"Alternator Workshop"-"dyskoteka" na blacie
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
"Alternator Workshop"-"dyskoteka" na blacie
Witam.
Przeszukałem podobne tematy ale na mój problem odpowiedzi nie znalazłem. Otóż dzisiaj podczas jazdy zapaliła się kontrolka baterii oraz FIS krzyczał "ALTERNATOR WORKSHOP". Zawróciłem do domu (kilka km) i zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Najpierw zapaliła się kontrolka ABS i FIS wywalił komunikat o błędzie tego układu. Dosłownie za chwilę ta sama sytuacja z poduchami. Za kolejną chwilę, wyłączyło mi dźwięk w radiu, a następnie całe radio (MFD). Samoistnie przyciemniło mi też podświetlenie zegarów. Gdy byłem dosłownie kilka metrów od bloku, silnik zaczął tracić moc i nierówno pracować oraz zgasło kompletnie podświetlenie zegarów (świeciły się tylko wskazówki). Zaparkowałem i poleciałem po VAGA. VAG Wywalił błędy m.in. sondy, ABS, układu paliwowego. Wykasowałem błędy, włączyłem zapłon (nie uruchamiałem silnika) i błędów już nie było. Zapaliłem silnik (ciężko kręcił) i za chwilę znowu "ALTERNATOR WORKSHOP" i po kolei ABS, poduchy, itd.
Wiem, że najprawdopodobniej do roboty jest alternator, bo już wcześniej czasami "harczał" przy odpalaniu i np. przy otwieraniu szyby, przygasały mi światła, ale nurtuje mnie ta cała dyskoteka. Sprawa wygląda tak, jakby ECU po kolei wyłączał podczas jazdy moduły zżerające prąd. Czy to jest normalne? I czy mogę dojechać nim do mechanika czy lepiej hol/laweta? Pytam, bo o ile poduchy czy ABS nie są mi do jazdy niezbędne, o tyle nierówno i słabo pracujący silnik oraz błędy sondy i układu paliwowego, to już raczej nie przelewki i nie chciałbym dołożyć sobie problemów. Aha. Jak go odpaliłem pod blokiem, to na jałowym pracował normalnie. Rzecz jasna nie ruszałem nim nigdzie, ale wyglądało na to, że jest ok. Prośba o jakieś wskazówki.
Pozdrawiam.
Przeszukałem podobne tematy ale na mój problem odpowiedzi nie znalazłem. Otóż dzisiaj podczas jazdy zapaliła się kontrolka baterii oraz FIS krzyczał "ALTERNATOR WORKSHOP". Zawróciłem do domu (kilka km) i zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Najpierw zapaliła się kontrolka ABS i FIS wywalił komunikat o błędzie tego układu. Dosłownie za chwilę ta sama sytuacja z poduchami. Za kolejną chwilę, wyłączyło mi dźwięk w radiu, a następnie całe radio (MFD). Samoistnie przyciemniło mi też podświetlenie zegarów. Gdy byłem dosłownie kilka metrów od bloku, silnik zaczął tracić moc i nierówno pracować oraz zgasło kompletnie podświetlenie zegarów (świeciły się tylko wskazówki). Zaparkowałem i poleciałem po VAGA. VAG Wywalił błędy m.in. sondy, ABS, układu paliwowego. Wykasowałem błędy, włączyłem zapłon (nie uruchamiałem silnika) i błędów już nie było. Zapaliłem silnik (ciężko kręcił) i za chwilę znowu "ALTERNATOR WORKSHOP" i po kolei ABS, poduchy, itd.
Wiem, że najprawdopodobniej do roboty jest alternator, bo już wcześniej czasami "harczał" przy odpalaniu i np. przy otwieraniu szyby, przygasały mi światła, ale nurtuje mnie ta cała dyskoteka. Sprawa wygląda tak, jakby ECU po kolei wyłączał podczas jazdy moduły zżerające prąd. Czy to jest normalne? I czy mogę dojechać nim do mechanika czy lepiej hol/laweta? Pytam, bo o ile poduchy czy ABS nie są mi do jazdy niezbędne, o tyle nierówno i słabo pracujący silnik oraz błędy sondy i układu paliwowego, to już raczej nie przelewki i nie chciałbym dołożyć sobie problemów. Aha. Jak go odpaliłem pod blokiem, to na jałowym pracował normalnie. Rzecz jasna nie ruszałem nim nigdzie, ale wyglądało na to, że jest ok. Prośba o jakieś wskazówki.
