Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Tutaj piszemy o problemach związanych z mechaniką

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

archeolog
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 166
Rejestracja: pn mar 08, 2010 09:58
Lokalizacja: jelenia gora

Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Post autor: archeolog » sob wrz 25, 2010 18:28

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Potrzebuje opinii , bo nie mam jak sprawdzić ciśnienia a mikrometru brak :?

PREFIKS!!



greg

Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Post autor: greg » sob wrz 25, 2010 21:34

archeolog pisze:Co można powiedzieć o tych cylindarch ?
że są cztery :rotfl:
a teraz poważnie - najwięcej o silniku mówi fotka głowicy - fotka nr 4- ewidentnie drugi tłok przepuszcza olej - zapieczone pierścienie olejowe
czy ten silnik był ostatnio robiony (skąd te rysy na cylindrach - honowanie?) - fotka nr 3
I co to są za elementy na głowicy na zaworze?



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Post autor: Paweł Marek » sob wrz 25, 2010 22:42

Kolega się trochę czai, jest z forum Vento i dorwał 9A jakieś i zdaje się chce go zaszczepić do Vento. archeolog, to ma być wprawka jakaś czy poważny zamiar.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

archeolog
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 166
Rejestracja: pn mar 08, 2010 09:58
Lokalizacja: jelenia gora

Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Post autor: archeolog » sob wrz 25, 2010 22:59

Na jak najbardziej ... powaga ... kupiłem za śmieszną kasę prawie kompletny silnik ale stan jego jest niewiadomą ... No właśnie się zastanawiam co tam robią jeszcze ślady po honowaniu ? :?Na zaworach resztki skamieniałego nagaru ...



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Post autor: Paweł Marek » sob wrz 25, 2010 23:05

chodzi o ten szklisty nagar, kol. greg napisał to jest od oleju. Uważam że narobisz się z tym a będzie bieda. Czemu nie kupisz coś do łatwego do swapa, jeśli założysz 9A kompletny z wtyskiem mechanicznym to masz z tego te 130 parę koni, nie wiem czy lubisz LPG ale 9a będzie cieżko zagazować , to nie lepiej bezproblemową dwulitrówkę 8V albo ABF?


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

archeolog
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 166
Rejestracja: pn mar 08, 2010 09:58
Lokalizacja: jelenia gora

Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Post autor: archeolog » sob wrz 25, 2010 23:12

Silnik będzie pracować tylko na LPG :) zapłon od ABs-a wiec w co może przysporzyć problemu ?Koszta tu grają gówna role za cene tego silnika nie kupię nawet przepustnicy do ABF-a :bigok: Ta nafta może podziałać na zapieczony pierścień ? silnik dług stał, Drugi od której ?



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Post autor: Paweł Marek » ndz wrz 26, 2010 10:38

na ostatniej fotce drugi od lewej, a jak rozwiążesz kwestię przepustnicy?


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

greg

Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Post autor: greg » ndz wrz 26, 2010 11:05

archeolog pisze:Ta nafta może podziałać na zapieczony pierścień ? s
teraz to naprawdę dowcip - wywal tłoki i wymień pierścienie - koszt rzędu 200-300zł za Goetze
Ja lałem naftę w przypadku jak się nie dało ruszyć tłoka bo silnik stał 34 lata nie używany (WSK 150 rocznik 1960) ale żeby liczyć na to że rozpuścisz nagar i będziesz dalej użytkować silnik bez rozbierania gdzie ewidentnie widać, że pierścieni zapieczone lub nawet uszkodzone o już zaczyna być ciekawie. Nie mieszkamy na Kubie gdzie większość części musisz sobie sam dorobić tylko w Polsce gdzie w każdym lepszym sklepie motoryzacyjnym dostaniesz te pierścienie od ręki



archeolog
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 166
Rejestracja: pn mar 08, 2010 09:58
Lokalizacja: jelenia gora

Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Post autor: archeolog » ndz wrz 26, 2010 17:14

Zapomniałem o tym że te ślady na głowicy są od tego ze wlałem oleju przez otwór świecy na każdy gar wiec silnik najprawdopodobniej nie puszczał oleju , Wymiana pierścienie jest bez sensu jeżeli nie poddamy cylindrów obróbce . A co z przepustnicą nie tak ?Powiedzcie mi może jeszcze jak jest z planowaniem tej głowicy ile można bez rzeźby z grubszymi uszczelkami ?



greg

Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Post autor: greg » ndz wrz 26, 2010 19:59

archeolog pisze:Wymiana pierścienie jest bez sensu jeżeli nie poddamy cylindrów obróbce
no ciekawe - skąd taki wniosek - w któryś z kolei silniku wymieniałem tylko pierścienie (o głowicy nie wspominam bo mowa o pierścieniach) - czy uważasz że każda robota silnika = przymusowa wymiana tłoków i szlifowanie bloku?
archeolog pisze:Powiedzcie mi może jeszcze jak jest z planowaniem tej głowicy ile można bez rzeźby z grubszymi uszczelkami ?
ty wiesz co - daj sobie spokój - bo widzę że ktoś ci głupot nagadał. Głowice daj do warsztatu - jak stwierdza że trzeba splanować to splanować - co -jak okaże się że są nierówności to uszczelką chcesz nierówność zlikwidować?
Następny temat, który już określę dosadnie - bardziej chyba się nie da tyłka szkłem się nie obetrze a jak chcesz tanio - to bilety MKS są tanie a my jesteśmy za biedni żeby tanio naprawiać



archeolog
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 166
Rejestracja: pn mar 08, 2010 09:58
Lokalizacja: jelenia gora

Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Post autor: archeolog » ndz wrz 26, 2010 20:30

Daruj sobie tego typu texty zadałem konkretne pytanie ... jak nie wiesz nie pisz :bigok: ile można splanować głowice ? w silniku 9a ? I może ktoś jeszcze podać jak zna koszt kompletu uszczelniaczy zaworowych . Nie chodzi o szlifowanie tylko o honowanie żeby się wszystko dotarło ... a ja nie zamierzam rozbierać dołu Koszta tak jak mówiłem grają główna role nie będę pakować grubych setek bo po co ? :bigok:



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Post autor: Paweł Marek » ndz wrz 26, 2010 20:37

uszczelniacze kosztuja kilka zeta. Jest powszechnie i z dobrym skutkiem praktykowana w trwałych silnikach VW sama zmiana pierścieni bez szlifu cylindrów, przy pierwszym remoncie, ale bez pomiarów mikrometrem - po prostu ryzykujesz że nic to nie da.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

greg

Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Post autor: greg » ndz wrz 26, 2010 21:18

archeolog pisze:Daruj sobie tego typu texty zadałem konkretne pytanie .
jakie konkretne -
archeolog pisze:Wymiana pierścienie jest bez sensu jeżeli nie poddamy cylindrów obróbce
to jest pytanie? czy twoja opinia.
archeolog pisze:ile można splanować głowice ?
tyle ile wymaga płaszczyzna głowicy
archeolog pisze:a ja nie zamierzam rozbierać dołu
to nie składaj tego silnika - bo moim zdaniem robotę trzeba będzie powtórzyć - nagar nie powstał z samych uszczelniaczy skoro różne ilości są na różnych cylindrach
archeolog pisze:jak mówiłem grają główna role nie będę pakować grubych setek bo po co ?
po to że takich jak ty nam kilku - którym teraz musże wymienic pierścienie bo robota samej góry nic nei dała a dojdą koszty jeszcze planowani abo to diesle akurat są. Ale jak to się mówi - chytry dwa razy traci - teraz wydasz 260zł na pierścienie a jeśli nadal będzie żarł olej to potem wydasz 260 + uszczelka + planowanie + możliwe ze nowy olej + możliwe ze nowy płyn chłodniczy. Czasu spędzonego przy tym nie liczę i wożenia głowicy też.



archeolog
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 166
Rejestracja: pn mar 08, 2010 09:58
Lokalizacja: jelenia gora

Co można powiedzieć o tych cylindarch ?

Post autor: archeolog » pn wrz 27, 2010 00:06

Ale ja nie mam auta od dziś i nigdy go nie oddałem do warsztatu chyba że wulkanizator sie wlicza :bigok: A ile kosztują VW uszczlniacze ? W sumie to się waham czy je wymieniać bo są całkiem miękkie tylko czy to może być wyznacznikiem? , może ktoś wie jak można je przetestować ?
http://www.prowadnice-zaworow2.home.pl/ ... 8-472.html" onclick="window.open(this.href);return false; takie podpasują ?



ODPOWIEDZ

Wróć do „Mechanika”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości