Mojej walki z 1.3NZ ciąg dalszy- otóż pojawia się taki problem: ostatnimi czasy gdy chce odpalić auto, to często zdarza się tak, że przekręce kluczyk i nawet nie zakręci rozrusznik- słychać tylko ciągłe klikanie przekaźnika. Jest to dziwne, aku jest pełne, na pych odpala od kopa, ba!- jak mu się uwidzi to nawet z kluczyka prawie na dotyk pali. Jedna sytuacja dobrze to obrazowała. Kolega przyjechał na PKP oddać mi auto, na samej górze (parking jest pochyły) po przekręceniu kluczyka poklikały przekaźniki i nic więcej się nie stało. Spróbowaliśmy odpalić na pych, ale się nie udało. Na samym dole wsiadłem do auta, żeby spytać kolege czy cokolwiek łapało, po czym spróbował odpalić z kluczyka i Golf odpalił od strzała. Wczoraj jak odjeżdżałem spod domu odpalił bez problemu, zajechałem na stacje benzynową, zatankowałem, chciałem ruszyć i.... klikanie przekaźników. Spróbowałem drugi raz, raz kliknął przekaźnik i potem auto odpaliło. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że jak podjechałem pod sklep, to potem już nie odpalił. Pojawiło się coś nowego- na początku pompa normalnie podaje, odcina ją, rozrusznik kręci, wtryski pracują, ale nie ma zapłonu, za to z minusa aku niekiedy idą iskry długości ~7cm. Na pych znowu udało się go odpalić. Po przyjechaniu pod dom i odczekaniu około 1,5h odpalił z kluczyka(troche pokręcił ale odpalil). Znowuż dzisiaj najpierw auto po odpaleniu zaczęło się trząść jakbym miał pod maską 3 diesle i jeszcze jednego w bagażniku, i po zatrzymaniu się przy cofaniu samo zgasło(tak go zmuliło). Potem przy odjeżdżaniu spod sklepu znowu rozrusznik pokręcił tylko i tyle. Dopiero za 3 razem udało się jakimś cudem go odpalić. Proszę o pomoc, już mam dość tego 1.3 NZ, miałem w planach kupić to auto żęby tylko tanio jeździło, a co chwile coś wychodzi na jaw i coś się psuje. Kończą mi się już pomysły co robić

Pozdrawiam