Pozdrawiam.
"Alternator Workshop"-"dyskoteka" na blacie
Witam,alternator albo regulator napięcia odchodzą do krainy "wolnych elektronów ".Sprawdz miernikiem poziom ładowania akumulatora .
- Waqa
- Gadatliwa bestia
- Posty: 923
- Rejestracja: wt cze 30, 2009 16:58
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp FG
- Kontakt:
Re: "Alternator Workshop"-"dyskoteka" na blacie
Tak, przy awarii altka czy tez słabego aku, takie systemy jak ABS i AIRBAG porostu nie wystartują, albo jak to miało miejsce w Twoim wypadku, po prostu wyłączaą się. Także nie przejmuj się tym i napraw alternator, a wszystko wróci do normy. pozdroYuri pisze:. Sprawa wygląda tak, jakby ECU po kolei wyłączał podczas jazdy moduły zżerające prąd. Czy to jest normalne? .
"Alternator Workshop"-"dyskoteka" na blacie
Dzięki panowie. A można z tym jechać na kołach czy lepiej nie ryzykować?
Re: "Alternator Workshop"-"dyskoteka" na blacie
Jezeli masz prostownik podładuj akumulator -na dojechanie do mechanika spokojnie wystarczy .Yuri pisze:Dzięki panowie. A można z tym jechać na kołach czy lepiej nie ryzykować?
"Alternator Workshop"-"dyskoteka" na blacie
Sprawdź bezpieczniki na aku (blaszka 110A w tej skrzynce) czarny kabel idzie do alternatora - u mnie było tak iż wypalił sie bezpiecznik i upalił kabel przy bezpieczniku ...wystarczyło wymienić bezpiecznik (1,5zł) i skrócić trochę kabel. Jak nie to jak koledzy wyżej - regulator napięcia/alternator.
Ostatnio zmieniony sob sie 11, 2012 22:56 przez maxan, łącznie zmieniany 1 raz.
Golf 4 GTi 1.8 20V TURBO AGU
- Waqa
- Gadatliwa bestia
- Posty: 923
- Rejestracja: wt cze 30, 2009 16:58
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp FG
- Kontakt:
"Alternator Workshop"-"dyskoteka" na blacie
po warunkiem ze do mechanika nie masz 50km. z podładowanym na maksa aku możesz pojeździć wokół komina. pamiętaj ze pierwszy wyłączony system będzie świadczył ze aku ma już dość.
Re: "Alternator Workshop"-"dyskoteka" na blacie
No do mechanika raptem z 5 km, ale jakieś światła, korki i mogę się kurde rozłożyć gdzieś na środku skrzyżowania.Waqa pisze:po warunkiem ze do mechanika nie masz 50km. z podładowanym na maksa aku możesz pojeździć wokół komina. pamiętaj ze pierwszy wyłączony system będzie świadczył ze aku ma już dość.
Maxan, dzięki. Tak zrobię. Rzeczywiście zacznę od najprostszych rzeczy.
Re: "Alternator Workshop"-"dyskoteka" na blacie
Spoko -kilkanaście lat temu w starym mondeo przyjechałem bez paska = ładowania ze Swidnika do Lublina to jakieś 15 km i jeszcze by jechał więc bez paniki .Waqa pisze:z podładowanym na maksa aku możesz pojeździć wokół komina.
- Zico63b
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4241
- Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
"Alternator Workshop"-"dyskoteka" na blacie
Mnie wysiadł napinacz paska, silnik TDI - 25 km i trzy starty po Norauto (a i tak nie naprawili) i było OK, więc dojedziesz; a warto też wyjąć jeden bezpiecznik od mijania, by świeciło tylko jedno - żarówka mogła się przecież spalić a to jednak 60 W zysku!!!psilos1 pisze:Spoko -kilkanaście lat temu w starym mondeo przyjechałem bez paska = ładowania ze Swidnika do Lublina to jakieś 15 km i jeszcze by jechał więc bez paniki .
"Alternator Workshop"-"dyskoteka" na blacie
Auto już u mechanika. Ładowałem aku całą niedzielę+noc i na spokojnie dojechał. Jutro altek leci do regeneracji i będzie wiadomo co i jak.
Update:
Altek zrobiony i wszystko śmiga . Serdeczne dzięki wszystkim za pomoc .
Update:
Altek zrobiony i wszystko śmiga . Serdeczne dzięki wszystkim za pomoc .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości