- Marka: VW
- Model: Golf R DSG
- Rok produkcji: 2010
- Kolor: czarny jak dusza właściciela
- Pojemność: 1998
- Moc: 270KM / 350Nm
- Silnik: CDL
- Wyposażenie: standard + polski pakiet + navi + Dynaudio + DCC + tempomat + kamera cofania
MODYFIKACJE:
- Felgi: R18"/9", kute alu
- Opony: 255/35/R18 Federal 595RS-R
- Opis zewnętrzny: felgi na kolor red lip by renowacjafelg.pl (kolor by Przemek copyrights)
- Wnętrze: też czarne (chwilowo, trwają przesłuchania tapicerów)
MODYFIKACJE NAPĘDU:
1 stage: wirus 1.0 by CompSport
wynik: 297KM @ 372Nm, 0-100 5.2 sek, 1/4 mili 13.7 sek, max speed 266 km/h
2 stage: wirus 2.0 + FMIC z Audi S3 (8P)
wynik: 301KM @ 395Nm, hamowany przy upale 35 st. w cieniu - Bóg mnie opuścił
2,5 stage: wirus 3.0 + wydech 3" z MG Motorsport (od down pipe) + sportowy katalizator + software DSG by CompSport (procedura LC, blokada kickdowna w trybie manual itp.)
wynik: 340KM @ 425Nm, 0-100 4.5 sek, 1/4 mili 12.76, 0-200: 17.60 sek
3 stage: + FMIC z THS (FMIC z S3 pożegnany) + bandaż termiczny na down pipe + dolot z CompSport (klon z TT-RS) + wirus 4.0 + dalsze modyfikacje softu DSG (zmieniona procedura LC, hamowanie lewą nogą, inne ustawienia biegów w trybie D)
wynik: 361KM @ 438Nm, 0-100 4.4 sek, 1/4 mili 12.45, 0-200: 16.02 sek
Auto kupione nowe w salonie Bursiaka w Łodzi, miało służyć za dupowóz dla nieświadomych klientów, którzy już gotowali się na pierdzenie w fotele, plucie na kierownicę i upalanie na zimnym silniku. W ramach akcji "Ratujcie piękne auta przed debilami" złoś nabył prawa własności w kwietniu 2010 roku. Po pierwszych 500 kilometrach 270 kucy okazało się za małym stadkiem i tak zaczęło się polowanie na dzikie kucyki. Założenie jest proste: auto ma być jak najbardziej seryjne, a zmiany mają uszlachetniać, a nie psuć. Odpadł więc pomysł z przemalowaniem znaczka na czarno oraz powieszeniem pachnących kostek na lusterku

Za auto zabrał się Patryk z CompSportu, wirus wypluł lepiej. Lepiej wystarczyło na tydzień, więc auto dostało coolera z S3. Było lepiej. Za krótko. Autko dostało wydech ze stali szlachetnej, 3" z pięknym down pipem, który dał +10% mocy ekstra. W pakiecie promocyjnym do mocy dostałem dźwięk zgodnie z zamówieniem: ma być bandyta. I jest
 
 Obecnie auto ma wychłodzoną komorę silnika oraz mocniejszy cooler (THS Performance) dedykowany do tego silnika. Temperatury oleju spadły dużo poniżej norm dla 2.0 TSI i wzmocnił się wyczuwalnie środek kresek.
UPDATE: wirus 4.0 i dolot spowodowały, że silnik ma zdrowszą górę - ładniej się wkręca, ładniej brzmi, ładniej jeździ. Jest pięknie
 Na jakiś czas
 Na jakiś czas 
Wkrótce dojdą nowe graty, będzie nowy test i onboard.
FOTO:
 
  
  
  
  
  
  
  
  
 
Obecny wykres (hamownia Maha):

Filmidełka:
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
PLANY:
Może mocniejsze DSG (zastanawiam się).
Może mocniejsze turbo + graty (bardzo się zastanawiam)
Na pewno uszlachetnienie wnętrza, alcantara full na seryjnych fotelach, przeszycie kierownicy, boczki itp.. Wnętrze się znudziło, więc kombinuję jak pięknie je zrobić tak, żeby zgodnie z zasadą unikania czarnych znaczków i kostek na lusterku dodać szlachectwa mojemu szerszeniowi dla ludu.
Rozwalenie układu ESP / ASR dzięki VCDS (już wiem jak wyłączyć ESP całkowicie oraz uruchomić procedury XDS-a: wydawało mi się
 - komp nie przyjmuje kodowania).
 - komp nie przyjmuje kodowania).Nadal w planach mam naukę jazdy sportowej, Szerszeń (rodzinna ksywka) bardzo ładnie daje sobie radę w zakrętach i niejeden nierozgarnięty w temacie szerszeni drogowych zdziwił się, jak Szerszeń zamiata żądełkiem po zakrętach.





















 ... nie mogę sie napatrzeć
  ... nie mogę sie napatrzeć  
   
  





 wymyśl sobie coś pilnego na drugim końcu miasta
 wymyśl sobie coś pilnego na drugim końcu miasta   - ergo: mocy więcej przybędzie, jak znajdę jego granice
  - ergo: mocy więcej przybędzie, jak znajdę jego granice 


 
 

