cd. Skrzywiony drążek kierowniczy (zamknięty)
Podczas wymiany amortyzatorów, "mechanik" skrzywił mi drążek kierowniczy.
Po wyjechaniu z warsztatu, kierownica od razu się skrzywiła i jadąc prosto wyglądało to jak cały czas na zakręcie. Tu się wesoła historia kończy. Pojechałem ustawić geometrię. Po przeliczeniu, wyszła różnica 6mm. O tyle się skrócił. Diagnosta ustawił zbieżność na skrzywionym drążku. Wróciłem do "mechanika", który powiedział, że się drążki prostuje i zwalił winę na diagnostę. Mam wrażenie ,że to kowal a nie "mechanik".
Jak mocno skrzywiony drążek można wyprostować, bo na forum jedni piszą, że się prostuje, drudzy odradzają?
Jak będzie trzeba wymienić na nowy to chciałbym coś z górnej półki, zbliżone do oryginału - Lemforder lub TRW tylko cena ok 90zł, a może tańszy hiszpański RTS (montowany do seata) będzie wystarczający, gdyż znów będzie trzeba jechać na zbieżność
Skrzywiony drążek kierowniczy
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Skrzywiony drążek kierowniczy
nie ma możliwości skrzywienia drążka podczas wymiany amortyzatorów,podejrzewam,że wcześniej był skrzywiony,a logicznym jest ,że po wymianie amortyzatorów zbieżnośc może ulec zmianie ,stąd ta skrzywiona kierownicapasażer pisze:Podczas wymiany amortyzatorów, "mechanik" skrzywił mi drążek kierowniczy.
a i drążków się nie prostuje.
edzio, teoretycznie nie ma możliwości ale jak się nie założy ściągacza na sprężynę przed wyciąganiem amora, to trzeba posiłkować się deską/belką. "mechanik"(zwany dalej kowal) nie mógł wyciągnąć amora z kopyta - zwrotnicy i wspomnianą deską zaparł się właśnie o drążek by wyszedł amor. Z drugiej strony już wcześniej założył ściągacz i obyło się bez naginania, zapierania, potu i drążek w porządku.
Przed tą wymianą - kilka dni wcześniej - byłem również na geometrii i diagnosta tego nie zauważył. Nie wykluczam, iż wcześniej może lekko skrzywiony był ale go kowal tym patentem dobił.
Też myślę, że się nie wyprostuje, a na pewno nie idealnie i co najwyżej materiał osłabi. Diagnosta mówi jeździć i wymienić jak będą zużyte końcówki, jednak spać nie daje. Prostą trzciną przebijemy styropian, natomiast wygięta się złamie o czym nawet nie chcę myśleć, a jak nie to może drążek się wygiąć bardziej, a tym samym zmienić zbieżność i blada.
Na końcówkach luzów nie ma, więc już zamówiony drążek TRW 68zł. W zupełności wystarczy. Końcówki bym jednak zakładał Lemforder.
Dzięki edzio. Pozdraviam
Przed tą wymianą - kilka dni wcześniej - byłem również na geometrii i diagnosta tego nie zauważył. Nie wykluczam, iż wcześniej może lekko skrzywiony był ale go kowal tym patentem dobił.
Też myślę, że się nie wyprostuje, a na pewno nie idealnie i co najwyżej materiał osłabi. Diagnosta mówi jeździć i wymienić jak będą zużyte końcówki, jednak spać nie daje. Prostą trzciną przebijemy styropian, natomiast wygięta się złamie o czym nawet nie chcę myśleć, a jak nie to może drążek się wygiąć bardziej, a tym samym zmienić zbieżność i blada.
Na końcówkach luzów nie ma, więc już zamówiony drążek TRW 68zł. W zupełności wystarczy. Końcówki bym jednak zakładał Lemforder.
Dzięki edzio. Pozdraviam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości