Post
autor: peerbe111 » pt lis 21, 2014 01:45
Czyli bez niego nie powinien odpalać, tak sądze? Więc dlaczego po odłączeniu mi zapalał lepiej, niż z podłączonym? Ogólnie sprawa wygląda tak, że mam padnięty i odpięty przepływomierz. Z podłączonym wtryskiwaczem i odłączoną przepływką nie odpalał, a jak odpalił to tak jakby na 3 garach chodził, nie trzymał obrotów itd Po ok 20 minutach kręcenia odpala i chodzi normalnie. Pozniej odpalałem cały dzień i już było dobrze. Po nocy to samo. Czy ten wtrysk tylko działa przy odpalaniu, czy też chwile później działa?
Bo co ciekawe przez jakiś czas z odłączonym tym wtryskiem odpalał od strzała. Ręce już opadają.