Witam,
jeśli gdzieś już taki temat się przewijał sorki za dublowanie, ale nie znalazłem podobnego.
1.4 benzyna, bezproblemowa podróż z pracy do domu i nagle bam - po przejechaniu przez przejazd kolejowy w aucie zrobiło się jak w reklamie coca-coli. Silnik chwilę jeszcze pociągnął po czym zgasł, w międzyczasie na wyświetlaczu zaświeciło się większość kontrolek, zresetowały się zegar i mały licznik km, wszystkie światła zewnętrzne zaczęły mrugać...
Auto pali, wszystko jest ok dopóki nie spróbuję ruszyć - wtedy zaczyna się choinka.
Ktoś coś?
Na wyboju elektryka zwariowała, auto zgasło
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- jjaworskyy
- Użytkownik
- Posty: 433
- Rejestracja: czw maja 05, 2011 19:31
- Lokalizacja: WOLNE MIASTO GDAŃSK
Na wyboju elektryka zwariowała, auto zgasło
Pykło, 10 min roboty - ułamała się podkładka pod akumulatorem, która kabel masowy był przytwierdzony do karoserii
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości