Sprawa ma sie tak, że jadąc jakies 4-5 dni temu psikałem na szybę przednia aby ją oczyścic, podczas tego psikania płynu leciało coraz mniej az w koncu nie lecialo nic, potem psiknalem na tylną i tez chwile poleciało i coraz mniej. Potem nie leciało już nic, byłem pewien że plyn sie skonczyl (potem w garazu dolewalem, sporo weszlo wiec mozliwe ze sie skonczyl), potem po nalaniu nie było okazji juz psikać bo nastały mrozy kolo -20 stopni i bylem pewien ze zamarzlo bo w dwoch pozostalych autach w domu tez zamarzly.
I dzis kiedy nastala odwilz, ja chce psikac a tu nic nie leci.. posluchalem i nie slychac nawet zeby pompka chodzila, po prostu biore manetke do siebie i zero reakcji ani zadnych odglosow oprocz nastajacych po tym wycieraczek.
I teraz tu pytanie do Was, co sie moglo stac? zamarzniete juz nie jest nic bo jest za cieplo, plyn jest i byl wczesniejszy tez zimowy, wtedy co sie skonczyl to wszystko psikalo do czasu takze pompka chodzila a dzis juz zadnego odglosu nie slychac takze sie zastanawiam.
Co o tym myslicie? co sie moglo stac?
Nie "psika" spryskiwacz
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- Edition's
- Mały gagatek
- Posty: 126
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 09:41
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Nie "psika" spryskiwacz
Sprawdź czy jest prąd na wtyczce przy silniczku. Jeśli jest to silniczek trafiło.
Nie "psika" spryskiwacz
Jeśli chodzi o zakup pompki to w dziale "sprzedam części" widziałem u kogoś z częściami do mk3. Jak dobrze pamiętam to chciał za nią chyba 10 zeta.

Nie "psika" spryskiwacz
Płyn zimowy,ale i tak przymarzają dysze, i można spalić pompkę-ja do płynu dolewam denaturatu , i nic mi nie zamarza,trochę śmierdzi ale jest ok.
Seat Mii 1.O CHYA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości