W pewnym momencie, chyba przy odpalaniu rano dwa dni temu
zauważyłem że zaczęła migać na desce dioda oleju
i mrugać, żarzyć się dioda z alternatora.
Potem przestał działać obrotomierz
a na końcu nawet prędkościomierz

Sprawdziłem więc olej i poziom jest OK.
Natomiast po 2 dniach siadł mi aku.
Czyli prawdopodobnie mam jakiś problem z alternatorem
tylko dlaczego miga olej?
Wie ktoś co tam lubi się psuć najczęściej w alternatorze?
Pozostaje regeneracja czy da się to jakoś domowym sposobem nareperować?
Może po objawach ktoś wie gdzie najlepiej zacząć szukać?
edit:
zacznę tu

http://www.amatoraut.pl/2013/04/wymiana ... zotek.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Edit2:
Dołączam foty:





Na moje oko to szczotki się skończyły.
Można je wcisnąć bardzo głęboko do środka.
Zaraz zobacze czy da się to jakoś rozebrać
ale chyba nie....
To by też wyjaśniało miganie kontrolki
bo jak się szczotka kończy to nie będzie fizycznie dosięgała
do tego ślizgu...?