Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 38
- Rejestracja: ndz sie 02, 2009 23:05
- Lokalizacja: Szczytno
Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
Witam,
Posiadam Golfa II, 1.6 w automacie. Ostatnio podczas mrozów po np. przestanej nocy z rana rozrusznik słabo kręci tak jakby nie dostawał prądu. To na pewno nie rozładowany aku, bo to zostało sprawdzone. Jakoś na początku radziłem sobie używając Samostartu (czy jak to się tam nazywa). Jednak dziś po ok. 9 godzinach stania podczas gdy wtedy byłem w pracy, raz mi chwilę zakręcił, a potem po przekręceniu kluczyka słychać było tylko "cyyk" i to wszystko. Próbowałem odpalić na krótko ale poza paroma iskierkami nic więcej nie było. Na popych też nie da rady bo automat więc na razie go pozostawiłem jak jest.
No i tu się pojawia pytanie - czy to na pewno wina rozrusznika? Kontrolki mi nie przygasają czy coś takiego. Widziałem jeden temat gdzie ktoś napisał o tym, że wymienił nakrętki, coś poszlifował, pokrył pastą miedzianą i było git, bo niby od zimna i wilgoci te rozruszniki lubią się psuć. Czy da radę sprawdzić to wszystko jakoś i poczyścić bez wjeżdzania na kanał? Na jakie miejsca zwrócić największą uwagę? I co to za "nakrętki", tzn. czy da radę dostać się do nich od góry, gdzie są itp? Jestem zielony więc w razie czego proszę o odpowiedzi w miarę prostym językiem a ten rozrusznik już mnie przyprawia o ból głowy i nie wiem czy dać to do elektromechanika czy robić coś samemu..
Posiadam Golfa II, 1.6 w automacie. Ostatnio podczas mrozów po np. przestanej nocy z rana rozrusznik słabo kręci tak jakby nie dostawał prądu. To na pewno nie rozładowany aku, bo to zostało sprawdzone. Jakoś na początku radziłem sobie używając Samostartu (czy jak to się tam nazywa). Jednak dziś po ok. 9 godzinach stania podczas gdy wtedy byłem w pracy, raz mi chwilę zakręcił, a potem po przekręceniu kluczyka słychać było tylko "cyyk" i to wszystko. Próbowałem odpalić na krótko ale poza paroma iskierkami nic więcej nie było. Na popych też nie da rady bo automat więc na razie go pozostawiłem jak jest.
No i tu się pojawia pytanie - czy to na pewno wina rozrusznika? Kontrolki mi nie przygasają czy coś takiego. Widziałem jeden temat gdzie ktoś napisał o tym, że wymienił nakrętki, coś poszlifował, pokrył pastą miedzianą i było git, bo niby od zimna i wilgoci te rozruszniki lubią się psuć. Czy da radę sprawdzić to wszystko jakoś i poczyścić bez wjeżdzania na kanał? Na jakie miejsca zwrócić największą uwagę? I co to za "nakrętki", tzn. czy da radę dostać się do nich od góry, gdzie są itp? Jestem zielony więc w razie czego proszę o odpowiedzi w miarę prostym językiem a ten rozrusznik już mnie przyprawia o ból głowy i nie wiem czy dać to do elektromechanika czy robić coś samemu..
-
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2733
- Rejestracja: pn lis 05, 2012 00:35
- Lokalizacja: Oborniki wlkp.
Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
spróbuj na krótko ale nie cięki kabel z tym grubym tylko te dwie nakretki na 13klucz jeden z gubym kablem a drugi z plecionką ! albo kablem takim do rozruchu z plusa aka do rozrusznika ale do tej śruby na 13 klucz gdzie jest plecionka1
-
- Nowicjusz
- Posty: 38
- Rejestracja: ndz sie 02, 2009 23:05
- Lokalizacja: Szczytno
Re: Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
Witam, zrobiłem tak - kupiłem metr 3-żyłowego przewodu i chciałem spróbować na krótko jeszcze raz. Jeden koniec chciałem przytknąć do plusa aku ale jeszcze tego nie zrobiłem, bo chciałem najpierw zacząć od owinięcia wokół tego kabla co idzie do rozrusznika, tam gdzie już się z rozrusznikiem styka. No i włożyłem tam głęboko rękę i owinąłem przewód wokół tego kabla przy samym rozruszniku i nagle zakręcił. Przypominam, że druga końcówka przewodu niczego nie dotykała więc nie wiem czemu tak się stało. Po tym fakcie zaczął kręcić normalnie po przekręceniu kluczyka ale również słabo tak jakby prądu mało dostawał czy coś. Teraz wystarczy go potraktować samostartem czy czymś tam ale nie wiem czemu tak się dzieje, że mi zakręcił gdy tam owinąłem przewód i czemu po przestoju na zimnie tak słabo mi kręci.
Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
Niestety ale w mk2 w automacie niewiele zrobisz bez wyciągnięcia rozrusznika. A praktycznie nic nie zrobisz bez wjechania na kanał. Rozrusznik jest praktycznie niedostępny.
Sprawdź połączenia przy dźwigni oraz 2 pinową kostkę przy skrzyni.
Najprawdopodobniej automat rozrusznika padł albo szczotki się skończyły. Na krótko nie wyobrażam sobie tam sprawdzać między tymi 13. Jak strzelisz zwarę masą to będzie zabawnie...
Spróbuj stuknąć czymś w rozrusznik i zobacz czy zakręci.
Sprawdź połączenia przy dźwigni oraz 2 pinową kostkę przy skrzyni.
Najprawdopodobniej automat rozrusznika padł albo szczotki się skończyły. Na krótko nie wyobrażam sobie tam sprawdzać między tymi 13. Jak strzelisz zwarę masą to będzie zabawnie...
Spróbuj stuknąć czymś w rozrusznik i zobacz czy zakręci.
-
- Nowicjusz
- Posty: 38
- Rejestracja: ndz sie 02, 2009 23:05
- Lokalizacja: Szczytno
Re: Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
Teraz niby kręci ale bardziej "rzęzi" i tak jakby w ogóle mocy nie miał by kręcić. Nie wiem zbytnio co jest grane. Podjadę na kanał i coś tam spróbuję poczyścić. No i jak tą masę sprawdzić najlepiej czy jest odpowiednia?
-
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2733
- Rejestracja: pn lis 05, 2012 00:35
- Lokalizacja: Oborniki wlkp.
Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
jak na krutko niema siły ruszyć to musisz wyciągnąć rozrusznik i sprawdzić stan szczotek tulejek! a mase ma z obudowy silnika jedynie możesz obczyścić styki kabli !
Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
Te rozruszniki w mk2 automat to w ogóle jakaś dziwna rzecz. Kręcą jakby chciały a nie mogły. Umieszczone tak, ze ręce opadają. Wyciągnięcie tego to katorga.
Na nim powinna być blacha osłaniająca od gorącego kolektora wydechowego. Masz ją u siebie?
Na nim powinna być blacha osłaniająca od gorącego kolektora wydechowego. Masz ją u siebie?
-
- Nowicjusz
- Posty: 38
- Rejestracja: ndz sie 02, 2009 23:05
- Lokalizacja: Szczytno
Re: Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
Właśnie nie mam tej blachy i jest to moją bolączką bo w czasie upałów jak silnik się mocniej nagrzeje to po jego zgaszeniu muszę odczekać z 10-15 minut by odpoczął. Dopiero po tym czasie zapali. Także wykluczone jest zgaszenie auta w długim korku w środku lata Co do obecnego problemu - znów nie chce mi kręcić i na krótko też nie . Jadę jutro na warsztat, znajomy weźmie mnie na lawetę. I wtedy zobaczymy co się dzieje. Nie mogę nic z nim zrobić sam od góry bo to taka robota po omacku..
Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
To jest do przeskoczenia.arturretke pisze:Właśnie nie mam tej blachy i jest to moją bolączką bo w czasie upałów jak silnik się mocniej nagrzeje to po jego zgaszeniu muszę odczekać z 10-15 minut by odpoczął.
U mnie po założeniu przekaźnika na dźwignię zmiany biegów problem już się nie pojawił.
Przekaźnik odciąża styki przy dźwigni. Prąd płynący przez styki dźwigni steruje tylko przekaźnikiem. Ja zrobiłem to w formie bypass. Zasilanie dla przekaźnika idzie i tak ze stacyjki. Odciążenie dotyczy wyłacznie styków przy dźwigni.
Poprawiłem jeszcze piny we wtyczce i problem nigdy nie powrócił. A osłony nie mam. To znaczy mam kupioną ale nie założoną bo auto czeka na remont.
-
- Nowicjusz
- Posty: 38
- Rejestracja: ndz sie 02, 2009 23:05
- Lokalizacja: Szczytno
Re: Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
Czyli to się "fachowo" zwie - przekaźnik do dźwigni zmiany biegów tak ? I co masz na myśli pisząc, że masz w formie bypass? Aha, i rozumiem, że tą część trzeba kupić specjalnie pod automatyczną skrzynię biegów i konkretny model auta i nie ma jakichś uniwersalnych przekaźników pasujących do różnych modeli/marek?
Sorry za taki trochę offtop. Co do rozrusznika odpiszę jutro jak majster-fachowiec zobaczy..
Sorry za taki trochę offtop. Co do rozrusznika odpiszę jutro jak majster-fachowiec zobaczy..
Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
arturretke, nie, żaden tam specjalny przekaźnik to automatu. Byle jaki przekaźnik zwierny jak od świateł itp. To musisz sam zrobić.
Normalnie masz tak, że napiecie na automat rozrusznika uruchamiający silnik podawany jest z kostki stacyjki na złącza przy skrzyni biegów. Dzięki temu nie można odpalić auta jak masz skrzynię "na biegu".
Instalacja taka (pełna samoróbka) odciąża styki dźwigni wyboru trybu skrzyni.
Przekaźnik to jest urządzenie, które steruje stosunkowo małym prądem przepływem dużego prądu. Stosuje się go do załączania urządzeń prądożernych.
Chodzi o to aby stosunkowo słaby włącznik mógł obsłużyć urządzenie o dużym poborze prądu.
Odciąża styki włącznika. Włącznik danego urządzenia załącza prąd na niewielki elektromagnes, który załącza lub odłącza (zależnie czy zwierny czy rozwierny) styki prądu właściwego.
Normalnie masz tak, że napiecie na automat rozrusznika uruchamiający silnik podawany jest z kostki stacyjki na złącza przy skrzyni biegów. Dzięki temu nie można odpalić auta jak masz skrzynię "na biegu".
Instalacja taka (pełna samoróbka) odciąża styki dźwigni wyboru trybu skrzyni.
Przekaźnik to jest urządzenie, które steruje stosunkowo małym prądem przepływem dużego prądu. Stosuje się go do załączania urządzeń prądożernych.
Chodzi o to aby stosunkowo słaby włącznik mógł obsłużyć urządzenie o dużym poborze prądu.
Odciąża styki włącznika. Włącznik danego urządzenia załącza prąd na niewielki elektromagnes, który załącza lub odłącza (zależnie czy zwierny czy rozwierny) styki prądu właściwego.
-
- Nowicjusz
- Posty: 38
- Rejestracja: ndz sie 02, 2009 23:05
- Lokalizacja: Szczytno
Re: Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
A ja właśnie mogę odpalić mając go "na biegu".Dzięki temu nie można odpalić auta jak masz skrzynię "na biegu"
A co do głównego problemu to po poznaniu objawów fachowcy rzekli, że nie ma sensu kupować drugiej części do rozrusznika tylko od razu cały no i zakupiłem (od Diesla, był nieco dłuższy ale wpasował się, kręci żwawiej jakby ale głośniej też). No i teraz wszystko działa jak należy jak na razie.
Swoją drogą to na benzynie dziwnie mi to auto chodzi, gdy puszczę w ogóle nogę z gazu i są wolne obroty to tak ledwo dysze (ale nie gaśnie, tylko tak jakby miał zaraz), ktoś wie czym to może być spowodowane? Dodam, że benzyny to właściwie tylko w zimę używam na "rozruch" auta a potem gazik..
Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
To jest źle, nie powinno tak być.arturretke pisze:A ja właśnie mogę odpalić mając go "na biegu".
Rozrusznik powinien się dać uruchomić tylko na pozycji P oraz N. Żadna inna jest niedopuszczalna.
Re: Rozrusznik (w automacie) na zimnie nie kręci
Masz obrotomierz, żeby stwierdzić jak niskie są te obroty?arturretke pisze:Swoją drogą to na benzynie dziwnie mi to auto chodzi, gdy puszczę w ogóle nogę z gazu i są wolne obroty to tak ledwo dysze (ale nie gaśnie, tylko tak jakby miał zaraz)
Na gazie też tak się dzieje?
Jest tam Pierburg 2e2?
Bez tych odpowiedzi ciężko stwierdzić.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości