Witam!
Mam pewien problem i mam nadzieje ze jakos pomozecie mi go rozwiazac.
Otoz mam sobie wlaczony silniczek, wszystko ladnie pieknie, zapalam swiatla i obroty spadaja powiedzmy gdzies ponizej 700, a jak nagrzany to sa nawet jeszcze troche nizsze Oczywiscie silnikiem telepie i musze trzymac noge na gazie zeby silnik nie przygasal
Napiecie na alternatorze to 14,07V, po nagrzaniu silnika kolo 14,03, po wlaczeniu swiatel mijania na akumulatorze 13,78, po wlaczeniu tylko ogrzewania tylnej szyby kolo 13,85, po wlaczeniu swiatel + ogrzewanie szyby + dmuchawa na czwartym biegu + dlugie 13,4.
Wg mnie napiecia zdecydowanie za niskie, ale czy to bedzie przyczyna spadajacych obrotow? Juz zakladalem 3 rozne regulatory napiecia, w tym jedne nowy i na kazdym te same objawy. Teoretycznie napiecie powinno byc kolo 13,8-14,4 i nie powinno spadac ponizej tej wartosc, a jak widac u mnie spada, ale juz sam nie jestem niczego pewien, bo dla eksperymentu odlaczylem altka, tak ze silnik chodzil na samym akku, czyli na napieciu grubo ponizej 13V i obroty byly normalne. Po zapaleniu swiatel obroty spadly, ale mam wrazenie ze juz nie tak bardzo.
Z tego co zaobserwowalem to przelacznik swiatel i stacyjka w czasie pracy robia sie troche cieple, ale rozbieralem przelacznik i nic nie jest w zaden sposob nadpalone. Nie wiem co z kostka stacyjki, wiem ze chyba sie konczy, bo jak autko jest nagrzane to musze mocniej naciskac na kluczyk, zeby rozrusznik zastartowal.
Dodam jeszcze, ze najwiekszy spadek obrotow jest jak wlacze swiatla, ale to moze dlatego, ze mam zarowki "setki".
Pare razy mialem juz taka sytuacje, ze jechalem juz poznym popoludniem, zapalilem swiatla mijania i obroty zaczely mi wariowac Obrotomierz skakal co chwila do zera tak ze sie w ogole nie dalo jechac. Zgasilem swiatla i bylo wszsytko ok.
Inna obserwacja jest taka, ze jeden z kabli pradaowych idacy gdzies do kabiny robi sie goracy przy wlaczonych swiatlach lub np przy ogrzewaniu szyby. Jak wszsytkie odbiorniki sa powylaczane to ma normalna temperature, ale jak cos wlacze to moge go zlapac w palce na ok 1-2 sek Tak na oko temperatura kolo 70-80 stopni.
No i w rezulatacie sam juz nie wiem co myslec, za duzo rzeczy na raz i nie wiem czego sie uczepic najpierw. Nie wiem czy to wina altka, bo spadek napiecia na nim moze byc wywoalny zbyt duzym poborem pradu przez jakies urzadzenie. A moze to kostka stacyji stawia za duzy opor, a moze gdzies nie ma masy? A moze jakis kabelek jest przepalony? A moze....? Tak to juz jest z ta pie.....a elektryka
Z gory dzieki za jakiekolwiek konkretne pomysly
[9A] Spadki napiecia a spadajace obroty
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- piotrek1313
- Użytkownik
- Posty: 447
- Rejestracja: sob lip 30, 2005 09:40
- Lokalizacja: Wrocław
naturalną żecza jest że obroty spadają kiedy włączymy odbiorniki !
[ Dodano: Wto Wrz 26, 2006 12:12 ]
to jest najbardziej prawdopodobne !!!!!!!!piotrek1313 pisze:a moze gdzies nie ma masy?
[ Dodano: Wto Wrz 26, 2006 12:12 ]
możesz wymienic ale z masa możesz mieć problempiotrek1313 pisze:Nie wiem co z kostka stacyjki, wiem ze chyba sie konczy, bo jak autko jest nagrzane to musze mocniej naciskac na kluczyk, zeby rozrusznik zastartowal.
piotrek1313, to , że obroty i napięcie spadają da się wytłumaczyć dużym oporem jaki stawia altek, po od
Gorący przewód też może być objawem za mocnych żarówek. Być może jakieś połączenie jest już nadwyrężone
Altek nie stawiał oporu.piotrek1313 pisze:tak ze silnik chodzil na samym akku, czyli na napieciu grubo ponizej 13V i obroty byly normalne. Po zapaleniu swiatel obroty spadly, ale mam wrazenie ze juz nie tak bardzo
nie dziwię się - żarówki 100W, a w mk2 nie ma fabrycznie przekaźników, jeśli nie masz to załóż bo dość szybko spalisz wyłącznik.piotrek1313 pisze:Z tego co zaobserwowalem to przelacznik swiatel i stacyjka w czasie pracy robia sie troche cieple
Gorący przewód też może być objawem za mocnych żarówek. Być może jakieś połączenie jest już nadwyrężone
- piotrek1313
- Użytkownik
- Posty: 447
- Rejestracja: sob lip 30, 2005 09:40
- Lokalizacja: Wrocław
To juz wam moge podziekowac chociazby za to ze mieliscie cierpliwosc czytac tak dlugiego posta
Zaczalem rozbierac alternator i sie w koncu wk....em, ze to moze jednak nie on jest problemem i podjechalem do elektryka. Przyszedl, sprawdzil, oblukal, poszedl na magazyn i przyniosl nowy regulator napiecia. Mowie gosciowi, ze nowiutki zalozylem (firmy Monark - taki mi sprzedali w sklepie VW/Audi). Powiedzial ze chce cos sprawdzic. Zalozyl ten "swoj" regulator i napiecie jest SUPER Na jalowym jest 14,2V, a przy wlaczonych swiatlach + ogrzewanie szyby + dmuchawa na czwartym biegu + wentylator chlodnicy napiecie jest caly czas ponad 14V
Nie wiem jak to sie bedzie mialo do ew skakania obrotow na wl swiatlach, ale juz mam przynajmniej porzadne napiecie od ktorego moge zaczc grzebac przy czyms innym
Wnioski:
1. nie kupujemy regulatora napiecia marki Monark
2. kupujemy regulator marki "UNIPOINT"
3. Jak jestesmy z wroclawia to nie jedziemy do elektryka na ul. Krupnicza tylko na ul. Dabrowskiego (na krupniczej bylem tydzien temu i gosciu 2h szukal i nic nie znalazl )
4. Jak juz kupilismy jakis gowniany regulator to oddajemy go do sklepu (trzeba pamietac zeby zawsze zachowac paragon przy zakupie czegokolwiek ) Mi troche stekali w sklepie, ze jak daje ponad 12V to jest dobry bla bla bla, ale kase oddali
A jezeli chodzi o grzejacy sie kabelek to elektryk powiedzial zeby polutowac polaczenie kabla i tej zlaczki przykrecanej do klemy i powinno pomoc. No nic, zobacze, jak nie pomoze to tak jak napisalem wczesniej - mam juz napiecie od ktorego moge zaczac dalsze grzebanie
Dzieki za zainteresowanie i pozdrowionka dla wszystkich
[ Dodano: Wto Wrz 26, 2006 15:00 ]
Zaczalem rozbierac alternator i sie w koncu wk....em, ze to moze jednak nie on jest problemem i podjechalem do elektryka. Przyszedl, sprawdzil, oblukal, poszedl na magazyn i przyniosl nowy regulator napiecia. Mowie gosciowi, ze nowiutki zalozylem (firmy Monark - taki mi sprzedali w sklepie VW/Audi). Powiedzial ze chce cos sprawdzic. Zalozyl ten "swoj" regulator i napiecie jest SUPER Na jalowym jest 14,2V, a przy wlaczonych swiatlach + ogrzewanie szyby + dmuchawa na czwartym biegu + wentylator chlodnicy napiecie jest caly czas ponad 14V
Nie wiem jak to sie bedzie mialo do ew skakania obrotow na wl swiatlach, ale juz mam przynajmniej porzadne napiecie od ktorego moge zaczc grzebac przy czyms innym
Wnioski:
1. nie kupujemy regulatora napiecia marki Monark
2. kupujemy regulator marki "UNIPOINT"
3. Jak jestesmy z wroclawia to nie jedziemy do elektryka na ul. Krupnicza tylko na ul. Dabrowskiego (na krupniczej bylem tydzien temu i gosciu 2h szukal i nic nie znalazl )
4. Jak juz kupilismy jakis gowniany regulator to oddajemy go do sklepu (trzeba pamietac zeby zawsze zachowac paragon przy zakupie czegokolwiek ) Mi troche stekali w sklepie, ze jak daje ponad 12V to jest dobry bla bla bla, ale kase oddali
A jezeli chodzi o grzejacy sie kabelek to elektryk powiedzial zeby polutowac polaczenie kabla i tej zlaczki przykrecanej do klemy i powinno pomoc. No nic, zobacze, jak nie pomoze to tak jak napisalem wczesniej - mam juz napiecie od ktorego moge zaczac dalsze grzebanie
Dzieki za zainteresowanie i pozdrowionka dla wszystkich
[ Dodano: Wto Wrz 26, 2006 15:00 ]
No ze jest to rzecza naturalna to ja wiem, ale normalnie przyjmowane to sa spadki obrotow rzedu powiedzmy 50-100, a ja mialem nawet 400!!!dziejo pisze:naturalną żecza jest że obroty spadają kiedy włączymy odbiorniki !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 101 gości