Zaparkowałem dzisiaj auto ojca pod sklepem, wysiadłem i samochód pozostawiony na drugim biegu cofnął się jakieś 30cm (na parkingu jest delikatny spadek, na tyle delikatny że nie widać gołym okiem)...zaciągnąłem ręczny i polazłem do sklepu. Po powrocie silnik nie odpalił. Skoczyłem do domu po VAGa, po sprawdzeniu wyskoczył błąd czujnika temperatury...pojechałem po nowy czujnik, wymieniłem...ale silnik dalej nie odpalił. Sprawdziłem odcięcia, blokady, immo, alarmy i wszystkie tego typu rzeczy. Paliwo dochodzi, iskra jest...świece do wymiany bo nakulane na nich 80kkm ale sprawdzałem na innych i też nie odpalił. Pomysły powoli się kończyły postanowiłem zmierzyć ciśnienie i

Co tam się mogło wydarzyć? Możliwe żeby łańcuch rozrządu przeskoczył jak auto się cofnęło ?
Jutro będzie zdejmowany rozrząd...i pewnie dowiem się o co chodzi, jak nie to głowica i dalej po kolei aż będzie wiadomo co tam siedzi.
Silnik AZQ 1.2 12V 82kkm najechane...z autem nigdy nie było problemów...pierwszy właściciel.