Pacjent to golf 3 1.9 TD, alternator Valeo 70A (z tego co pamiętam). Musiałem w nim wymienić łożyska i aby rozebrać alternator na dwie części musiałem rozciąć fabryczne mostki. Wymieniłem łożyska, złożyłem do kupy, mostki zalutowałem i przejechałem bez problemu około 1500km. W pewnym momencie jak zjechałem z wysepki zwalniającej na przejściu dla pieszych, obroty spadły do zera i zaczęła mrugać kontrolka oleju. Tak sobie teraz mruga ale zauważyłem, że jak przygazuje do do około 2,2 tys. obrotów, obrotomierz zaskakuje i kontrolka znika. Lutowałem już 2 razy te mostki i dalej to samo, tzn chwilę jest dobrze i znowu nie łączy. Przewody przedzwonione. Ma ktoś jakieś rozwiązanie na te luty ?
