***Kupujemy używany samochód - informacje pytania, porady***

Chcesz kupić, bądź sprowadzić auto..nie wiesz, które wybrać? Napisz o tym tutaj...

Moderatorzy: palio, jhosef, VIP

jan1966
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 806
Rejestracja: pn sie 10, 2015 13:20

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: jan1966 » pt sty 12, 2018 13:56

To są właśnie uroki nowych aut przejechać okres gwarancji w miare bezawaryjnie i potem szrot , ewentualnie laweta i do Pl albo dalej na wschód



Awatar użytkownika
doggie
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 10578
Rejestracja: pt lis 23, 2007 00:13
Lokalizacja: GKA
Auto: Cupra Formentor DSG DQ381
Silnik: TSI

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: doggie » pt sty 12, 2018 13:59

nie jest tak źle, przy prawidłowej eksploatacji spokojnie można zrobić 500-600 tys km



Awatar użytkownika
Piasek
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 6871
Rejestracja: sob mar 21, 2009 20:57

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: Piasek » pt sty 12, 2018 13:59

Barton_ pisze:Thalia z tym silnikiem przejeździ kolejne 200-300 tys km bez inwestycji w silnik i jego osprzęt
a nawet jak się wys*a to za cenę diagnostyki, regeneracji i wymiany jednego wtryskiwacza od 1.6TDI kupi i wstawi drugi silnik i pojedzie dalej :bigok:
W tym czasie w TDI... siądzie kolejny wtryskiwacz :goof:


https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128

Awatar użytkownika
herbu
Forumowy spamer :)
Forumowy spamer :)
Posty: 2356
Rejestracja: pn paź 15, 2007 10:58
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: herbu » pt sty 12, 2018 15:21

Piasek pisze:a nawet jak się wys*a to za cenę diagnostyki, regeneracji i wymiany jednego wtryskiwacza od 1.6TDI kupi i wstawi drugi silnik i pojedzie dalej
No nie powiedziałbym... Ostatnio szwagierka zatarła silnik w Astrze II. Jak się nie sprawdza oleju to tak jest, bo 1.6 16V od Opla lubi łyknąć, a taki tam był. Niby prosty, wiekowy silnik. Wiesz ile wyszło na gotowo? Niewiele mniej niż auto jest warte.
Silnik 2200 zł
Rozrząd ~400
filtry i olej jakieś 200
coś tam jeszcze w silniku (choć sama szwagierka nie wie co)
I robocizna koło 2000
W sumie ją to wyszło 5600. Fakt, gość ją na pewno ostro naciągnął, ale tyle wyszło a nie mniej :) A auto warte z 7-8 tys.


Skoda Octavia 1.9TDI PD Obrazek

Awatar użytkownika
dreyfus
Forum Master
Forum Master
Posty: 1146
Rejestracja: ndz sie 23, 2009 09:00
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: dreyfus » pt sty 12, 2018 15:37

herbu, przykład szwagierki jak dla mnie nie świadczy o niczym, my tu piszemy o trwałości ewentualnych kosztach naprawy jak się coś popsuje a nie kiedy właściciel auta jest hm nie chce użyć brzydkiego słowa...



Awatar użytkownika
herbu
Forumowy spamer :)
Forumowy spamer :)
Posty: 2356
Rejestracja: pn paź 15, 2007 10:58
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: herbu » pt sty 12, 2018 15:42

dreyfus pisze:herbu, przykład szwagierki jak dla mnie nie świadczy o niczym, my tu piszemy o trwałości ewentualnych kosztach naprawy jak się coś popsuje a nie kiedy właściciel auta jest hm nie chce użyć brzydkiego słowa...
Wiadomo, rozumiem Cię, ale podałem przykład dla Piaska, że wymiana całego silnika to nie zawsze jest 1000 zł. A zazwyczaj nigdy :)


Skoda Octavia 1.9TDI PD Obrazek

Awatar użytkownika
dreyfus
Forum Master
Forum Master
Posty: 1146
Rejestracja: ndz sie 23, 2009 09:00
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: dreyfus » pt sty 12, 2018 16:04

Piasek, zazwyczaj pisze dla mnie herezje :pub: ale zgodzić się z nim musze, że akurat ten silnik tzn jego koszty utrzymania, eksploatacji w porównaniu z TDI są znikome. Choć w mojej b5 przez 7 lat jak ją miałem przy silniku nie robiłem nic to koszt samego rozrządu starczy na dwie wymianybw thali i jeszcze zostanie :)



Awatar użytkownika
Piasek
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 6871
Rejestracja: sob mar 21, 2009 20:57

Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: Piasek » pt sty 12, 2018 16:22

herbu pisze: silnik w Astrze II
rozmawiajmy o autach w budżecie ok 30 tyś zł o jakich temat idzie a nie o jakimś złomie gdzie koszty wymiany kpl tarcz z klockami jest równowartości całego samochodu :helm:
herbu pisze:wymiana całego silnika to nie zawsze jest 1000 zł.
wymiana wtryskiwacza również. Dobre warsztaty 1500-1600zł całość + dojazd oczywiście, ASO 2400 za sam wtryskiwacz bez roboty.

Ale, generalnie taka mnie refleksja naszła dot. siln. diesla, dzisiejszych silników diesla, po rozmowie z kilkoma znajomymi mechanikami że niestety dzisiejszy diesel to gó*no.
To są ich opinie poparte tym co robią.
Ok 20-30% aut jakie przewalają obecnie to już są samochody polskie, brane w latach `11-`13 z salonów jako fabryczne nówki i od tamtej pory w jednych rękach. Śmieci ściąganych z zachodu po 100% korekcie nie ruszamy. I teraz człowiek przewalił takim autem do tej pory 180-220 tyś km zasadniczo bezawaryjnie do dnia w którym auto zdycha gdzieś pod Gdańskiem i :ass:
Laweta, diagnostyka, zdechł jakiś czujnik (jeden z setki) ciśnienia na listwie czy w pompie. Nowy 1300-1500zł, noż kurna starego kładł nie będzie jak to lata po polsce, no miało prawo coś tam siąść. 1,5-2 tyś impreza się zamyka i Insignia czy inny Passat goni dalej przez polskę. Niestety po 2 tyg. i kolejnych 800km znowu zdechł, tym razem jakieś Katowice, powrótka z historii, kolejny czujnik kolejne 1,5 tyś impreza i lecimy dalej.
Mija rok czasu, na blacie 240-250 tyś km, chwila refleksji i zaczynamy sobie uświadamiać że przez ostatni rok utopiliśmy 10 tyś zł w auto, 8 x była awaria w tym 4x zakończona zwózką lawetą bo auto nie było w stanie zjechać o własnych siłach. Za każdym razem to samo: czujnik, zawór, wtrysk, dpf, generalnie pierdoły osprzętu ale zawsze kosztowne i zawsze unieruchamiające gdzieś daleko od swojego taniego mechanika.
Zmienia olej a klient się żali że musi się zacząć rozglądać za nowym bo tym już strach jeździć kiedy gwarancji nie ma że to zrobi 400 może 800 a może 8 tyś km nim znowu coś wyskoczy. A o wyjeździe za granice zapomnij bo tam się robią dopiero koszty.
I co z tego ze auto jest w zaje... stanie, co z tego że ten silnik jest na prawdę dzwon, oleje, filtry co 15cie zmieniane, wszystko pierwsza liga, najwyższa półka, co z tego ze potencjał tego silnika na pokonanie kolejnych setek tyś km jest jak najbardziej realny
doggie pisze: przy prawidłowej eksploatacji spokojnie można zrobić 500-600 tys km
skoro strach się tym już wypuszczać gdziekolwiek bo dnia ani godziny nie znasz kiedy znowu powie STOP i stoisz. Chu go tam obchodzi czy to węzeł autostradowy w Katowicach czy zadupie bez zasiegu GSM gdzieś na ścianie wschodniej. Stoisz i możesz co najwyżej poku*wić sobie pod nosem.
Do czego doprowadzono dzisiejszą motoryzację ?!? I to nie jest jakiś przytyk do VW bo cała reszta jest nie lepsza.
Owszem, zdarzają się przypadki że komuś się tam uda pokonać nawet i ponad 300 bez przysłowiowego otwierania maski ale to są jednostkowe przypadki. W większości "magiczna bariera" 160 tyś km przekroczona i zaczynają się mnożyć problemy.
Czy kuźwa po to się przepłaca po 20 tys zł i więcej za silnik diesla żeby dzisiaj mieć z nim problemy ?
W momencie w którym ten silnik dopiero się zbilansował ? (albo i nie bo miał palić 6 a pali 8 z przechodem). Ludzie którzy skrupulatnie liczą wydatki ponoszone na samochody otwarcie mówią że "jak się nie zepsuje" to min 240 tyś km pokonać musi żeby się wyzerował dopiero. A gdzie tu jeszcze chociaż drugie tyle żeby coś zarobił ?
Opłacalność diesla dzisiaj jest tak samo "ekonomiczna" jak montaż solarów, fotovoltaiki albo elektrownie wiatrowe: zanim zwróci się tylko nakład - już musisz wymieniać na nowe.


https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128

Awatar użytkownika
dreyfus
Forum Master
Forum Master
Posty: 1146
Rejestracja: ndz sie 23, 2009 09:00
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: dreyfus » pt sty 12, 2018 16:46

Piasek pisze: jakieś Katowice
Wypraszam sobie :smoke:



Awatar użytkownika
herbu
Forumowy spamer :)
Forumowy spamer :)
Posty: 2356
Rejestracja: pn paź 15, 2007 10:58
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: herbu » pt sty 12, 2018 17:07

Piasek pisze:
herbu pisze: silnik w Astrze II
rozmawiajmy o autach w budżecie ok 30 tyś zł o jakich temat idzie a nie o jakimś złomie gdzie koszty wymiany kpl tarcz z klockami jest równowartości całego samochodu :helm:
herbu pisze:wymiana całego silnika to nie zawsze jest 1000 zł.
wymiana wtryskiwacza również. Dobre warsztaty 1500-1600zł całość + dojazd oczywiście, ASO 2400 za sam wtryskiwacz bez roboty.

Ale, generalnie taka mnie refleksja naszła dot. siln. diesla, dzisiejszych silników diesla, po rozmowie z kilkoma znajomymi mechanikami że niestety dzisiejszy diesel to gó*no.
To są ich opinie poparte tym co robią.
Ok 20-30% aut jakie przewalają obecnie to już są samochody polskie, brane w latach `11-`13 z salonów jako fabryczne nówki i od tamtej pory w jednych rękach. Śmieci ściąganych z zachodu po 100% korekcie nie ruszamy. I teraz człowiek przewalił takim autem do tej pory 180-220 tyś km zasadniczo bezawaryjnie do dnia w którym auto zdycha gdzieś pod Gdańskiem i :ass:
Laweta, diagnostyka, zdechł jakiś czujnik (jeden z setki) ciśnienia na listwie czy w pompie. Nowy 1300-1500zł, noż kurna starego kładł nie będzie jak to lata po polsce, no miało prawo coś tam siąść. 1,5-2 tyś impreza się zamyka i Insignia czy inny Passat goni dalej przez polskę. Niestety po 2 tyg. i kolejnych 800km znowu zdechł, tym razem jakieś Katowice, powrótka z historii, kolejny czujnik kolejne 1,5 tyś impreza i lecimy dalej.
Mija rok czasu, na blacie 240-250 tyś km, chwila refleksji i zaczynamy sobie uświadamiać że przez ostatni rok utopiliśmy 10 tyś zł w auto, 8 x była awaria w tym 4x zakończona zwózką lawetą bo auto nie było w stanie zjechać o własnych siłach. Za każdym razem to samo: czujnik, zawór, wtrysk, dpf, generalnie pierdoły osprzętu ale zawsze kosztowne i zawsze unieruchamiające gdzieś daleko od swojego taniego mechanika.
Zmienia olej a klient się żali że musi się zacząć rozglądać za nowym bo tym już strach jeździć kiedy gwarancji nie ma że to zrobi 400 może 800 a może 8 tyś km nim znowu coś wyskoczy. A o wyjeździe za granice zapomnij bo tam się robią dopiero koszty.
I co z tego ze auto jest w zaje... stanie, co z tego że ten silnik jest na prawdę dzwon, oleje, filtry co 15cie zmieniane, wszystko pierwsza liga, najwyższa półka, co z tego ze potencjał tego silnika na pokonanie kolejnych setek tyś km jest jak najbardziej realny
doggie pisze: przy prawidłowej eksploatacji spokojnie można zrobić 500-600 tys km
skoro strach się tym już wypuszczać gdziekolwiek bo dnia ani godziny nie znasz kiedy znowu powie STOP i stoisz. Chu go tam obchodzi czy to węzeł autostradowy w Katowicach czy zadupie bez zasiegu GSM gdzieś na ścianie wschodniej. Stoisz i możesz co najwyżej poku*wić sobie pod nosem.
Do czego doprowadzono dzisiejszą motoryzację ?!? I to nie jest jakiś przytyk do VW bo cała reszta jest nie lepsza.
Owszem, zdarzają się przypadki że komuś się tam uda pokonać nawet i ponad 300 bez przysłowiowego otwierania maski ale to są jednostkowe przypadki. W większości "magiczna bariera" 160 tyś km przekroczona i zaczynają się mnożyć problemy.
Czy kuźwa po to się przepłaca po 20 tys zł i więcej za silnik diesla żeby dzisiaj mieć z nim problemy ?
W momencie w którym ten silnik dopiero się zbilansował ? (albo i nie bo miał palić 6 a pali 8 z przechodem). Ludzie którzy skrupulatnie liczą wydatki ponoszone na samochody otwarcie mówią że "jak się nie zepsuje" to min 240 tyś km pokonać musi żeby się wyzerował dopiero. A gdzie tu jeszcze chociaż drugie tyle żeby coś zarobił ?
Opłacalność diesla dzisiaj jest tak samo "ekonomiczna" jak montaż solarów, fotovoltaiki albo elektrownie wiatrowe: zanim zwróci się tylko nakład - już musisz wymieniać na nowe.
Czyli w skrócie - albo jeździcie starymi dieslami, albo nowa Thalia :helm:


Skoda Octavia 1.9TDI PD Obrazek

Awatar użytkownika
dreyfus
Forum Master
Forum Master
Posty: 1146
Rejestracja: ndz sie 23, 2009 09:00
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: dreyfus » pt sty 12, 2018 17:11

herbu, nie generalizuj ale dla mnie wybór auta dla żony był prosty...



Awatar użytkownika
herbu
Forumowy spamer :)
Forumowy spamer :)
Posty: 2356
Rejestracja: pn paź 15, 2007 10:58
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: herbu » pt sty 12, 2018 17:16

dreyfus pisze:herbu, nie generalizuj ale dla mnie wybór auta dla żony był prosty...
Podpuszczanie Piaska :bigok:
Jak kupowałem auto dla żony, też sprawa była prosta. Zaczęła od Golfa 2, po czym przesiadła się na Lupo i tak sobie nim jeździ. I jak widzę jak jeździ, to powiem Wam, że VW są bardzo wytrzymałe :helm:


Skoda Octavia 1.9TDI PD Obrazek

Awatar użytkownika
doggie
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 10578
Rejestracja: pt lis 23, 2007 00:13
Lokalizacja: GKA
Auto: Cupra Formentor DSG DQ381
Silnik: TSI

Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: doggie » pt sty 12, 2018 18:29

Piasek pisze:
skoro strach się tym już wypuszczać gdziekolwiek bo dnia ani godziny nie znasz kiedy znowu powie STOP i stoisz. .
jeżdżę około 25 tys km rocznie ale nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem, więc nie będę nawet tego komentował. Jak ktoś ma pecha to w drewnianym kościele cegła mu na głowę spadnie. @Piasek wniosek taki - strach z Tobą jeździć



Awatar użytkownika
Piasek
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 6871
Rejestracja: sob mar 21, 2009 20:57

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: Piasek » pt sty 12, 2018 18:31

herbu pisze:albo jeździcie starymi dieslami,
no tak po krótce by to wyglądało.
Niestety nie można generalizować opinii na podstawie tego że się kiedyś tłukło poczciwe VP albo B5tkę z równie udanym PDkiem bo sam miałem 2x ALH i o o każdym mogę piać peany jakie to było I JEST bo dalej jeżdżą niezaje*liwe...
Rozmowę o dieslach można zaczynać od `11r w górę... kto ma (od nowości, ściagane trupy pomijamy), ile tym najechał i ile się przez ten czas kosztów narobiło. I nie sprowadzajmy rozmowy do poziomu "sąsiad ma Yarisa/Polo albo inną Fabię w 1.4 dizlu, 8 lat jeździ (i 40 tyś km) i się nie popsuła.
Osobiście nie znam nikogo kto by dzisiaj nowym dieslem pokonał 300 tyś km bezawaryjnie. NIKOGO. A obracam się i w środowisku użytkowników i przede wszystkim w środowisku mechaników co im to reanimują.


https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128

ODPOWIEDZ

Wróć do „Chcę kupić auto”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości