Odświeżę trochę temat.
Z racji tego,że nie można się nigdzie doprosić informacji na temat montowanych pomp,po długich poszukiwaniach trafiłem wreszcie na pompę,która jako jedna z niewielu nisko ciśnieniowych pomp paliwowych spełni swoją funkcję i nada się do tego celu.
Z większością,zdecydowaną większością pomp nisko ciśnieniowych (gaźnikowych) jest tak,że pomimo tego,iż posiadają niewielkie,czyli wydawało by się odpowiednie ciśnienie,to z racji tego,że są zbudowane w taki,a nie inny sposób nie sprawdzą się jako pompy pomocnicze.
Nawet pompa od tds-a,jak u kolegi LEC,w tdi vp się nie sprawdzi,bo ma za wysokie ciśnienie robocze.W pd-ku być może.
Jeżeli jednak już uda się trafić pompę o załóżmy ciśnieniu do tych 0.5 bara,to zdecydowana ich większość,według słów sprzedającego,nie nada się do roli pomp pomocniczych z racji tego,że posiadają zawór zwrotny i przelewowy,a to kompletnie takie pompy jako pomocnicze dyskwalifikuje.
Pisałem do gościa kilka dni wypytując go o istotne szczegóły,po zapewnieniu,że kupię u niego tę pompę napisał mi wszystko to,co o takich pompach wiedzieć trzeba.
Najważniejsze w tych pompach nie jest niskie,choć takie być musi,ciśnienie,ale ich wydajność.
Im mniejsze ciśnienie,a większa wydajność,tym lepsza do tego celu pompa.
Ta którą kupiłem ma ciśnienie robocze zaledwie 0.1 bara,ale wydajność aż 100tu l/h.
Dla porównania taką wydajność mają pompy o ciśnieniu roboczym od 4ech do 6ciu barów.
Gość pisał,że sprzedał tych pomp,jako pomocniczych dosyć dużo i gwarantuje zadowolenie.
Nie ja 1wszy już o taką pompę u niego pytałem i nie 1wszy taką kupiłem.
Konstrukcyjnie jest wręcz stworzona do takiego zadania,posiada wyjście i wejście,na które bez problemu założymy ori przewód paliwowy.
Sposób i miejsce jej montażu,bo też jest bardzo istotne otrzymam wraz z przesyłką,a jest już w drodze.
Wygląda tak i kosztuje 265 zeta.Nowa,oryginalna automotive (pierburg,walbro) i z roczną pisemną gwarancją.
Są oczywiście zamienniki tych pomp,wyglądające identycznie,ale mające ciśnienie prawie 0.3 bara i o połowę mniejszą wydajność.
Co najciekawsze są to pompy made in china i jak pisał gość,środek tych pomp w on się po prostu rozpuszcza.
Chińska jakość nie ma jednak sobie równych.
Kosztują o połowę mniej,ale wg.zapewnień sprzedającego,nie są tych pieniędzy warte.
Niebawem ją zamontuję ,napiszę,co i jak podłączyć,zrobię kilka fotek,to może ktoś z tego skorzysta.
Do montażu czeka jeszcze zakupiony od kolegi byku21 kompletny tłokoroździelacz 11to mm pochodzący z pompy w której montowane są takie w oryginale.
Miałem okazję pogonić pewnego afn-a na takim zestawie i bez chwili wahania postanowiłem sobie takie coś kupić.