notorycznie rozładowuje aku i szał wycieraczki
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
notorycznie rozładowuje aku i szał wycieraczki
Witam,
Mam problem, dla którego nigdzie nie znalazłem analogi.
Samochód kupiłem samochód kupiłem jakiś miesiąc temu a od 2 tygodni mam z nim problem
Notorycznie rozładowuje mi akumulator. Ładowałem, czyściłem klamy, już myślałem, że znalazłem przyczynę - z wężyka doprowadzającego płyn do spryskiwaczy świateł powoli kapało na kable. Spuściłem płyn, wysuszyłem, odpalił z kablami, trochę pojeździłem. Jak stał 2 dni to znowu padł aku. Stwierdziłem, że musiał się spieprzyć i kupiłem nowy. Wszystko było ok, znowu pojeździłem i znowu stał ponad dzień i znowu padł - nowiutki akumulator!
Drugi problem jest taki (pewnie powiązany), że jak aku ma mało mocy to włącza się tylnia wycieraczka i powoli(ociążale chodzi) jak przekręcę kluczyk do końca to rozrusznik nawet nie rusza, wszystko gaśnie i zerują się liczniki.
Dodam jeszcze, że w samochodzie było wymienione radio. Dziś gdzieś przeczytałem, że ono może rozładowywać więc je wyjąłem.
Miał ktoś taki problem z tą wycieraczką?
Czy to może być powiązane z rozładowywaniem akumulatora?
Pozdr.
Mam problem, dla którego nigdzie nie znalazłem analogi.
Samochód kupiłem samochód kupiłem jakiś miesiąc temu a od 2 tygodni mam z nim problem
Notorycznie rozładowuje mi akumulator. Ładowałem, czyściłem klamy, już myślałem, że znalazłem przyczynę - z wężyka doprowadzającego płyn do spryskiwaczy świateł powoli kapało na kable. Spuściłem płyn, wysuszyłem, odpalił z kablami, trochę pojeździłem. Jak stał 2 dni to znowu padł aku. Stwierdziłem, że musiał się spieprzyć i kupiłem nowy. Wszystko było ok, znowu pojeździłem i znowu stał ponad dzień i znowu padł - nowiutki akumulator!
Drugi problem jest taki (pewnie powiązany), że jak aku ma mało mocy to włącza się tylnia wycieraczka i powoli(ociążale chodzi) jak przekręcę kluczyk do końca to rozrusznik nawet nie rusza, wszystko gaśnie i zerują się liczniki.
Dodam jeszcze, że w samochodzie było wymienione radio. Dziś gdzieś przeczytałem, że ono może rozładowywać więc je wyjąłem.
Miał ktoś taki problem z tą wycieraczką?
Czy to może być powiązane z rozładowywaniem akumulatora?
Pozdr.
- Qto
- _
- Posty: 19379
- Rejestracja: pt wrz 01, 2006 19:14
- Lokalizacja: Guadalajara
- Auto: MK 4
- Silnik: ASZ
- Kontakt:
notorycznie rozładowuje aku i szał wycieraczki
amperomierz w łapy i badamy co kradnie prąd. Zdejmujesz jedną klemę z aku i wpinasz szeregowo amperomierz (miernik)...sprawdzasz pobór prądu na zamkniętym aucie (tak jak zostawiasz na noc, wszystko powyłączane)...
Jeżeli nie bardzo wiesz o co chodzi to poczytaj podobne tematy, jest ich pełno.
a wycieraczka...zobacz czy w gumowej przelotce między klapą i budą kable nie są połamane
Jeżeli nie bardzo wiesz o co chodzi to poczytaj podobne tematy, jest ich pełno.
a wycieraczka...zobacz czy w gumowej przelotce między klapą i budą kable nie są połamane
notorycznie rozładowuje aku i szał wycieraczki
amperomierza nie posiadam... muszę kupić,
a wycieraczka szaleje tylko wtedy jak akumulator jest na padnięciu, jak jest naładowany to wszystko ok.
dokonałem pomiarów i tak:
czerwony kabel na 10A DC i przełącznik ustawiony na 20m
wyłączałem i włączałem kolejne bezpieczniki i praktycznie cały czas wyświetlało się 0,17 zmiana była niewielka przy bezpieczniku nr 14 i 15 ale nie spadło poniżej 0,12
rozumie, że to znacznie ponad normę... ale żaden bezpiecznik tego nie zmniejszył.
a wycieraczka szaleje tylko wtedy jak akumulator jest na padnięciu, jak jest naładowany to wszystko ok.
dokonałem pomiarów i tak:
czerwony kabel na 10A DC i przełącznik ustawiony na 20m
wyłączałem i włączałem kolejne bezpieczniki i praktycznie cały czas wyświetlało się 0,17 zmiana była niewielka przy bezpieczniku nr 14 i 15 ale nie spadło poniżej 0,12
rozumie, że to znacznie ponad normę... ale żaden bezpiecznik tego nie zmniejszył.
Re: notorycznie rozładowuje aku i szał wycieraczki
zmierzyłem wszystko raz jeszcze, i spróbowałem z podłączonym radiem - pobór wzrósł do 0.27
odpaliłem z kablami, sprawdziłem ładowanie - poniżej 14, po wyłączeniu silnika wynosiło 12,35 i powoli spadało...
Nie wiem dlaczego przy wyłączaniu bezpieczników maksimum mogę zejść do zużycia na poziomie 0.1
odłączyłem wszystkie trzy bezpieczniki nad akumulatorem i też pokazywało 0.16
ma ktoś jakieś pomysły co jest nie tak?
odpaliłem z kablami, sprawdziłem ładowanie - poniżej 14, po wyłączeniu silnika wynosiło 12,35 i powoli spadało...
Nie wiem dlaczego przy wyłączaniu bezpieczników maksimum mogę zejść do zużycia na poziomie 0.1
odłączyłem wszystkie trzy bezpieczniki nad akumulatorem i też pokazywało 0.16
ma ktoś jakieś pomysły co jest nie tak?
notorycznie rozładowuje aku i szał wycieraczki
witam ponownie,
wiele się nakombinowałem i dalej nie wiem co jest nie tak.
gdy na początku pisałem o moim problemie, trochę za krótko mierzyłem amperomierzem pobory na postoju i gdy poczekłaem dłużej to pobór bez nie oryginalnego radia wynosił 0,03 A a z nim jakoś 0,15 A, Stwierdziłem, że tu jest problem i zamontowałem stare, oryginalne radio - pobór na postoju 0,03.
Niestety po jakimś czasie problem się powtarzał. Podładowałem aku, pojechałem 30 km w jedną póżniej tyle samo w drugą stronę, zostawiłem samochód na 12 h i wszystko w porządku, akumulator trzymał, samochód zapalił, znowu jazda po 50 km w jedną stronę, znowu 12 h przerwy i napięcie na aku wynowiło 11,5 - nici z odpalenia. Z tą różnicą, że liczniki przestały się zerować.
Gdzie wyczytałem, że czasem problemy z rozruchem występują, jak masa jest, słabo podpięta do silnika, ja mojej nawet nie potrafiłem odkręcić normalnym kluczem (zaczęła objeżdżać śruba).
Sprawdzałem ładowanie i tak: przy naładowanym porządnie aku było na poziomie 14,4 ale gdy poziom napięcia na aku spadł do 12,5 to ładowanie wynosiło już tylko 13,8. To jeszcze w normie czy już za mało?
Dodam jeszcze, że od zakupu nie działa mi zapalniczka - nie ma w gnieździe napięcia.
Dziwi mnie to, że po podobnej dosyć długiej jeździe raz aku trzyma jak trzeba a raz padł. Może jednak czasami tylko coś pobiera mu prąd na postoju. Można to jakoś sprawdzić?
wiele się nakombinowałem i dalej nie wiem co jest nie tak.
gdy na początku pisałem o moim problemie, trochę za krótko mierzyłem amperomierzem pobory na postoju i gdy poczekłaem dłużej to pobór bez nie oryginalnego radia wynosił 0,03 A a z nim jakoś 0,15 A, Stwierdziłem, że tu jest problem i zamontowałem stare, oryginalne radio - pobór na postoju 0,03.
Niestety po jakimś czasie problem się powtarzał. Podładowałem aku, pojechałem 30 km w jedną póżniej tyle samo w drugą stronę, zostawiłem samochód na 12 h i wszystko w porządku, akumulator trzymał, samochód zapalił, znowu jazda po 50 km w jedną stronę, znowu 12 h przerwy i napięcie na aku wynowiło 11,5 - nici z odpalenia. Z tą różnicą, że liczniki przestały się zerować.
Gdzie wyczytałem, że czasem problemy z rozruchem występują, jak masa jest, słabo podpięta do silnika, ja mojej nawet nie potrafiłem odkręcić normalnym kluczem (zaczęła objeżdżać śruba).
Sprawdzałem ładowanie i tak: przy naładowanym porządnie aku było na poziomie 14,4 ale gdy poziom napięcia na aku spadł do 12,5 to ładowanie wynosiło już tylko 13,8. To jeszcze w normie czy już za mało?
Dodam jeszcze, że od zakupu nie działa mi zapalniczka - nie ma w gnieździe napięcia.
Dziwi mnie to, że po podobnej dosyć długiej jeździe raz aku trzyma jak trzeba a raz padł. Może jednak czasami tylko coś pobiera mu prąd na postoju. Można to jakoś sprawdzić?
- Qto
- _
- Posty: 19379
- Rejestracja: pt wrz 01, 2006 19:14
- Lokalizacja: Guadalajara
- Auto: MK 4
- Silnik: ASZ
- Kontakt:
notorycznie rozładowuje aku i szał wycieraczki
a może aku się kończy... może uda Ci się z kimś podmienić na kilka dni żeby poobserwować
notorycznie rozładowuje aku i szał wycieraczki
Aku mam dwa jeden kupił na zimę wcześniejszy właściciel drugi ja gdy po wymianie radia sytuacja się powtarzała... czyli jakoś półtora miesiąca temu... chyba tak szybko nie powinny padać - i to nie regularnie.
- Qto
- _
- Posty: 19379
- Rejestracja: pt wrz 01, 2006 19:14
- Lokalizacja: Guadalajara
- Auto: MK 4
- Silnik: ASZ
- Kontakt:
notorycznie rozładowuje aku i szał wycieraczki
to jest dosyć dziwne przy objawach padniętego aku...fanzi pisze:liczniki przestały się zerować
może faktycznie jest gdzieś zwarcie i czasami prąd kradnie a czasami nie, nie przychodzi mi żaden pomysł na szybkie sprawdzenie oprócz wyciągania kilku bezpieczników na kilka dni i obserwacja...
Żeby wykluczyć problemy pod maską to może poczyść dokładnie klemy, kable przy alternatorze i rozruszniku...masę pod akumulatorem też postaraj się wyczyścić
bezpiecznik 41 wymieniony ?fanzi pisze:nie działa mi zapalniczka - nie ma w gnieździe napięcia
notorycznie rozładowuje aku i szał wycieraczki
hmm, bezpiecznik wymienię na wstępie,
klamy z aku czyściłem już wcześniej co do tych kolejnych to nie wiem czy się dostanę, bo kluczy nie mam za wiele, studiuje w Rzeszowie i rzadko do domu wracam.
Teraz jeszcze zauważyłem, że przy przekręconym kluczyku słychać jakiś dźwięk w w okolicach silnika, to normalne czy może to właśnie zwarcie?
Dzięki za zainteresowanie.
klamy z aku czyściłem już wcześniej co do tych kolejnych to nie wiem czy się dostanę, bo kluczy nie mam za wiele, studiuje w Rzeszowie i rzadko do domu wracam.
Teraz jeszcze zauważyłem, że przy przekręconym kluczyku słychać jakiś dźwięk w w okolicach silnika, to normalne czy może to właśnie zwarcie?
Dzięki za zainteresowanie.
notorycznie rozładowuje aku i szał wycieraczki
chyba znalazłem problem,
jeden kabel był uszkodzony, na jednym zdjęci go trzymam, na drugim to ten zgięty - musiał być już wcześniej uszkodzony - toś tylko go zgiął i zaizolował.
Teraz pytanie czy wystarczy jak wstawię tam fragment nowego kabla aż do wtyczki zamiast tego zniszczonego czy muszę ciągnąć całość?
jeszcze jedno "pozyczone zdjęcie" na którym widać jak wyglądała wtyczka i gdzie była podłączona.
można tę wtyczką jekoś rozebrać, żeby wymienić kabel?
jeden kabel był uszkodzony, na jednym zdjęci go trzymam, na drugim to ten zgięty - musiał być już wcześniej uszkodzony - toś tylko go zgiął i zaizolował.
Teraz pytanie czy wystarczy jak wstawię tam fragment nowego kabla aż do wtyczki zamiast tego zniszczonego czy muszę ciągnąć całość?
jeszcze jedno "pozyczone zdjęcie" na którym widać jak wyglądała wtyczka i gdzie była podłączona.
można tę wtyczką jekoś rozebrać, żeby wymienić kabel?
