Pomiary woltomierzem elektronicznym mogą (nie muszą) wprowadzać w błąd, potrafi taki przyrząd wskazać napięcie po jego przejściu przez diodę czy żaróweczkę podświetlającą włącznik itp. naprawdę realne próby daje podpięcie konkretnej żarówki (o mocy min. 21W).
Po wpięciu do „gołego” gniazda skrzynki czyli bez przerywacza, w sposób według linii niebieskich – żarówka świeci światłem ciągłym, razem z zapłonem.
Po wpięciu według linii czerwonych NIE MOŻE świecić lub żarzyć. Bez wpiętego przekaźnika na pinie skrzynki numer 2 nie powinno być napięcia.

Dużo mówiącą próbą jest podłączenie żarówki kontrolnej po wykonaniu takich przedłużeń w celu sprawdzenia działania przerywacza. Przy dołączeniu do masy (do blachy lub brązowego na rysunku) oraz do czarno-biało-zielonego, przy wpiętym przerywaczu – żarówka ma zacząć szybko migać.

No i zobaczymy jakie wyniki.