Jakiś czas temu, gdy były lekkie mrozy zamarzały mi zamki w drzwiach przednich, więc rozkręciłem boczki, wyciągnąłem zamek, rozkręciłem go (tą białą plastikową część), poczekałem aż wszystko ładnie wyschnie, posmarowałem płynem hamulcowym, złożyłem i chciałem założyć do auta, ale chyba coś źle złożyłem, bo:
- zamek od kierowcy otwiera się normalnie, lecz przy zamykaniu kluczyk w zamku obraca się tylko kilka mm, a nie tak jak wcześniej o 90 stopni, na szczęście drzwi się zamykają, ale chciałbym to doprowadzić do stanu takiego jak było żeby się normalnie zamykało,
- zamek od pasażera ciężko się zamykał, tak ciężko, że aż ukręciłem wkładkę
Teraz mam taką sytuację, że jak otwieram auto kluczykiem od kierowcy to otwierają się wszystkie drzwi, ale po chwili tylne drzwi się zamykają same z siebie. Drzwi przednie od pasażera muszę zamykać ręcznie.
Podejrzewam, że coś źle złożyłem w zamkach, ale to tylko podejrzenia. Czy miał ktoś podobny problem? Albo chociaż zdjęcie jak powinien wyglądać prawidłowo zamek po zdjęcia tej części plastikowej?
A tak przy okazji to może podpowiecie mi dlaczego przy wlewie paliwa ten bolec zamykający klapkę sam się zamyka i żeby otworzyć klapkę muszę zamknąć i otworzyć auto, a następnie dość szybko otworzyć klapkę, bo inaczej bolec zamknie klapkę?
