[1.6 PN] Problem z gaznikiem 2EE
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
[1.6 PN] Problem z gaznikiem 2EE
Witam wszystkich, jak widac jestem tu nowy. Nie wiedzialem gdzie umiescic ten temat, bo po czesci to moze byc sprawa mechaniczna, a po czesci elektryczna/elektroniczna, jednak chodzi mi w wiekszej czesci o diagnostyke elektroniczna, wiec zalozylem temat w tym dziale.
Do rzeczy: odkad kupilem samochod (chyba 3 lata temu ) mialem problem z przejsciem z obrotow biegu jalowego do wyzszych przy nacisnieciu pedalu przyspieszenia, tzn. gdy naciskalem pedal przyspieszenia delikatnie silnik sie dusil, gdy mocniej normalnie wkrecal sie na obroty. Na benzynie w tym momencie slyszalem pstryk przekaznika i nagly spadek obrotow, potem nagle znow wzrastaly, na LPG bez pstryku przekaznika i bez spadku obrotow (caly czas dusilo). Dzieje sie tylko tak na cieplnym silniku. Problem ten nie byl az tak uciazliwy wiec z tym jezdzilem, ale zaczal sie problem z odpalaniem w zimie wiec postanowilem sie wziasc za diagnoze gaznika i elementow ktore maja wplyw na jego prace.
LPG mam chyba 1 generacji i to jeszcze slabo wykonana, dwa przewody z gazem od parownika idą do górnej czesci obudowy filtra powietrza i bezposrednio z obudowy zasysane do gaznika
Jeden wadliwy element wymienilem (czujnik temp. cieczy chlodzacej) wiec mysle ze z odplaniem w zimie bedzie spokoj ale pierwszy efekt pozostal. Wymontowalem dzis gaznik i pomierzylem opornosci poszczegolnych elementow. W szczegolnosci zalezy mi na opinii na temat POTENCJOMETRU PRZEUSTNICY, poniewaz wyczytalem ze to moze miec wplyw na to duszenie silnika. Podaje wartosci:
POTENCJOMETR PRZEPUSTNICY (czujnik polozenia przeustnicy):
opornosc calkowita 1.85 kOhm (1-3pin), podczas ruchu przepustnica opornosc miedzy 1-3 pinem sie w ogole nie zmieniala, nie wiem czy tak ma byc
opornosc sie zmienila natomiast miedzy 1-2 pinem i analogicznie miedzy 2-3 pinem w granicach: 0.25-1.57 kOhm, gdyby ktos mogl napisac czy to dobre wartosci, bo w ksiazce nic nie jest na ten temat napisane i nic nie jest wspominane ze ona sie zmienia miedzy 2-3 pinem
NASTAWNIK PRZEPUSTNICY WSTEPNEJ
1.7 Ohm, gdy ruszam przepustnica wstepna rezystancja wariuje, ale w kazdym polozeniu stabilizuje sie na 1.7 Ohm, tez nie wiem czy to normalne ?
w koncu NASTAWNIK PRZEPUSTNICY:
sprawdzilem tyle ile moglem bez pompki prozniowej tzn.
miedzy 3-4 pinem opornosc 1.95 kOhm i jak ruszam silownikiem nic sie nie zmienia
miedzy 3-5 pinem opornosci sie zmienia podczas ruchu silownikiem miedzy 0.5-2 kOhm.
opornosci miedzy 1-2 pinem i miedzy 7-8 pinem 29.8 Ohm czyli w normie
Dodam ze nie dziala sonda lambda(mam urwal sie przewod od niej) ale wiem ze to nie ma wplywu na prace silnika na LPG
Bardzo prosze odpisac na co ewentualnie uwazac przy czyszczeniu gaznika i jakie elementy w szczegonosci wyczyscic czy nasmarowac ?
I jeszcze ostania kwestia, zauwazylem ze urwany mam jakis przewod z tworzywa sztucznego, nie wiem od czego on jest.. zalaczam zdjecie (najdluzszy przewod na zdjeciu)
Gdyby ktos mial jeszcze jakies uwagi, bardzo prosze napisac, z gory dzieki za pomoc przy zdiagnozowaniu tego gaznika..
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Do rzeczy: odkad kupilem samochod (chyba 3 lata temu ) mialem problem z przejsciem z obrotow biegu jalowego do wyzszych przy nacisnieciu pedalu przyspieszenia, tzn. gdy naciskalem pedal przyspieszenia delikatnie silnik sie dusil, gdy mocniej normalnie wkrecal sie na obroty. Na benzynie w tym momencie slyszalem pstryk przekaznika i nagly spadek obrotow, potem nagle znow wzrastaly, na LPG bez pstryku przekaznika i bez spadku obrotow (caly czas dusilo). Dzieje sie tylko tak na cieplnym silniku. Problem ten nie byl az tak uciazliwy wiec z tym jezdzilem, ale zaczal sie problem z odpalaniem w zimie wiec postanowilem sie wziasc za diagnoze gaznika i elementow ktore maja wplyw na jego prace.
LPG mam chyba 1 generacji i to jeszcze slabo wykonana, dwa przewody z gazem od parownika idą do górnej czesci obudowy filtra powietrza i bezposrednio z obudowy zasysane do gaznika
Jeden wadliwy element wymienilem (czujnik temp. cieczy chlodzacej) wiec mysle ze z odplaniem w zimie bedzie spokoj ale pierwszy efekt pozostal. Wymontowalem dzis gaznik i pomierzylem opornosci poszczegolnych elementow. W szczegolnosci zalezy mi na opinii na temat POTENCJOMETRU PRZEUSTNICY, poniewaz wyczytalem ze to moze miec wplyw na to duszenie silnika. Podaje wartosci:
POTENCJOMETR PRZEPUSTNICY (czujnik polozenia przeustnicy):
opornosc calkowita 1.85 kOhm (1-3pin), podczas ruchu przepustnica opornosc miedzy 1-3 pinem sie w ogole nie zmieniala, nie wiem czy tak ma byc
opornosc sie zmienila natomiast miedzy 1-2 pinem i analogicznie miedzy 2-3 pinem w granicach: 0.25-1.57 kOhm, gdyby ktos mogl napisac czy to dobre wartosci, bo w ksiazce nic nie jest na ten temat napisane i nic nie jest wspominane ze ona sie zmienia miedzy 2-3 pinem
NASTAWNIK PRZEPUSTNICY WSTEPNEJ
1.7 Ohm, gdy ruszam przepustnica wstepna rezystancja wariuje, ale w kazdym polozeniu stabilizuje sie na 1.7 Ohm, tez nie wiem czy to normalne ?
w koncu NASTAWNIK PRZEPUSTNICY:
sprawdzilem tyle ile moglem bez pompki prozniowej tzn.
miedzy 3-4 pinem opornosc 1.95 kOhm i jak ruszam silownikiem nic sie nie zmienia
miedzy 3-5 pinem opornosci sie zmienia podczas ruchu silownikiem miedzy 0.5-2 kOhm.
opornosci miedzy 1-2 pinem i miedzy 7-8 pinem 29.8 Ohm czyli w normie
Dodam ze nie dziala sonda lambda(mam urwal sie przewod od niej) ale wiem ze to nie ma wplywu na prace silnika na LPG
Bardzo prosze odpisac na co ewentualnie uwazac przy czyszczeniu gaznika i jakie elementy w szczegonosci wyczyscic czy nasmarowac ?
I jeszcze ostania kwestia, zauwazylem ze urwany mam jakis przewod z tworzywa sztucznego, nie wiem od czego on jest.. zalaczam zdjecie (najdluzszy przewod na zdjeciu)
Gdyby ktos mial jeszcze jakies uwagi, bardzo prosze napisac, z gory dzieki za pomoc przy zdiagnozowaniu tego gaznika..
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
- marcinek84
- Forum Master
- Posty: 1974
- Rejestracja: wt gru 11, 2007 18:02
- Lokalizacja: Józefów, Piaski, LSW
- Kontakt:
[1.6 PN] Problem z gaznikiem 2EE
Przewód idzie do obudowy filtra po lewej.
Pomiary oporów wyglądają w normie. jak chcesz więcej materiałów do 2ee to napisz e-mail na PW.
Wcale nie bo komputer steruje przesłoną wstępną odpowiednio gdy sonda nie działa, kup sondę uniwersalna kosztuje mniej niż 100zł.Marcin01 pisze:Dodam ze nie dziala sonda lambda(mam urwal sie przewod od niej) ale wiem ze to nie ma wplywu na prace silnika na LPG
Pomiary oporów wyglądają w normie. jak chcesz więcej materiałów do 2ee to napisz e-mail na PW.
Pierwsza PNka na BLOSie?
mój golfik viewtopic.php?f=87&t=278186" onclick="window.open(this.href);return false;
galeria fotosika http://marcinek0584.fotosik.pl/albumy/559660.html" onclick="window.open(this.href);return false;
mój golfik viewtopic.php?f=87&t=278186" onclick="window.open(this.href);return false;
galeria fotosika http://marcinek0584.fotosik.pl/albumy/559660.html" onclick="window.open(this.href);return false;
[1.6 PN] Problem z gaznikiem 2EE
a ja bym się pokusił na wyminę na wtrysk od 1.8rp, mały koszt mniej pali i mniej problemów, za cenę sondy na szrocie można dostać całość do zmiany na monowtrysk....
Jadę powoli... Ale przed Tobą :D
Re: [1.6 PN] Problem z gaznikiem 2EE
na poczatku chcialem podziekowac za opinie i zaangazowaie w tej sprawie
Marcinek84: bardzo bym prosil o te materialy (napisalem tez PW, ale nic na maila nie przyszlo) moj mail: marcinek_23@onet.pl
Jednoczesnie mam pytanie: czy niesprawna sonda lambda moze miec wplyw na taki efekt jak moj: czyli dlawienie silnika przy lekkim nacisnieciu pedalu przyspieszenia ? Jesli nie sonda lambda to co jeszcze mozna o to posadzac ?
Peja: znajac zycie bedzie mnostwo roboty i problemow z przekladka nowego systemu zasilania paliwa, chociaz wiem ze wtrysk nawet jednopunkt bedzie podawal bardziej precyzyjna dawke paliwa itd. ale na to sie sklada napewno zmiana komputera, pewnie jakies otwory pod wtryskiwacz, trzeba wiedziec pod jakim katem itd.. przynajmniej tak sobie wyobrazam.. raczej ta opcja nie wchodzi w gre, chyba ze ktos to juz robil i potwierdzi ze to nie problem ?
Marcinek84: bardzo bym prosil o te materialy (napisalem tez PW, ale nic na maila nie przyszlo) moj mail: marcinek_23@onet.pl
Jednoczesnie mam pytanie: czy niesprawna sonda lambda moze miec wplyw na taki efekt jak moj: czyli dlawienie silnika przy lekkim nacisnieciu pedalu przyspieszenia ? Jesli nie sonda lambda to co jeszcze mozna o to posadzac ?
Peja: znajac zycie bedzie mnostwo roboty i problemow z przekladka nowego systemu zasilania paliwa, chociaz wiem ze wtrysk nawet jednopunkt bedzie podawal bardziej precyzyjna dawke paliwa itd. ale na to sie sklada napewno zmiana komputera, pewnie jakies otwory pod wtryskiwacz, trzeba wiedziec pod jakim katem itd.. przynajmniej tak sobie wyobrazam.. raczej ta opcja nie wchodzi w gre, chyba ze ktos to juz robil i potwierdzi ze to nie problem ?
[1.6 PN] Problem z gaznikiem 2EE
robilem nie raz i nie ma za dużo problemu, wiazka z rp pompa paliwa spod baka i wtrysk, kolektor dolotowy zostaje ten sam... temat naprawdę do przemyślenia, najważniejsze pytanie ile chcesz jeździć swoim autem, jak chcesz je na dłużej to naprawdę warto... tu masz praktycznie wszystko i jest wiele innych materiałów....
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=194622" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=194622" onclick="window.open(this.href);return false;
Jadę powoli... Ale przed Tobą :D
- Johnatan
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2555
- Rejestracja: sob sty 02, 2010 20:55
- Lokalizacja: Wielkopolska, Gostyń PGS
- Kontakt:
[1.6 PN] Problem z gaznikiem 2EE
wymien ten silnik na RP bo PNka z gazem to zwykła bomba a raczej niewypał. Gaźnik jest zbyt wrażliwy i ma za dużo elektorniki. Na moje chyba po pstryknieciu ci to idzie na beznynie i gazie równocześnie i nie może tego przepalić. Z gaźnikiem 2ee nie każdy sobie radzi nawet mechanicy, trzeba to przestudiować każdą śrubkę..
http://adven-vksh.ru/14f20" onclick="window.open(this.href);return false;
[1.6 PN] Problem z gaznikiem 2EE
nie trzeba wymieniać całego silnika, osprzęt z rp i po sprawie
Jadę powoli... Ale przed Tobą :D
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
[1.6 PN] Problem z gaznikiem 2EE
Marcin01, widzę, że podchodzisz do tematu podobnie, jak ja kiedyś . Też miałem różne problemy z PN. Też zaczynałem od pomierzenia wszystkiego, czy dobre rezystancje itp.
