Problem w tym że po tym jak auto ciężko odpala, ale w koncu zapali, i go zgaszę, to później już pali od pierwszego. Problem jest tylko wtedy gdy auto jest zimne, i to też nie zawsze, bo niekiedy odpala odrazu. Więc chyba raczej można wykluczyć problem z rozrusznikiem (chociaz moge sie mylic , i pewnie to wina rozrusznika ).
Kostka stacyjki była wymieniana kilka miesięcy temu (bo na starej w ogole auta nie dało sie już odpalic..).
Rozrusznik słabo kręci, zimny ciezko pali
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- Tomasz Bis
- Gadatliwa bestia
- Posty: 592
- Rejestracja: sob cze 06, 2009 06:30
- Lokalizacja: lubelskie Bychawa
- Kontakt:
Rozrusznik słabo kręci, zimny ciezko pali
Czyli kręci silnikiem powoli , a po chwili normalnie .Tak to rozumiem , więc jak wyżejkrycha00 pisze:rozrusznik tak jakby nie miał siły zakręcić,
Jak się mylę proszę poprawić , nie obrażać .
http://www.youtube.com/watch?v=iatezFC1aFk&NR=1" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.youtube.com/watch?v=iatezFC1aFk&NR=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Rozrusznik słabo kręci, zimny ciezko pali
Odświeżam temat:
Problem nie ustępuje :/
W skrócie: Golf mk2 , 1.3 nz. Benzyna
Auto "ciepłe" po odpaleniu i zgaszeniu, zapala powtórnie bez najmniejszego problemu. Natomiast gdy auto stoi cały dzień, lub noc, po tym czasie ma problem z odpaleniem, tzn po próbie odpalenia rozrusznik kręci 1 raz, po czym następuje przerwa ok 1s, znowu kręci, znowu przerwa, aż w końcu odpala.
Zaprowadziłem auto do "speców" od rozruszników i alternatorów, pomierzyli wszystko (osobiście mierzyłem wcześniej - było ok), i powiedzieli że skoro rozrusznik po pierwszym odpaleniu odpala już normalnie to rozrusznik jest ok, a winny jest akumulator. Podjechałem do speców od akumulatorów, i rzeczywiście , akumulator do wymiany. Kupiłem więc nową Varte Blue 44Ah, przy okazji zmieniłem regulator napięcia. Problem jednak nie zniknął...
Ładowanie waha się pomiędzy 14-14,1V, w stanie spoczynku pobór prądu normalny. Jeszcze podejrzewałem że może stare radio rozładowuje akumulator, więc od tygodnia jeżdżę z wyjętym bezpiecznikiem od radia - problem nie zniknął.
Jakieś wskazówki co to może być? Czy jednak rozrusznik do regeneracji? Idzie jesień/zima więc chciałbym to ogarnąć jak najszybciej.
Problem nie ustępuje :/
W skrócie: Golf mk2 , 1.3 nz. Benzyna
Auto "ciepłe" po odpaleniu i zgaszeniu, zapala powtórnie bez najmniejszego problemu. Natomiast gdy auto stoi cały dzień, lub noc, po tym czasie ma problem z odpaleniem, tzn po próbie odpalenia rozrusznik kręci 1 raz, po czym następuje przerwa ok 1s, znowu kręci, znowu przerwa, aż w końcu odpala.
Zaprowadziłem auto do "speców" od rozruszników i alternatorów, pomierzyli wszystko (osobiście mierzyłem wcześniej - było ok), i powiedzieli że skoro rozrusznik po pierwszym odpaleniu odpala już normalnie to rozrusznik jest ok, a winny jest akumulator. Podjechałem do speców od akumulatorów, i rzeczywiście , akumulator do wymiany. Kupiłem więc nową Varte Blue 44Ah, przy okazji zmieniłem regulator napięcia. Problem jednak nie zniknął...
Ładowanie waha się pomiędzy 14-14,1V, w stanie spoczynku pobór prądu normalny. Jeszcze podejrzewałem że może stare radio rozładowuje akumulator, więc od tygodnia jeżdżę z wyjętym bezpiecznikiem od radia - problem nie zniknął.
Jakieś wskazówki co to może być? Czy jednak rozrusznik do regeneracji? Idzie jesień/zima więc chciałbym to ogarnąć jak najszybciej.
Rozrusznik słabo kręci, zimny ciezko pali
Po pewnych naprawach - odświeżam temat.
W skrócie - schodzę do auta po 1 dniu nie jeżdżenia. Próbuję odpalić a rozrusznik słabo kręci, tzn kręci tak jakby 1 obrót, przycina się na sekundę, kręci drugi obrót, sekunda przestoju , aż w końcu zapala. W zależności od dnia, jest od 1 do kilku takich "przestojów".
Podejrzenia padały na akumulator - rzeczywiście akumulator był padnięty. Kupiłem więc nowy lecz problem pozostał.
Drugie podejrzenie padło na rozrusznik - pojechałem do mechanika. Wymienił mi szczotki, tulejki, tulejki w bloku, i ogólnie wszystko wyczyścił, łącznie z łączeniami przewodów, masami itp itd. Problem pozostał, z tym że tak jakby czuć że te kręcenia rozrusznika pomiędzy "sekundowymi przerwami" są tak jakby żwawsze.
Jak już silnik odpali, to nawet gdy zgaszę go odrazu, później już zapala normalnie, od 1 strzała.
Ktoś ma jakieś sugestie co to może być , bo mi już pomysłów brakuje? Alternator był robiony jakiś czas temu. Wszystkie ładowania są pomierzone, i jest w porządku. Zaczalem odlaczac bezpiecznik od radia na noc, bo mialem podejrzenie ze moze radio sie wlacza w nocy i wyladowuje akumulator, ale to tez nie to.
W skrócie - schodzę do auta po 1 dniu nie jeżdżenia. Próbuję odpalić a rozrusznik słabo kręci, tzn kręci tak jakby 1 obrót, przycina się na sekundę, kręci drugi obrót, sekunda przestoju , aż w końcu zapala. W zależności od dnia, jest od 1 do kilku takich "przestojów".
Podejrzenia padały na akumulator - rzeczywiście akumulator był padnięty. Kupiłem więc nowy lecz problem pozostał.
Drugie podejrzenie padło na rozrusznik - pojechałem do mechanika. Wymienił mi szczotki, tulejki, tulejki w bloku, i ogólnie wszystko wyczyścił, łącznie z łączeniami przewodów, masami itp itd. Problem pozostał, z tym że tak jakby czuć że te kręcenia rozrusznika pomiędzy "sekundowymi przerwami" są tak jakby żwawsze.
Jak już silnik odpali, to nawet gdy zgaszę go odrazu, później już zapala normalnie, od 1 strzała.
Ktoś ma jakieś sugestie co to może być , bo mi już pomysłów brakuje? Alternator był robiony jakiś czas temu. Wszystkie ładowania są pomierzone, i jest w porządku. Zaczalem odlaczac bezpiecznik od radia na noc, bo mialem podejrzenie ze moze radio sie wlacza w nocy i wyladowuje akumulator, ale to tez nie to.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości