Witam mam strasznie wielki i strasznie dziwny problem z układem chłodzenia w Golfie IV 1.6 SR z 98. Otóz problem wygląda nastepująco przed kupnem właściciel wymieniał uszczelke pod głowica [bo szedł olej do płynu]. Ja po zakupie wymieniłem płyn i troszke dodatkowo przeczyściłem układ ale to zaznaczam troszke, dodatkowo wymieniłem olej bo tamten był czarny. I problem wraca w zbiorniczku pojawia mi sie olej znowu. Ale tylko wtedy jeśli auto rozgrzeje sie do normalnej temp pracy czyli te 90stopni. Jezdziłem 2 tyg przy wyjętym termostacie, auto sie nie rozgrzewało to olej sie tam w ogole nie pojawiał. Jak to rozumieć, ze schodzi z układu chłodzenia ten stary olej i układ nie byl poprawnie wyczyszczony? Dobija mnie ten problem bo przed chwila jadąc do nowej pracy auto zaczeło mi sie bagatelnie grząć, a w zbiorniczku wyrównawczym było tyle oleju, ze nie miara. I węże idące do chłodnicy były gorące lecz przy samym wejściu do chłodnicy juz zimne, niedroznośc? Co dziwne? Nie był to nowy olej tylko ten stary czarny, bo nowy ma kolor miodowy i go w ogole nie ubywa, a zbiorniczek wyr aktualnie jest cały w czarnym oleju !
Jak poprawnie wyczyścić układ zeby wyzbyć sie tej starej czarnej mazi która mi wraca? Pewnie wyjąć chłodnice, nagrzewnice i cała reszte skrupulatnie wyczyścić?
ps. Samochód odpala za pierwszym razem w mrózy teraz nawet -20. Obroty nie faluja, ani drgną, mocy nie stracił, chodzi bardzo ładnie! Węże nie są twarde jak przy walniętej uszczelce, są normalne.
SZLAG MNIE TRAFIA!