Wszystkie rezystancje, które napisałeś są ok. Zamiast pompki próżniowej użyj własnych ust, będzie ok.
Po pierwsze - podłącz wszystkie węże podciśnienia tak, jak należy - marcinek84 dał schemat, zobacz, czy wszystko jest szczelne, najlepiej wymień te gumowe wężyki w oplocie na nowe. Sprawdź caly układ podciśnienia, nie tylko przy gaźniku, ale też np. wąż do serwa, czy masz zielone zaślepki na zaworze zwrotnym przewodu serwa, czy wężyk do aparatu zapłonowego jest szczelny itp.
Sprawdź podstawę gaźnika - najlepiej ją wykręć i zobacz, czy jest cała, nie pęknięta.
Sprawdź koniecznie czy masz całą membranę wewnątrz nastawnika przepustnicy - kilka razy już opisywałem na forum, jak to zrobić, zamiast pompki podciśnieniowej użyj własnych ust. Najlepiej podłącz +12V pod zawór podciśnienia, zaciągnij powietrze, tak, żeby trzpień się schował, potem odłącz napięcie i wtedy dopiero przestań ssać. Zmierz rezystancję między pinami 3 i 5 i potem zmierz ponownie po np. minucie - powinna być taka sama, trzpień nie powinien się wysuwać.
Kiedy już masz to załatwione i wszystko wyszło ok, to czas przejść na sztuczki, o których nie piszą w instrukcjach serwisowych. Sprawdź wtyczkę potencjometru przepustnicy, przeczyść i dognij piny, to samo w potencjometrze. Jeżeli dalej to samo, to przeczyść potencjometr (poszukaj na forum, pisałem, jak to zrobić). Koniecznie popraw ten przewód masowy, który podpięty jest pod pokrywę zaworów - bez niego będzie gasł na wolnych obrotach.
Co do wymiany na wtrysk od RP- ogólnie da się to zrobić, wszystko jest plug&play, wszystkie dziury, mocowania itp są - nie trzeba nic rzeźbić, tylko przekładasz. Jedynie zasilanie pomp paliwa trzeba dorobić. Problem w tym, że jeżeli ktoś się nie orientuje, to tych części jest dość sporo i niedoświadczona osoba co chwilę będzie stawała przed ścianą, bo czegoś będzie brakowało do dokończenia przeróbki - w konsekwencji cała operacja może się dość długo ciągnąć. Do tego, jeżeli ktoś jest pedantem, to może przeszkadzać mu to, że pod maską będzie brakowało niektórych drobiazgów, zaślepek, uchwytów itp. Oczywiście wszystko jest do przełożenia z RP, ale zazwyczaj się czegoś zapomni wymontować i potem zostaje np. brzydka dziura miedzy filtrem powietrza a reflektorem, bo nie ma specjalnej osłony, która nie występowała w PN.
Ja polecam jednak dokonać tych sprawdzeń o których pisałem, myślę, że powinno pomóc. Sam 3 lata walczyłem ze swoim gaźnikiem, w końcu doszedłem co i jak. Teraz opisuję to Tobie, żebyś poświęcił na to trochę mniej czasu .
Wszystkie rezystancje, które napisałeś są ok. Zamiast pompki próżniowej użyj własnych ust, będzie ok.
Po pierwsze - podłącz wszystkie węże podciśnienia tak, jak należy - marcinek84 dał schemat, zobacz, czy wszystko jest szczelne, najlepiej wymień te gumowe wężyki w oplocie na nowe. Sprawdź caly układ podciśnienia, nie tylko przy gaźniku, ale też np. wąż do serwa, czy masz zielone zaślepki na zaworze zwrotnym przewodu serwa, czy wężyk do aparatu zapłonowego jest szczelny itp.
Sprawdź podstawę gaźnika - najlepiej ją wykręć i zobacz, czy jest cała, nie pęknięta.
Sprawdź koniecznie czy masz całą membranę wewnątrz nastawnika przepustnicy - kilka razy już opisywałem na forum, jak to zrobić, zamiast pompki podciśnieniowej użyj własnych ust. Najlepiej podłącz +12V pod zawór podciśnienia, zaciągnij powietrze, tak, żeby trzpień się schował, potem odłącz napięcie i wtedy dopiero przestań ssać. Zmierz rezystancję między pinami 3 i 5 i potem zmierz ponownie po np. minucie - powinna być taka sama, trzpień nie powinien się wysuwać.
Kiedy już masz to załatwione i wszystko wyszło ok, to czas przejść na sztuczki, o których nie piszą w instrukcjach serwisowych. Sprawdź wtyczkę potencjometru przepustnicy, przeczyść i dognij piny, to samo w potencjometrze. Jeżeli dalej to samo, to przeczyść potencjometr (poszukaj na forum, pisałem, jak to zrobić). Koniecznie popraw ten przewód masowy, który podpięty jest pod pokrywę zaworów - bez niego będzie gasł na wolnych obrotach.
Co do wymiany na wtrysk od RP- ogólnie da się to zrobić, wszystko jest plug&play, wszystkie dziury, mocowania itp są - nie trzeba nic rzeźbić, tylko przekładasz. Jedynie zasilanie pomp paliwa trzeba dorobić. Problem w tym, że jeżeli ktoś się nie orientuje, to tych części jest dość sporo i niedoświadczona osoba co chwilę będzie stawała przed ścianą, bo czegoś będzie brakowało do dokończenia przeróbki - w konsekwencji cała operacja może się dość długo ciągnąć. Do tego, jeżeli ktoś jest pedantem, to może przeszkadzać mu to, że pod maską będzie brakowało niektórych drobiazgów, zaślepek, uchwytów itp. Oczywiście wszystko jest do przełożenia z RP, ale zazwyczaj się czegoś zapomni wymontować i potem zostaje np. brzydka dziura miedzy filtrem powietrza a reflektorem, bo nie ma specjalnej osłony, która nie występowała w PN.
Ja polecam jednak dokonać tych sprawdzeń o których pisałem, myślę, że powinno pomóc. Sam 3 lata walczyłem ze swoim gaźnikiem, w końcu doszedłem co i jak. Teraz opisuję to Tobie, żebyś poświęcił na to trochę mniej czasu .
[1.6 PN] Problem z gaznikiem 2EE
Dzieki wielkie za pomoc. Oto co zrobilem ze swoim gaznikiem:
Okazalo sie, ze nastawnik przepustnicy byl calkowicie zepsuty, tzn w ogole nie dalo sie zadac podcisnienia, byl calkowicie nieszczelny, ktos wczesniej cos przy nim probowal kombinowac i zepsul calkiem, oddalem do regeneracji za 170 zl i po regeneracji nastawnik zachowywal sie tak jak powinien.
Kolejna sprawa: jakis idiota odgial tą dźwignie która porusza sie razem z przepustnica nr.1 w taki sposob ze zachaczala o jakis inny element i przepustnica nigdy calkowicie sie nie zamykała ( ta dzwignia skutecznie to blokowala), chodzilo zapewne o to ze gasl samochod na zimnym silniku bo nastawnik nie otwieral przepustnicy tak jak nalezy wiec zrobil ktos taki myk. Odgialem to tak jak powinno byc, przepustnica sie teraz zamyka calkowicie. Nawiasem mowiac juz teraz wiem dlaczego samochod mi palil 15l gazu po miescie.
Wymienilem wszystkie przewody podcisnieniowe i tam gdzie bylo miejsce zalozlem dodatkowo opaski uciskowe. (od serwa nie sprawdzalem, ale zrobie to przy najblizszej okazji, to samo od aparatu zaplonowego)
Przeczyscilem gaznik od zewnatrz (nie rozkrecalem go bo balem sie o tą uszczelke miedzy dwoma czesciami gaznika, ze sie rozleci i gdzie bym takiej szukal..)
Nagwintowalem otwor pod trzecia szpilke ktorej nigdy nie bylo ( zrobilem tam M8), musialem rozwiercic tuleje w ktorej wchodzi sruba w obudowie filtra powietrza, jakos sie udalo
Kupilem nowa sonde lambda (Bosch za 140 zl)
Nasmarowalem waleczek od przeslony wstepnej (wykonuje obrot podczas otwierania/zamykania) oraz walek od przepustnicy zwyklym olejem silnikowym polsyntetycznym). Zrobilem to za pomoca strzykawki
Wyczyscilem wszystkie wtyczki (ktore sie dalo to papierdem sciernym i potem denaturatem, ktore sie nie dalo papierem tylko denaturatem)
Zamontowalem i zauwazylem duza roznice: ssanie wreszcie wlacza sie jak powinno, z czasem obroty maleja, nie sprawdzalem zuzycia benzyny, ale na oko i ucho wszystko jest ok.
Sprawdzalem natomiast zuzycie LPG. Wczesniej jak wspomnialem zuzycie LPG bylo na poziomie 15l/100km teraz wyszlo 10l/100km.
Jednak problem jest dalej przy LPG, dalej przy delikatnym naciskaniu pedalu przyspieszenia dusi sie silnik (mniej niz przedtem ale jednak), jak odkrece bardzo srubke napiecia membrany w reduktorze gazowym to przestaje mulic ale czuje wtedy gaz ( nie spala sie calkowicie).
Instalacja gazowa jest zalozona w ten sposob ze od reduktora gazowego ida 2 przewody z gazem do gornej czesci obudowy filtra powietrza i to wszystko (nie wiem czy tak powinno byc to zrobione, bo tak na chlopski rozum jak przeslona wstepna w gazniku sie przymyka w calu wzbogacenia mieszanki to przecierz blokuje dolot LPG do przepustnicy, moze sie dostac przez przepustnice nr.2 ale przecierz wtedy ona jest zamknieta.. cos mi tu nie gra)
Mam reduktor gazowy Tomasetto AG 100HP. Wymienie go bo juz chce zeby wszsystko bylo ok. Mam kolejne pytanie: jaki reduktor sie najbardziej nadaje przy tym gazniku 2EE ? Slyszalem ze Lovato ma szeroki zakres regulacji, ale z kolei ze BRC Eco jest tez dobry i wytrzymaly...
Jeszcze przyszla mi na mysl sprawa z tym potencjometrem przepustnicy, to o czym wspominal LIPEK81, ale czy jest sens czyscic go skoro opornosc wskazuje poprawna i wydaje sie ze dziala poprawnie? Jednak wiem ze on ma wplyw na to duszenie sie silnika podczas przyspieszania, ale z kolei problem wystepuje tylko na LPG, na PB jest ok..
Prosze o pomoc..
Okazalo sie, ze nastawnik przepustnicy byl calkowicie zepsuty, tzn w ogole nie dalo sie zadac podcisnienia, byl calkowicie nieszczelny, ktos wczesniej cos przy nim probowal kombinowac i zepsul calkiem, oddalem do regeneracji za 170 zl i po regeneracji nastawnik zachowywal sie tak jak powinien.
Kolejna sprawa: jakis idiota odgial tą dźwignie która porusza sie razem z przepustnica nr.1 w taki sposob ze zachaczala o jakis inny element i przepustnica nigdy calkowicie sie nie zamykała ( ta dzwignia skutecznie to blokowala), chodzilo zapewne o to ze gasl samochod na zimnym silniku bo nastawnik nie otwieral przepustnicy tak jak nalezy wiec zrobil ktos taki myk. Odgialem to tak jak powinno byc, przepustnica sie teraz zamyka calkowicie. Nawiasem mowiac juz teraz wiem dlaczego samochod mi palil 15l gazu po miescie.
Wymienilem wszystkie przewody podcisnieniowe i tam gdzie bylo miejsce zalozlem dodatkowo opaski uciskowe. (od serwa nie sprawdzalem, ale zrobie to przy najblizszej okazji, to samo od aparatu zaplonowego)
Przeczyscilem gaznik od zewnatrz (nie rozkrecalem go bo balem sie o tą uszczelke miedzy dwoma czesciami gaznika, ze sie rozleci i gdzie bym takiej szukal..)
Nagwintowalem otwor pod trzecia szpilke ktorej nigdy nie bylo ( zrobilem tam M8), musialem rozwiercic tuleje w ktorej wchodzi sruba w obudowie filtra powietrza, jakos sie udalo
Kupilem nowa sonde lambda (Bosch za 140 zl)
Nasmarowalem waleczek od przeslony wstepnej (wykonuje obrot podczas otwierania/zamykania) oraz walek od przepustnicy zwyklym olejem silnikowym polsyntetycznym). Zrobilem to za pomoca strzykawki
Wyczyscilem wszystkie wtyczki (ktore sie dalo to papierdem sciernym i potem denaturatem, ktore sie nie dalo papierem tylko denaturatem)
Zamontowalem i zauwazylem duza roznice: ssanie wreszcie wlacza sie jak powinno, z czasem obroty maleja, nie sprawdzalem zuzycia benzyny, ale na oko i ucho wszystko jest ok.
Sprawdzalem natomiast zuzycie LPG. Wczesniej jak wspomnialem zuzycie LPG bylo na poziomie 15l/100km teraz wyszlo 10l/100km.
Jednak problem jest dalej przy LPG, dalej przy delikatnym naciskaniu pedalu przyspieszenia dusi sie silnik (mniej niz przedtem ale jednak), jak odkrece bardzo srubke napiecia membrany w reduktorze gazowym to przestaje mulic ale czuje wtedy gaz ( nie spala sie calkowicie).
Instalacja gazowa jest zalozona w ten sposob ze od reduktora gazowego ida 2 przewody z gazem do gornej czesci obudowy filtra powietrza i to wszystko (nie wiem czy tak powinno byc to zrobione, bo tak na chlopski rozum jak przeslona wstepna w gazniku sie przymyka w calu wzbogacenia mieszanki to przecierz blokuje dolot LPG do przepustnicy, moze sie dostac przez przepustnice nr.2 ale przecierz wtedy ona jest zamknieta.. cos mi tu nie gra)
Mam reduktor gazowy Tomasetto AG 100HP. Wymienie go bo juz chce zeby wszsystko bylo ok. Mam kolejne pytanie: jaki reduktor sie najbardziej nadaje przy tym gazniku 2EE ? Slyszalem ze Lovato ma szeroki zakres regulacji, ale z kolei ze BRC Eco jest tez dobry i wytrzymaly...
Jeszcze przyszla mi na mysl sprawa z tym potencjometrem przepustnicy, to o czym wspominal LIPEK81, ale czy jest sens czyscic go skoro opornosc wskazuje poprawna i wydaje sie ze dziala poprawnie? Jednak wiem ze on ma wplyw na to duszenie sie silnika podczas przyspieszania, ale z kolei problem wystepuje tylko na LPG, na PB jest ok..
Prosze o pomoc..
[1.6 PN] Problem z gaznikiem 2EE
Instalacja gazowa na chłopski rozum nie ma prawa prawidłowo funkcjonować bez miksera dołożonego do gaźnika.
- marcinek84
- Forum Master
- Posty: 1974
- Rejestracja: wt gru 11, 2007 18:02
- Lokalizacja: Józefów, Piaski, LSW
- Kontakt:
[1.6 PN] Problem z gaznikiem 2EE
Do 2ee powinien być taki mikser http://allegro.pl/mikser-gazu-pierburg- ... 86275.html i tylko 1 przewód gazu wystarcza. Bo rura z LPG włożona w obudowę to jest druciarstwo.
Pierwsza PNka na BLOSie?
mój golfik viewtopic.php?f=87&t=278186" onclick="window.open(this.href);return false;
galeria fotosika http://marcinek0584.fotosik.pl/albumy/559660.html" onclick="window.open(this.href);return false;
mój golfik viewtopic.php?f=87&t=278186" onclick="window.open(this.href);return false;
galeria fotosika http://marcinek0584.fotosik.pl/albumy/559660.html" onclick="window.open(this.href);return false;
[1.6 PN] Problem z gaznikiem 2EE
no tak.. wyszly moje braki w budowie instalcji LPG.. faktycznie nie mam czegos takiego jak ten mikser, wiec kupie, zaloze i napisze jak efekty, moze to bedzie powodem tego duszenia.. no zobaczymy. WIELKIE DZIĘKI ZA POMOC!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 24 gości