***Kupujemy używany samochód - informacje pytania, porady***

Chcesz kupić, bądź sprowadzić auto..nie wiesz, które wybrać? Napisz o tym tutaj...

Moderatorzy: palio, jhosef, VIP

Awatar użytkownika
kw
Forum Master
Forum Master
Posty: 1336
Rejestracja: pn maja 03, 2010 17:23
Lokalizacja: Wrocław
Auto: BMW 330i
Silnik: B48

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: kw » śr sty 13, 2016 14:07

arczikox pisze: Bo w miarę możliwości chciałbym sam coś pogrzebać i pouczyć się.
Jak się chcesz uczyć to 1.9 TDi jest najlepszy - najwięcej materiałów edukacyjnych, dostęp do oprogramowania i kopalnia wiedzy na forum.
arczikox pisze:Turbina, wtryski i dwumas.
Dwumas wytrzymuje spokojnie 300tys jeżeli jest rozsądnie użytkowany. Turbina (nie licząc dość awaryjnego ale możliwego do naprawienia niedużym kosztem sterowania) i wtryski o wiele więcej dlatego tak ważne jest kupienie porządnego egzemplarza. Większość z tych na rynku ma na liczniku magiczne 189tys i dwa cofnięcia za sobą każde po 200tys.
W benzyniaku za duzo się nie nie nauczysz, bo tam nie ma się czym bawic, chyba że kupisz 1.8T, ale to są najczesciej GTI a one występują na aukcjach w przyzwoitym stanie równie często jak dziewice na porodówkach.


Było: Polo 86c2f 1.0 LPG
Był: Golf 1.9 TDI ALH
Była: BMW E91 318d + chip
Jest: BMW F30 318d + chip, BMW G20 msport 258 ps

arczikox
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 35
Rejestracja: sob wrz 12, 2015 09:24

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: arczikox » śr sty 13, 2016 14:14

Wiadomo że nie będę tam robił nie wiadomo czego. I takich rzeczy nie będę się podejmował gdy szansa jest na uszkodzenia. Ogólnie wracając do diesla to mam wątpliwości ale wszyscy zachwalaja te 1.9 tdi.



Awatar użytkownika
Barton_
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 768
Rejestracja: śr sty 14, 2015 13:18
Lokalizacja: Tu i Tam

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: Barton_ » śr sty 13, 2016 14:23

Za wszystkich się nie wypowiem ale sam jestem bardzo zadowolony kompromisem dynamiki i spalania przy bezawaryjnej pracy jak na wiek i przebiegi.
Zepsuć się może tak samo benzyniak jak i diesel, stare jak i nowe wozidło.

Jak bym miał patrzeć na koszt ewentualnej naprawy, nigdy bym samochodu nie kupił.


________________________
Wysłane ze schabowego przy użyciu widelca.

arczikox
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 35
Rejestracja: sob wrz 12, 2015 09:24

Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: arczikox » śr sty 13, 2016 14:29

Wszystko zależy w sumie od stanu technicznego samochodu. Ale tak szczerze mówiąc na pierwsze autko jak ma być diesel to mam wątpliwości. Przebiegów też dużych nie będę robił jakieś 10-15k rocznie.



Awatar użytkownika
Wiku
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: wt gru 15, 2015 13:13

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: Wiku » śr sty 13, 2016 16:42

uuu... dawno nie wchodziłem ale z tego co widzę moje pytanie jakoś tak rozmyło się w potoku wypowiedzi... Nadal szukam jakiegoś konkretnego auta i jakoś nie mogę się zdecydować... Na jutro jeszcze jestem w jednym miejscu umówiony to zobaczymy... może mi się spodoba i wezmę ale wolę tak dla pewności jeszcze raz wrzucić tutaj zapytanie o jakąś w miarę pewną ofertę samochodu... zaproponowalibyście mi coś konkretnego? :)



widawa88
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 1
Rejestracja: śr sty 13, 2016 18:31

Golf V - Niemcy

Post autor: widawa88 » śr sty 13, 2016 18:44

Witam . Mam możliwość sprowadzenia auta z Niemiec, i stąd moje pytanie , patrząc na allegro i otomoto, czy Golf który kosztuje w Polsce 20 tys jest do kupienia w Niemczech za około 15 ? Ten sam model z tym samym silnikiem .
Pozdrawiam WW



Awatar użytkownika
kw
Forum Master
Forum Master
Posty: 1336
Rejestracja: pn maja 03, 2010 17:23
Lokalizacja: Wrocław
Auto: BMW 330i
Silnik: B48

Re: Golf V - Niemcy

Post autor: kw » śr sty 13, 2016 21:47

widawa88 pisze:Witam . Mam możliwość sprowadzenia auta z Niemiec, i stąd moje pytanie , patrząc na allegro i otomoto, czy Golf który kosztuje w Polsce 20 tys jest do kupienia w Niemczech za około 15 ? Ten sam model z tym samym silnikiem .
Pozdrawiam WW
A niby dlaczego miałby być ? Jest odwrotnie, jeżeli przeciętna cena golfa w Polsce jest 20 tys to sprowadzając podobne auto z Niemiec z opłatami wyjdzie 25 tys. Nikt nikomu prezentów nie robi, w Polsce ceny są zaniżane przez handlarzy.


Było: Polo 86c2f 1.0 LPG
Był: Golf 1.9 TDI ALH
Była: BMW E91 318d + chip
Jest: BMW F30 318d + chip, BMW G20 msport 258 ps

Awatar użytkownika
herbu
Forumowy spamer :)
Forumowy spamer :)
Posty: 2356
Rejestracja: pn paź 15, 2007 10:58
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: herbu » śr sty 13, 2016 23:01

widawa88 pisze:zy Golf który kosztuje w Polsce 20 tys jest do kupienia w Niemczech za około 15 ? Ten sam model z tym samym silnikiem .
Nie - jeśli obydwa auta będą w dobrym stanie, to ten co w Polsce kosztuje 20 tys. w DE będzie kosztował 25 tys. Dobre auta są tam zawsze sporo droższe od tych w Polsce.


Skoda Octavia 1.9TDI PD Obrazek

wojteq07
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 18
Rejestracja: sob sty 09, 2016 23:06

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: wojteq07 » czw sty 14, 2016 01:31

Budżet 10k PLN to takie swoiste minimum by auto segmentu C i wyżej nie było szrotem. Ja bym doradził tak:
Albo:
1/ szukać auta ze "zdrową" budą, najstarszy rocznikiem, dołożyć od razu 2-3k PLN na grubszy remont i kolega powinien mieć chwilę spokój. Remont albo przekładka używanego. 1.9 TDi to na każdym szrocie to wyboru do koloru. Szybko się taki remont może zwrócić.
Albo:
2/ Jak kolega nie jest bardzo przywiązany do tego, by to był akurat Golf, to zamiast wycieczek do Niemiec polecił bym koledze zrobić sobie spacer po mieście, osiedlu swoim czy po sąsiednim, zobaczyć czy ktoś w okolicy nie sprzedaje samochodu, czy gdzieś jakieś auto nie stoi z kartką "SPRZEDAM". Może jest jakieś forum miasta, gdzie bywają ogłoszenia? Jak się ma czas, nie ma ciśnienia, że musi być JUŻ to można dobre auto znaleźć. Tak by było od pierwszego właściciela, który jeździł tylko po Polsce, może się okaże potem że to znajomy, albo jakiś poczciwy polonista z miejscowego liceum - bywają okazje. Tylko trzeba cierpliwości i trochę poszukać. Moja siostra kupiła Lupo Oxford z 2002r. na najprostszym silniku 1.0L 50KM i przebiegiem 130kkm. Kupione w tej samej miejscowości, okazało się, że teść naprawia u tego samego mechanika i wszystko potwierdził. Wystarczył spacer z wózkiem w czerwcowy ciepły dzień, siostra podpatrzyła i zadzwoniła. Babeczka zachorowała na Coopera, trochę na niego zbierała i Lupo poszło za 9tys PLN.



Awatar użytkownika
kw
Forum Master
Forum Master
Posty: 1336
Rejestracja: pn maja 03, 2010 17:23
Lokalizacja: Wrocław
Auto: BMW 330i
Silnik: B48

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: kw » czw sty 14, 2016 09:23

wojteq07 pisze:1/ szukać auta ze "zdrową" budą, najstarszy rocznikiem, dołożyć od razu 2-3k PLN na grubszy remont i kolega powinien mieć chwilę spokój. Remont albo przekładka używanego. 1.9 TDi to na każdym szrocie to wyboru do koloru. Szybko się taki remont może zwrócić.
Dobrze się czujesz ?


Było: Polo 86c2f 1.0 LPG
Był: Golf 1.9 TDI ALH
Była: BMW E91 318d + chip
Jest: BMW F30 318d + chip, BMW G20 msport 258 ps

Awatar użytkownika
Wiku
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: wt gru 15, 2015 13:13

Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: Wiku » czw sty 14, 2016 16:46

No ja też nie kumam tego pkt 1.)



wojteq07
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 18
Rejestracja: sob sty 09, 2016 23:06

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: wojteq07 » czw sty 14, 2016 22:25

Diesel z 1998-2004 i to z Niemiec to na biedę ma pół miliona km. Jak nie 2x tyle. Żyjecie marzeniami, że kupi i trzeci milion kilometrów zrobi? Ja bym doradzał by w 1.9 TDi od VAG to patrzyć na budę, a nie silnik. Silników z zachodu to na lawetach w tysiącach sztuk do Polski zjeżdża. Pod Krakowem na szrocie ostatnio 50 tych silników przyjechało z Belgi. Potargujesz to i za 2k PLN dostaniesz który chcesz. Do 10k PLN w ropie z zachodu to przyjeżdża szrot. To już jest pułap w którym ważniejsza jest buda niż mechanika, bo mechanika do tego samochodu jest tańsza od dobrego laptopa, a jak Ci zgnije auto to dostaniesz... tyle ile waży, a czego jeszcze nie zjadło. Po raz kolejny przytoczę historię mojej niemieckiej "igły". Kupiłem Astrę za 8000 i dołożyłem w mechanike do niej drugie tyle. Jakby buda była pognita albo pordzewiała to by nikt z takim autem nie robił, tylko zawiózł na złom. Ale możecie go okłamywać, że kupi Golfa 4 za 10k PLN i zrobi tym 20kkm bez dokładki. Szerokiej drogi :bigok:

Każdy kto zna osobiście choć jednego Niemca to wie, że on sprzedaje auto jak jest niedalekie widmo dużej dokładki...



Awatar użytkownika
kw
Forum Master
Forum Master
Posty: 1336
Rejestracja: pn maja 03, 2010 17:23
Lokalizacja: Wrocław
Auto: BMW 330i
Silnik: B48

***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: kw » czw sty 14, 2016 23:21

wojteq07 pisze:Ale możecie go okłamywać, że kupi Golfa 4 za 10k PLN i zrobi tym 20kkm bez dokładki. Szerokiej drogi
1,5 roku temu sprzedałem swojego golfa 4 z 2000 roku. Oryginalny przebieg 274tys, sprowadzony z Niemiec od pierwszego właściciela przy 170tys, kolejna stówa w PL. Sprzedałem za 8500.
W czerwcu wystawiałem na prośbę sąsiada jego mk4 1.4 z oryginalnym przebiegiem 44tys km, sprzedawał pierwszy właściciel, który kupił auto w salonie i nawet przeglądy techniczne robił w ASO. Sprzedany za 8200, bo był bez klimy
wojteq07 pisze:Diesel z 1998-2004 i to z Niemiec to na biedę ma pół miliona km. Jak nie 2x tyle. Żyjecie marzeniami, że kupi i trzeci milion kilometrów zrobi?
Jak ma tyle to blacharsko też nie będzie dobrze wyglądał, więc Twoja teoria upada. Nie ma możliwości, żeby zrobił milion km. i nie był pospawany z kilku. Zresztą auta, które w Niemczech robią tak duże przebiegi latają w firmach i w większości trafiają do Polski jak mają 3 lata i 300tys km i są skręcane na 100 tys. Już widzę Helmuta, co dzisiaj jeździ 100tys km rocznie golfem z 1999 roku, który ma ponad milion przebiegu :banghead:
wojteq07 pisze:Każdy kto zna osobiście choć jednego Niemca to wie, że on sprzedaje auto jak jest niedalekie widmo dużej dokładki...
Przykład: moje auto zrobiło w 2 lata w niemieckiej firmie 200tys km i przyjechało do PL. Szczerze wszystkim polecam zajeżdżone trupy z Niemiec. Niemiec sprzedał, bo się błotnik przerysował (tylko lakier). Obecnie ma jakieś 300tys. Do tej pory wymienione tylko termostaty, fakt 500zł kosztowało, na wiosnę do wymiany tulejka w wahaczu.
wojteq07 pisze: Kupiłem Astrę za 8000 i dołożyłem w mechanike do niej drugie tyle.
Za 8 tys to masz kompletny silnik i ośmiobiegową skrzynie steptronic do nowego modelu BMW 520d i jeszcze parę groszy na przekładkę zostanie- auto o wartości 80tys. zł. Zmień mechanika albo dilera :bigok:
wojteq07 pisze: To już jest pułap w którym ważniejsza jest buda niż mechanika,
Buda jest zawsze najważniejsza, a zwłaszcza w nowych autach. I to nie dlatego, że w starych pęcherze wychodzą, a dlatego, że nowe się składa z dwóch.
wojteq07 pisze:Ale możecie go okłamywać, że kupi Golfa 4 za 10k PLN i zrobi tym 20kkm bez dokładki. Szerokiej drogi
Chłopak ma przyzwoite pieniądze na przyzwoitego golfa mk4. Cała zabawa teraz polega na tym, żeby znalazł dobry egzemplarz i żeby mu nikt nie wcisnął igiełki pospawanej z dwóch, a Ty mu każesz szukać na szrocie silnika do wymiany. Człowieku widziałeś kiedyś 1.9 TDI po przelocie 650tys? Bo ja tak i z pewnością nie był to silnik do wymiany. 50 silników z Belgii na szrocie pod Krakowem? A one to niby ile mają przebiegu? Czasami nie tyle ile te które jeżdżą w autach? Czy może Belg płakał jak na szrot nówki wyrzucał?


Było: Polo 86c2f 1.0 LPG
Był: Golf 1.9 TDI ALH
Była: BMW E91 318d + chip
Jest: BMW F30 318d + chip, BMW G20 msport 258 ps

wojteq07
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 18
Rejestracja: sob sty 09, 2016 23:06

Re: ***Kupujemy samochód - informacje, pytania, porady***

Post autor: wojteq07 » pt sty 15, 2016 00:29

Ok. Wszyscy tylko leją paliwo i kręcą przebiegi w setkach tysięcy km, a ja byłem pechowcem wszechświata na dwóch samochodach w życiu i obie "niemieckie igły" rozsypały się w <50kkm :okej:

Mały błąd zrobiłem. Napisałem "drugie tyle", miałem na myśli, że drugie 8000 w Astrę dołożyłem. Całe sprzęgło w częściach (tarcza, zaciski, koło zamachowe i wysprzęglik) + robota to było prawie 2000. Kapitalka silnika - 3000. To dało już 5000. Pozostałe 3000 poszło w duperelach przy remontach: takich jak lawety auta, silnika, robota z klimą (fakt - można tego nie liczyć do mechaniki), etc.

Był kolega kiedykolwiek w Niemczech? Widział kolega jak wygląda topografia tego kraju? Widział kolega jak typowy Helmut mieszkający w mieście dojeżdża do pracy? Tam nie ma tak jak w Polsce, że stoi fabryka na 100tys. pracowników w mieście co ma 1mln mieszkańców i każdy jeździ komunikacją zbiorą do pracy przez centrum. Tam ogromne zakłady są poza miastami, na zadupiach, typowy Helmut jak ma do pracy 80-100km dziennie to mówi, że ma blisko. Więc może Helmut nie robi w rok 100kkm jak korposzczur, ale zrobi 40-50kkm i po 10-12 latach robi się 500-700kkm. Żyj kolego marzeniami dalej, że 3latek ma 300kkm i sprzedał się bo był korposzczurem, a jak auto ma 10lat to pewnie Helmut tylko do piekarni nim jechał i ma śmieszny przebieg, bo nikt nie kupuje TDi jak nie zrobi minimum 30kkm rocznie (czyli można liczyć w aucie z 1999r: 17lat * 30kkm to masz kolego pół miliona km). Tak samo jak opowieści, że błotnik był porysowany i Helmut sprzedał auto za bezcen to są opowiadania o Yeti... Śmieszy mnie jak ktoś opowiada, że tanio kupił igiełkę z Niemiec, od starego dziadka, folie były na klamkach z tyłu, błotnik porysowany, a za 2 miesiące otwiera bagażnik a tam bańka oleju, albo dynda na piechotę, bo auto w szczerym polu zgasło i nie pojechało dalej. Kolego mamy 2016r., auto z 2000 roku ma już 16 lat. Golf 4 może równie dobrze mieć już nawet 18lat.

Używane silniki są zwykle z rozbitków. Szczególnie w Belgii ubezpieczyciel nie mówi tak jak w Polsce, że wszystko da się wyklepać i daje śmieci z OC/AC by klepać przestawione słupki. Tam normy są bardzo rygorystyczne i bardzo łatwo uznać auto powypadkowe za nadające się do kasacji...

Ale więcej nie zabieram głosu. Jak wg kolegi auto za 10k PLN to tylko leć paliwo to powodzenia. Ja opisałem 2 warianty: jak koledze się śpieszy to ściągnąć w miarę dobre auto i zaraz będzie dokładka, albo (jak nie nagli) to wyczekać to co kolega sam opowiedział (o aukcji sąsiada). I nagle kolega opowiada o wariancie nr 2 i krytykuje mnie za pierwszy, jakby każdy tylko paliwo lał :kac:



ODPOWIEDZ

Wróć do „Chcę kupić auto”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości