[9A] Spadki napiecia a spadajace obroty

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
piotrek1313
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 447
Rejestracja: sob lip 30, 2005 09:40
Lokalizacja: Wrocław

[9A] Spadki napiecia a spadajace obroty

Post autor: piotrek1313 » wt wrz 26, 2006 12:06

Witam!

Mam pewien problem i mam nadzieje ze jakos pomozecie mi go rozwiazac.

Otoz mam sobie wlaczony silniczek, wszystko ladnie pieknie, zapalam swiatla i obroty spadaja powiedzmy gdzies ponizej 700, a jak nagrzany to sa nawet jeszcze troche nizsze :hmm: Oczywiscie silnikiem telepie i musze trzymac noge na gazie zeby silnik nie przygasal :hmm:

Napiecie na alternatorze to 14,07V, po nagrzaniu silnika kolo 14,03, po wlaczeniu swiatel mijania na akumulatorze 13,78, po wlaczeniu tylko ogrzewania tylnej szyby kolo 13,85, po wlaczeniu swiatel + ogrzewanie szyby + dmuchawa na czwartym biegu + dlugie 13,4.
Wg mnie napiecia zdecydowanie za niskie, ale czy to bedzie przyczyna spadajacych obrotow? Juz zakladalem 3 rozne regulatory napiecia, w tym jedne nowy i na kazdym te same objawy. Teoretycznie napiecie powinno byc kolo 13,8-14,4 i nie powinno spadac ponizej tej wartosc, a jak widac u mnie spada, ale juz sam nie jestem niczego pewien, bo dla eksperymentu odlaczylem altka, tak ze silnik chodzil na samym akku, czyli na napieciu grubo ponizej 13V i obroty byly normalne. Po zapaleniu swiatel obroty spadly, ale mam wrazenie ze juz nie tak bardzo.

Z tego co zaobserwowalem to przelacznik swiatel i stacyjka w czasie pracy robia sie troche cieple, ale rozbieralem przelacznik i nic nie jest w zaden sposob nadpalone. Nie wiem co z kostka stacyjki, wiem ze chyba sie konczy, bo jak autko jest nagrzane to musze mocniej naciskac na kluczyk, zeby rozrusznik zastartowal.

Dodam jeszcze, ze najwiekszy spadek obrotow jest jak wlacze swiatla, ale to moze dlatego, ze mam zarowki "setki".
Pare razy mialem juz taka sytuacje, ze jechalem juz poznym popoludniem, zapalilem swiatla mijania i obroty zaczely mi wariowac :hmm: Obrotomierz skakal co chwila do zera tak ze sie w ogole nie dalo jechac. Zgasilem swiatla i bylo wszsytko ok.

Inna obserwacja jest taka, ze jeden z kabli pradaowych idacy gdzies do kabiny robi sie goracy przy wlaczonych swiatlach lub np przy ogrzewaniu szyby. Jak wszsytkie odbiorniki sa powylaczane to ma normalna temperature, ale jak cos wlacze to moge go zlapac w palce na ok 1-2 sek :satan: Tak na oko temperatura kolo 70-80 stopni.

No i w rezulatacie sam juz nie wiem co myslec, za duzo rzeczy na raz i nie wiem czego sie uczepic najpierw. Nie wiem czy to wina altka, bo spadek napiecia na nim moze byc wywoalny zbyt duzym poborem pradu przez jakies urzadzenie. A moze to kostka stacyji stawia za duzy opor, a moze gdzies nie ma masy? A moze jakis kabelek jest przepalony? A moze....? Tak to juz jest z ta pie.....a elektryka :hmm:

Z gory dzieki za jakiekolwiek konkretne pomysly :pub:



Awatar użytkownika
dziejo
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 8880
Rejestracja: pn lis 14, 2005 02:40
Lokalizacja: Kantorowice
Silnik: AFN

Post autor: dziejo » wt wrz 26, 2006 12:11

naturalną żecza jest że obroty spadają kiedy włączymy odbiorniki !
piotrek1313 pisze:a moze gdzies nie ma masy?
to jest najbardziej prawdopodobne !!!!!!!!

[ Dodano: Wto Wrz 26, 2006 12:12 ]
piotrek1313 pisze:Nie wiem co z kostka stacyjki, wiem ze chyba sie konczy, bo jak autko jest nagrzane to musze mocniej naciskac na kluczyk, zeby rozrusznik zastartowal.
możesz wymienic ale z masa możesz mieć problem



bodzio_j
Lord GTI
Lord GTI
Posty: 3850
Rejestracja: sob lip 09, 2005 10:05
Lokalizacja: Skawina
Kontakt:

Post autor: bodzio_j » wt wrz 26, 2006 12:28

piotrek1313, to , że obroty i napięcie spadają da się wytłumaczyć dużym oporem jaki stawia altek, po od
piotrek1313 pisze:tak ze silnik chodzil na samym akku, czyli na napieciu grubo ponizej 13V i obroty byly normalne. Po zapaleniu swiatel obroty spadly, ale mam wrazenie ze juz nie tak bardzo
Altek nie stawiał oporu.
piotrek1313 pisze:Z tego co zaobserwowalem to przelacznik swiatel i stacyjka w czasie pracy robia sie troche cieple
nie dziwię się - żarówki 100W, a w mk2 nie ma fabrycznie przekaźników, jeśli nie masz to załóż bo dość szybko spalisz wyłącznik.
Gorący przewód też może być objawem za mocnych żarówek. Być może jakieś połączenie jest już nadwyrężone



Awatar użytkownika
dziejo
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 8880
Rejestracja: pn lis 14, 2005 02:40
Lokalizacja: Kantorowice
Silnik: AFN

Post autor: dziejo » wt wrz 26, 2006 13:24

bodzio_j pisze:Gorący przewód też może być objawem za mocnych żarówek.
ZGADZA SIę



Awatar użytkownika
piotrek1313
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 447
Rejestracja: sob lip 30, 2005 09:40
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: piotrek1313 » wt wrz 26, 2006 14:53

To juz wam moge podziekowac chociazby za to ze mieliscie cierpliwosc czytac tak dlugiego posta :grin:

Zaczalem rozbierac alternator i sie w koncu wk....em, ze to moze jednak nie on jest problemem i podjechalem do elektryka. Przyszedl, sprawdzil, oblukal, poszedl na magazyn i przyniosl nowy regulator napiecia. Mowie gosciowi, ze nowiutki zalozylem (firmy Monark - taki mi sprzedali w sklepie VW/Audi). Powiedzial ze chce cos sprawdzic. Zalozyl ten "swoj" regulator i napiecie jest SUPER :bigok: Na jalowym jest 14,2V, a przy wlaczonych swiatlach + ogrzewanie szyby + dmuchawa na czwartym biegu + wentylator chlodnicy napiecie jest caly czas ponad 14V :smoke:

Nie wiem jak to sie bedzie mialo do ew skakania obrotow na wl swiatlach, ale juz mam przynajmniej porzadne napiecie od ktorego moge zaczc grzebac przy czyms innym :)

Wnioski:
1. nie kupujemy regulatora napiecia marki Monark
2. kupujemy regulator marki "UNIPOINT" :pub:
3. Jak jestesmy z wroclawia to nie jedziemy do elektryka na ul. Krupnicza tylko na ul. Dabrowskiego (na krupniczej bylem tydzien temu i gosciu 2h szukal i nic nie znalazl :hmm: )
4. Jak juz kupilismy jakis gowniany regulator to oddajemy go do sklepu (trzeba pamietac zeby zawsze zachowac paragon przy zakupie czegokolwiek :) ) Mi troche stekali w sklepie, ze jak daje ponad 12V to jest dobry bla bla bla, ale kase oddali :bajer:

A jezeli chodzi o grzejacy sie kabelek to elektryk powiedzial zeby polutowac polaczenie kabla i tej zlaczki przykrecanej do klemy i powinno pomoc. No nic, zobacze, jak nie pomoze to tak jak napisalem wczesniej - mam juz napiecie od ktorego moge zaczac dalsze grzebanie :)

Dzieki za zainteresowanie i pozdrowionka dla wszystkich :pub:

[ Dodano: Wto Wrz 26, 2006 15:00 ]
dziejo pisze:naturalną żecza jest że obroty spadają kiedy włączymy odbiorniki !
No ze jest to rzecza naturalna to ja wiem, ale normalnie przyjmowane to sa spadki obrotow rzedu powiedzmy 50-100, a ja mialem nawet 400!!! :grin:



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości