posiadam VW mk4 1,6 benzyna, silnik AZD. Użytkuje auto od ponad roku i już z nie jednym czujnikiem walczyłem (temperatury cieczy, sonda lambda przy silniku- 700zł ;/, ciśnienia klimatyzacji). Oczywiście samochód nie jest nowy, więc nie oczekuje, że tak się będzie zachowywał i pomimo kilu wad jest rewelacyjny
.Wiem, że na VAGu pokazuje również brak sygnału z tylnej sondy lambda (pomiar tydzień temu), na szczęście koszt względnie niewielki w okolicach 230 zł nowa, więc szykuje się wymiana. Od wczoraj natomiast mam problem, ponieważ zaświeciła mi się kontrolka EPC (dodam, że światła stopu mam normalnie, więc czujnik pod hamulcem działa) oraz ESP w odstępie 10-15 minut. Oczywiście po zgaszeniu silniku i ponownych odpaleniu EPC świeci się cały czas, natomiast ESP gaśnie, aby po około 1 min pokazać się ponownie. Dodatkowo z silniku zaczął dobiegać dziwny gwizd, ale tylko przy obrotach około 1000 przy dodawaniu i utrzymywaniu poziomu 1000. Dźwięk dochodzi (tak mi się wydaje) z prawej strony silnika (siedząc w środku). Auto zachowuje się normalnie, nie szarpie, nie gaśnie i ma moc.
Czy ktoś ma/miał podobną sytuację? Do swojego mechanika mam około 250 km, a w Warszawie, niestety nie mam żadnego zaufanego warsztatu (mile widziane polecenia rzetelnych fachowców).
Z góry dzięki za zainteresowanie i pomoc,
Pozdrawiam,
