Męczyłem się testami, Vag-ami i nic , czasem jeździł przez kilka tygodni, a czasem w środku dnia nie odpalił i klapa. Dopadłem go w końcu, więc dzielę się informacją, bo rzecz do naprawienia.
Jak się autko uprze i kręci a nie chce "zagadać" to proponuję w pierwszej kolejności sprawdzić zasilanie (przy włączonej stacyjce) na zaworku pompy wtryskowej... powinno być 11-12v . Jeżeli przy przekręceniu kluczyka i uruchomieniu rozrusznika napięcie spada do 0-1v to zaworek nie trzyma i pompa nie wytwarza ciśnienia. Awaryjnie może pomóc podłączenie plusa bezpośrednio z aku np krótkim kabelkiem, wówczas słychać "pstryk" na zaworku i autko powinno zapalić. Przyczyną tych spadków napięcia są przerwy na stykach w przekaźniku sterującym 109, czasem jest, czasem nie ma a czasem jest tylko troszeczkę .. nr vw 1J0 906 381 A lub 357 906 381A
Należy wyjąć przekaźnik ( jest pod deską, nad pedałem sprzęgła). Wymiana na nowy chwilowo załatwi sprawę, ale nie jest to konieczne, poza tym nowe, fabrycznie mają za mało cyny na stykach i problem za jakiś czas pojawi się ponownie.
Należy następnie wysunąć go z obudowy podważając lekko zatrzaski. Na oko wszystko wygląda dobrze , ale pod lupą można zauważyć rysy wokół styków zacisku nr 30 i innych. Następny etap to dobra lutownica, odrobina kalafonii, cyny i styki będą jak nowe. Chciałem zamieścić fotki, ale jakoś mi nie wchodzą...
Miałem ten problem również w zamku centralnym, czasem zamykał czasem nie, aż w ogóle przestał. Po wyjęciu i rozebraniu zamka (b. prosta i nieskomplikowana czynność) okazało się, że cyna wokół nóżek na płytce wewnątrz zamka, jest jakby popękana więc pojawiają się przerwy i system zaczyna niedomagać. Poprawka przy pomocy lutownicy i zamek funkcjonuje na nowo bez żadnego szemrania. pozdrawiam.
