Po wyjęciu kluczyka silnik nadal pracuje.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 4
- Rejestracja: wt lip 01, 2014 19:43
Po wyjęciu kluczyka silnik nadal pracuje.
Witam.
Mam nietypowy problem. Czasami (nie zawsze) nie mogę zgasić samochodu kluczykiem. Mogę go nawet wyjąć, ale silnik nie gaśnie. Kontrolki świecą się ale silnik pracuje i trzeba go dusić. Mój samochód to Golf GT 1.8 90KM 1992r. Przypuszczam, że wymieniana była stacyjka (kupiłem go niedawno). Moglibyście mi powiedzieć co może być nie tak?
Z góry dziękuję za zainteresowanie problemem i pomoc.
EDIT: Teraz jechałem i zauważyłem, że jak wyłącze światła to silnik normalnie da się zgasić.
Mam nietypowy problem. Czasami (nie zawsze) nie mogę zgasić samochodu kluczykiem. Mogę go nawet wyjąć, ale silnik nie gaśnie. Kontrolki świecą się ale silnik pracuje i trzeba go dusić. Mój samochód to Golf GT 1.8 90KM 1992r. Przypuszczam, że wymieniana była stacyjka (kupiłem go niedawno). Moglibyście mi powiedzieć co może być nie tak?
Z góry dziękuję za zainteresowanie problemem i pomoc.
EDIT: Teraz jechałem i zauważyłem, że jak wyłącze światła to silnik normalnie da się zgasić.
Po wyjęciu kluczyka silnik nadal pracuje.
Pierwsza myśl jaka się nasuwa to kostka stacyjki do wymiany.
25-35zł
Koszt żaden w stosunku do nakładów pracy aby tego dokonać bo rozbierania jest sporo a i sam dostęp do najłatwiejszych nie należy.
25-35zł
Koszt żaden w stosunku do nakładów pracy aby tego dokonać bo rozbierania jest sporo a i sam dostęp do najłatwiejszych nie należy.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Po wyjęciu kluczyka silnik nadal pracuje.
tak jak kolega Piasek pisal.. to napewno pierwsza rzecz, ktora bym sprawdzil
Re: Po wyjęciu kluczyka silnik nadal pracuje.
Ja też obstawiam kostkę stacyjki. Jakbyś zerwał płetwę w stacyjce to byś go zdusił tylko raz i już więcej nie zapalił.
kiedyś MK IV
Po wyjęciu kluczyka silnik nadal pracuje.
skoro po zgaszeniu świateł do się normlanie furę zgasić, to albo ktoś coś popieprzył przy wymianie kostki stacyjki, albo to jakaś rzeźba poprzedniego właściciela w stylu "by nie zapomnieć zgasić świateł"... a powiedz jeszcze jak wygląda sprawa z odpalaniem, trzeba światła najpierw zapalić? czy odpala normalnie, spróbuj może najpierw światła zapalić a potem odpalić, może się okazać, że jak dasz kluczyk na pozycję zapalenia się kontrolek i włączysz światła to się auto odpali... to już była by konkretna rzeźba...
-
- Nowicjusz
- Posty: 4
- Rejestracja: wt lip 01, 2014 19:43
Po wyjęciu kluczyka silnik nadal pracuje.
Odpala normalnie niezależnie od pozycji przełącznika świateł. A co do niewłaściwych zachowań to włączenie świateł uruchamia zapłon nawet jeśli kluczyka nie ma w stacyjce .
Po wyjęciu kluczyka silnik nadal pracuje.
to pościągaj plastiki, wyciągnij włącznik świateł i szukaj jakiejś nietypowej rzeźby, bo jak widać ktoś coś grubszego tam zrobił
-
- Nowicjusz
- Posty: 4
- Rejestracja: wt lip 01, 2014 19:43
Po wyjęciu kluczyka silnik nadal pracuje.
Stacyjka była zmieniana. Myślicie, że sama wadliwie zamontowana / wadliwa kostka może być za to odpowiedzialna?
Po wyjęciu kluczyka silnik nadal pracuje.
no jak ktoś coś źle podłączył, cz jakieś przewody się przetarły lub coś się przypiekło i zwiera to możliwe
-
- Nowicjusz
- Posty: 4
- Rejestracja: wt lip 01, 2014 19:43
Po wyjęciu kluczyka silnik nadal pracuje.
Problem rozwiązany choć dość niespodziewanie się nam udało. Otóż okazało się, że jeden z reflektorów był zepsuty i prawdopodobnie robił zwarcie. Teraz działa i reflektor i silnik da się normalnie wyłączyć, czyli jestem podwójnie szczęśliwy .
Piszę o tym po to, by ktoś w podobnym przypadku wiedział co może powodować takie dziwne objawy. Dzięki wszystkim za pomoc.
Piszę o tym po to, by ktoś w podobnym przypadku wiedział co może powodować takie dziwne objawy. Dzięki wszystkim za pomoc.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości