Strona 1 z 1
Problem z zaplonem
: sob lut 17, 2007 23:59
autor: Mis
Witam Was,
Mam taki o to problem,
Gdy auto postoi kilka godzin, noc odpala od razu
natomiast po zgaszeniu i ponownym zapaleniu po ok 10 min. jest problem z odpalaniem i trzeba dlugo krecic aby zalapal
Czy mozecie mi powiedziec o co mu chodzi?
: ndz lut 18, 2007 00:40
autor: prezesik25
Do wymiany przewody WN!
Po przejechaniu jakiegoś odcinka i zgaszeniu auta przewody zaczynają się "pocić", wtedy jest przebicie i musi upłynąć min. pół godziny lub godzina zanim normalnie od sztycha odpali.
Miałem tak już przy dwóch autach 126p i opel kadett. - w obu przypadkach było tak samo.
Jak nie będzie chciał zapalić oczyść suchą szmatką przewody WN i wtedy zobacz, czy odpai. Jak odpali to przewody do wymiany.
: ndz lut 18, 2007 09:02
autor: Mis
prezesso25, przewody wymienialem w listopadzie na nowe, ale przetre je przed opaleniem i zobaczymy czy pomoze
: ndz lut 18, 2007 14:01
autor: Maciuś01
przewody wymienic mozna zawsze napewno nie zaszkodzi
ale sprawdz i ustaw luzy zaworowe jak zawory sa za ciasne to tez taki jest efekt
: ndz lut 18, 2007 17:22
autor: Mis
Maciuś01 pisze:ale sprawdz i ustaw luzy zaworowe jak zawory sa za ciasne to tez taki jest efekt
ale gdyby luzy byly niepoprawne to by przeciez byly inne objawy. Nieprawda?
: ndz lut 18, 2007 17:30
autor: miś fazi
napisz jaki masz gaznik ?
: ndz lut 18, 2007 18:28
autor: Mis
pierburg 2e2
: ndz lut 18, 2007 18:30
autor: miś fazi
to najprawdopodobniej masz coś ze ssaniem
: ndz lut 18, 2007 18:33
autor: Mis
miś fazi pisze:to najprawdopodobniej masz coś ze ssaniem
wiesz cos wiecej?
: ndz lut 18, 2007 19:45
autor: miś fazi
[ Dodano: 18 Lut 2007 18:51 ]
: pn lut 19, 2007 15:34
autor: Maciuś01
ale gdyby luzy byly niepoprawne to by przeciez byly inne objawy. Nieprawda?[/quote]
niekoniecznie jak zawory maja luz za mały to przy odpalaniu na ciepłym jest właśnie taki efekt
: śr cze 06, 2007 23:40
autor: Mis
No niestety, ale dzisiaj golf odmowil wspolpracy
Tak jak pisalem wyzej, mam nastepujacy problem
Jak jest zimny silnik odpala od razu, jak sie rozgrzeje do 90 stopni po zgaszeniu i ponownym odpaleniu trzeba dlugo krecic aby zalapal, potem sie troszke ksztusi i jest ok, natomiast zaraz po zgaszeniu odpala od razu. Ten problem sie pojawia jeszcze, gdy auto bedzie stalo kilka godzin na pelnym sloncu, kiedy sie nagrzeje bez uruchamiania.
Dzisaj wracajac z trrasy przeszlo 150 km zaczal w Lodzi sie krztusic na luzie, ze musialem mu trzymac gaz, natomiast w drodze powrotnej (kolejne 150 km ) jechal normalnie, normalne przyspieszenie. Czasem jednak na swiatlach, na luzie chodzil dobrze, a pozniej na kolejnych swiatlach znow sie krztusil. W koncu po zgaszeniu, juz pod domem, zapalil z tradycyjnym trudem i zgasl chwile pozniej podczas jazdy. Juz jak sie udalo odpalic to bardzo przerywal i nie da sie nim jezdzic.
Zalozylem mu inne kable WN ale nadal to samo. Swiece wymieniane w listopapadzie na NGK. Silownik trojpolozeniowy i pull down sprawdzony, sa sprawne.
Macie jakies sugestie ? Bo teraz golf stoi na innym osiedlu a jest mi niezmiernie potrzebny do pracy