIZLI, ale od B4 do prawdziwie sportowych amorów to jest przepaść. Ja miałem w Vento również Monrow, ale zwykłe gazow-olejowe (nie sensaTrack) i również wytrzymały 150 tysięcy, a teraz mam B4 i jakoś różnicy nie widz, może musisz się przyzwyczaić, poza tym są dwa rodzaje B4 też pewnie różnią się twardością.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
-
- Użytkownik
- Posty: 416
- Rejestracja: wt sie 22, 2006 19:31
- Lokalizacja: MALBORK Hamburg
- Kontakt:
Bilstein czy kayaba?
Te Monroe, które miałem były olejowe. Golf był naprawdę miękki, dobrze wybierał dziurki i przyjemnie bujał(nie podskakiwał) na dłuższych pofałdowaniach jezdni. Poza tym ja go kupiłem z tymi amorkami SensaTrack i wątpię aby poprzedni właściciel wymieniał je przed sprzedażą. Teraz jedzie tak, jaka jest droga. Podskakuje jak gokart, jestem przekonany, że to cecha amortyzatorów gazowo-olejowych. Olejowe są 1- stronnego działania a gazowo-olejowe są 2-stronnego działania.
Nie chcę wnikać dokładnie w detale techniczne amortyzatorów, za dużo pisania. Dla mnie, użytkownika przeważnie Golfów od 1989 roku, amortyzatory gazowo -olejowe dla normalnych użytkowników, po prostu nie nadają się do tego samochodu. Wielu ludzi zarzuca Golfom, że posiadają komfort porównywalny do taczki. W tym przypadku nie mogę się nie zgodzić. Rok temu pozbyłem się aluminiowych felg 15" na niskim profilu. Zakupiłem 14" aby poprawić komfort na kiepskich drogach. Teraz na 14kach jest gorzej, niż było na 15kach.
A co do amorków Bilsteina B4 nie słyszałem, aby były 2 ich rodzaje. Kupowałem je u dystrybutora i gdy pytałem się o wybór, nie otrzymałem takiej informacji. Mało tego mówiłem, że bardziej zależy mi na komforcie niż super prowadzeniu. Usłyszałem, że różnica pomiędzy gazowymi o gaz-olejowymi jest minimalna ale te ostatnie są lepsze. Szkoda, że o tej nieprawdziwej informacji musiałem przekonać się na własnej skórze.
Gdybym jeździł tylko autostradami lub drogami dobrej jakości, nie marudziłbym. Jednak ponad połowa moich tras(dojazdy do pracy) to drogi kiepskiej lub bardzo kiepskiej jakości i jazda to męczarnia (około 60-70km dziennie + 30-40km dobrymi).
Ważne -całe zawieszenia mam nowe na Lemforderze, żadnych luzów, nic nie stuka i nie puka. Dla ciekawskich, nie zawsze opłaca się przepłacać za Lemfordera. W pudełkach Lemfordera, dość często siedzą części FEBI.
Nie chcę wnikać dokładnie w detale techniczne amortyzatorów, za dużo pisania. Dla mnie, użytkownika przeważnie Golfów od 1989 roku, amortyzatory gazowo -olejowe dla normalnych użytkowników, po prostu nie nadają się do tego samochodu. Wielu ludzi zarzuca Golfom, że posiadają komfort porównywalny do taczki. W tym przypadku nie mogę się nie zgodzić. Rok temu pozbyłem się aluminiowych felg 15" na niskim profilu. Zakupiłem 14" aby poprawić komfort na kiepskich drogach. Teraz na 14kach jest gorzej, niż było na 15kach.
A co do amorków Bilsteina B4 nie słyszałem, aby były 2 ich rodzaje. Kupowałem je u dystrybutora i gdy pytałem się o wybór, nie otrzymałem takiej informacji. Mało tego mówiłem, że bardziej zależy mi na komforcie niż super prowadzeniu. Usłyszałem, że różnica pomiędzy gazowymi o gaz-olejowymi jest minimalna ale te ostatnie są lepsze. Szkoda, że o tej nieprawdziwej informacji musiałem przekonać się na własnej skórze.
Gdybym jeździł tylko autostradami lub drogami dobrej jakości, nie marudziłbym. Jednak ponad połowa moich tras(dojazdy do pracy) to drogi kiepskiej lub bardzo kiepskiej jakości i jazda to męczarnia (około 60-70km dziennie + 30-40km dobrymi).
Ważne -całe zawieszenia mam nowe na Lemforderze, żadnych luzów, nic nie stuka i nie puka. Dla ciekawskich, nie zawsze opłaca się przepłacać za Lemfordera. W pudełkach Lemfordera, dość często siedzą części FEBI.
Octavia III -1.4 DSG ---[/i]
Bilstein czy kayaba?
Pojeździj trochę na tych Bilsteinach to zrobią się miększe ja też tak miałem w swoim mk4 . Po założeniu aż tłukło kierownicą w dołkach i nie mogłem go nawet ugiąć. Teraz po 2 tyś dołków jest lepiej pozna spokojnie bujać autem i komfort się poprawił.
Niech Golf bedzie z Tobą :)
Posiadam kabelek + VAG w razie czego pomogę. Pisać !!!!
Specjalista w 1.6 SR - AKL- :)
Posiadam kabelek + VAG w razie czego pomogę. Pisać !!!!
Specjalista w 1.6 SR - AKL- :)
-
- Użytkownik
- Posty: 416
- Rejestracja: wt sie 22, 2006 19:31
- Lokalizacja: MALBORK Hamburg
- Kontakt:
Bilstein czy kayaba?
Przejechałem na tych amorkach 1500km i jakoś poprawy nie zauważyłem. Najbardziej boli fakt, że mam kombi a tu ceny tylnych są absurdalne-ponad 200 zł za sztukę. Gdyby nie to, wstawiłbym chyba nowe olejowe.
Octavia III -1.4 DSG ---[/i]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość