Wybieram się koniecznie
,w mojej okolicy chyba cięzko o kogoś od Diesla, zostali tylko cudo twórcy z tekstem: silnik do remontu, lub starsi poczciwi "pompiarze"do których jezdziłem mym 1.6D
Adamm, mówisz że tragedi nie bedzie

?
[ Dodano: 05 Mar 2010 12:10 ]
Witam, ja rozwiazałem swój problem:
do wymiany poszło:
łozyska alternatora (chałasowały jak diabli)
napinacz (też gruchotał)
pompa wody (powodowała taki szum na łożysku)
rolka
i tyle... ale jescze coś popiskuję co raz tak delikatnie, ale nie wiemy co :niepewny: tak jak by jakiś dzwięk zwarcia się robił, ale nic takiego nie ma, ogólnie jest cicho i słychać tylko klekotanie, po odpaleniu tylko te piski :wstyd:
są 3 teorie co do nich:
- w pasku od altka może wbiły się jakieś kamyczki i co raz się odezwą
- pasek ma małe zaciągniecie, ale raczej to mało prawdopodobne
- albo coś się układa w alternatorze bo był dotaczany stojan(chyba sie przejade do gościa któremu woziłem alternator)
po popsiukaniu śiuwaxem ustaję :hyhy:
problem w dużej części rozwiązany :hyhy: