W ostatnim czasie świeciła mi się kontrolka ABS, więc po podłączeniu pod kompa (wywaliło błąd 290), wymieniłem czujnik ABS lewy tył. Na moment miałem spokój. Następnie po niedługim czasie kontrolka zaświeciła mi się ponownie - po diagnozie okazało się, że tym razem jest to błąd 285, czyli czujnik prawy przód. Wymieniłem więc i ten, no i po jeździe próbnej kontrolka zgasła - ABS działa. No i czas na kolejną przejażdżkę, a tutaj znowu świeci się kontrolka
 wieczorem sprawdziłem pod kompa i tym razem błąd 283 - czyli lewy przód...
  wieczorem sprawdziłem pod kompa i tym razem błąd 283 - czyli lewy przód...Moje pytanie brzmi, czy ktoś miał podobną sytuację? Gdzie tkwi problem? Czy naprawdę możliwe by w tak krótkim czasie wymiany wymagały praktycznie wszystkie czujniki? Podejrzewam, że jeśli wymienię lewy przód to wyskoczy mi na koniec prawy tył, albo już sam nie wiem co
 Proszę o jakieś sugestie, wskazówki. Z góry dziękuję.
  Proszę o jakieś sugestie, wskazówki. Z góry dziękuję.






 Wtyczki na tych wymienianych czujnikach również przeglądałem i nic niepokojącego nie zauważyłem, tylko nie ogarniam już co to może być... Zajrzę jeszcze do wtyczki od sterownika tak jak radzicie
  Wtyczki na tych wymienianych czujnikach również przeglądałem i nic niepokojącego nie zauważyłem, tylko nie ogarniam już co to może być... Zajrzę jeszcze do wtyczki od sterownika tak jak radzicie  
 jakoś się doturlałem do domu no i przed chwilą znowu pod kompa podłączyłem padalca i teraz mam 2 błędy na ABS - 283(lewy przód) i 287(prawy tył). Oba po próbie skasowania powracają... Do wtyczki jeszcze nie patrzyłem tylko się przymierzałem - jak zerknę to dam znać czy coś to pomogło
  jakoś się doturlałem do domu no i przed chwilą znowu pod kompa podłączyłem padalca i teraz mam 2 błędy na ABS - 283(lewy przód) i 287(prawy tył). Oba po próbie skasowania powracają... Do wtyczki jeszcze nie patrzyłem tylko się przymierzałem - jak zerknę to dam znać czy coś to pomogło  


