Paweł Marek pisze:technolo, nie zrozumiałem opisu, ale trzeba klamkę wyjąc i wkładając ją ponownie trafić wiosełkiem w szczelinę w obrotowej częsci zamka, oraz jej element otwierający utrafić dobrze na dźwignie metalową wychodzaca z zamka. Przy zakładaniu klamki trzeba ją trochę odchylić żeby to się łatwo udało.
drzwi zamknięte
nie da się otworzyć
tapicerki nie ściągniesz (przynajmniej nie w takie zimno - brak garażu)
ale temat rozwiązany
już tłumacze co się stało i jaka tego była przyczyna
drzwi były teoretycznie otwarte jednak nie dało ich się ich otworzyć ani od zewnątrz ani od wewnątrz
rygiel podniesiony na max a drzwi jak nie ruszą tak nie ruszą.
zadziałała metoda NR 628

przyciągasz klamkę i w takiej pozycji lekko szarpiesz, dociskasz, ........ szarpiesz, dociskasz do momentu aż się drzwi otworzą.
Okazało się że poprzedni właściciel "zabezpieczył" auto przed zimą i wypryskał je WD-40 przyszło zimno, ciepło, woda, zimno, i ze specyfiku zrobiła się bardzo gęsta maź.
Teraz przy próbie otwarcia, zamki nie odskakiwały, tylko powoli szły do góry lub jak w przypadku tego jednego nawet nie drgnęły
niestety z wkładkami do zamków zrobił to samo, efekt tego jest bardzo niebezpieczny bo łatwo nam mogą gwizdnąć samochód, mając takie gęste coś we wkładce co już bardziej wskazuje na formę kleju niż smaru, w momencie włożenia kluczyka zapadki zostaną w pozycji pozwalającej na otwarcie samochodu czymkolwiek co tylko się zmieści do zamka.
tak więc morał z tego wynika jeden
WD-40 powinno być na receptę 