- Qto
- _
- Posty: 19379
- Rejestracja: pt wrz 01, 2006 19:14
- Lokalizacja: Guadalajara
- Auto: MK 4
- Silnik: ASZ
- Kontakt:
notorycznie rozładowuje aku i szał wycieraczki
Jeżeli dobrze widzę to kabel idący o stacyjki do rozrusznika...widać też że kabel ma "zapas" co do długości, więc możesz go przeciąć w załamanym miejscu, odizolować końcówki i starannie połączyć..przed połączeniem można nasunąć koszulkę termokurczliwą żeby było cacy
Kabelek może powodować problemy z odpalaniem i brak resetowania licznika...
Kabelek może powodować problemy z odpalaniem i brak resetowania licznika...
notorycznie rozładowuje aku i szał wycieraczki
też mi się tak wydawało, że to gdzieś w kierunku stacyjki zmierza. Tłumaczyło by to też dlaczego, czasem przy rozruchu zerowało liczniki a rozrusznik nawet nie drgnął.
własnie ten zapas to już też był podniszczony i zaraz przy wtyczce kabel uleciał - w sumie musiałem obciąć 25 cm kabla. idę teraz do jakiegoś elektrycznego po taki kabel - bo to co zostało to już nie wystarczy i zapytam co z tą wtyczką.
Dzięki
Wtyczki nigdzie nie kupiłem - tylko w serwisie VW mieli na zamówienie za niecałe 40 zł.
Dorobiłem jakoś ten kabelek do starej wtyczki i podłączyłem w samochodzie.
Prawdopodobnie tu był problem, bo teraz nawet na rozładowanym aku próbował coś zakręcić.
Ładowanie teraz w normie 14.3 na włączonych światłach, 14,2 z klimą.
Mam nadzieję, że teraz będzie wreszcie trzymać.
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc!
własnie ten zapas to już też był podniszczony i zaraz przy wtyczce kabel uleciał - w sumie musiałem obciąć 25 cm kabla. idę teraz do jakiegoś elektrycznego po taki kabel - bo to co zostało to już nie wystarczy i zapytam co z tą wtyczką.
Dzięki
Wtyczki nigdzie nie kupiłem - tylko w serwisie VW mieli na zamówienie za niecałe 40 zł.
Dorobiłem jakoś ten kabelek do starej wtyczki i podłączyłem w samochodzie.
Prawdopodobnie tu był problem, bo teraz nawet na rozładowanym aku próbował coś zakręcić.
Ładowanie teraz w normie 14.3 na włączonych światłach, 14,2 z klimą.
Mam nadzieję, że teraz będzie wreszcie trzymać.
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc!
notorycznie rozładowuje aku i szał wycieraczki
to jednak nie to... chyba że coś spieprzyłem
dziś rano wsiadam do samochodu przekręcam kluczyk i pupa... ani drgnie, kontrolki przygasają ale liczniki i zegar się nie zerują.
napięcie aku poniżej 10 - tak mi jeszcze nie spadło....
z co z tym dźwiękiem na przekręconym kluczyku - wydobywa się z tąd
ratujcie, w piątek chciałem jechać do Austrii...
dodam jeszcze, że po przekręceniu kluczyka na pozycję gdzie wydobywa się tę dźwięk spada mi na pięcie na aku np z 10,5 na 9,8 może to ma jakiś związek?
mam jeszcze taki problem:
Podłączam klamry pod odpalony samochód, i pod mojego rozładowanego, przed podłączeniem na klamrach jest napięcie 14,4 po podłączeniu do aku spada do takiej wartości jaką ma w danym momencie aku. podobnie jest z ładowaniem wyciągniętego aku klamrami...
dziś rano wsiadam do samochodu przekręcam kluczyk i pupa... ani drgnie, kontrolki przygasają ale liczniki i zegar się nie zerują.
napięcie aku poniżej 10 - tak mi jeszcze nie spadło....
z co z tym dźwiękiem na przekręconym kluczyku - wydobywa się z tąd
ratujcie, w piątek chciałem jechać do Austrii...
dodam jeszcze, że po przekręceniu kluczyka na pozycję gdzie wydobywa się tę dźwięk spada mi na pięcie na aku np z 10,5 na 9,8 może to ma jakiś związek?
mam jeszcze taki problem:
Podłączam klamry pod odpalony samochód, i pod mojego rozładowanego, przed podłączeniem na klamrach jest napięcie 14,4 po podłączeniu do aku spada do takiej wartości jaką ma w danym momencie aku. podobnie jest z ładowaniem wyciągniętego aku klamrami...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 101 gości