Forum.VWGolf.pl

Wiem, że podobnych tematów było multum, ale jakoś w żadnym nie znalazłem rozwiązania. Mój problem wygląda następująco:

Odpalam auto, na obrotomierzu 1100rpm i wzrasta do 1500, nic nie faluje. Jak silnik złapie trochę wyższą temperaturę obroty jałowe spadają do jakichś 400-500 i falują. Kiedy silnik się zagrzeje jest w miarę ok, obroty jałowe trzyma na poziomie ustawionych śrubą przy przepustnicy 850rpm, ale nadal lekko faluje. Ponadto spalanie wynosi bite 10l w mieście i nie spada, chociażbym jeździł jak emeryt do 3000rpm bez żadnego pałowania. Czujnik temperatury płynu chłodzącego ok, sonda lambda wymieniona dwa tygodnie temu, jutro będę czyścił przepustnicę. Jakieś rady, może ktoś, kto miał taki problem poradził sobie z nim?

termostat ok ? trzyma temperaturę ? Przeczyść lub wymień przepustnicę .
Sprawdź też kable,kopułkę,świece ewentualnie wymień jeśli nie było to robione.
Ja walczyłem z spalaniem w NZ'cie przez pół roku po czym założyłem lpg i mam spokój, u mnie potrafił łyknąć nawet i 12 litrów normalnie jeżdżąc a wymieniłem już wszystko co się dało
Gazu mi pali po regulacji 8-9 litrów jeżdżąc w tych samych warunkach

Tematów tego typu jest dużo zwłaszcza przy tym silniku. A podstawa to sprawdzić szczelność całego dolotu oraz czy odma jest szczelna i czysta. A poza tym http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2736736

damiano1987, tamten temat widziałem i rozwiązania konkretnego nie ma, użytkownik, który miał problem nie napisał czy coś pomogło, czy nie.

Mam pytanie co do śruby regulacyjnej składu mieszanki na przepływce. Śrubą tą reguluję ilość dawki paliwa w stosunku do powietrza? Wkręcając zwiększam, czy zmniejszam tę dawkę? Niestety w serwisówce nie ma konkretnej informacji na ten temat.

Tak nią się ustawia mieszankę. Robisz to na ciepłym silniku z odłączona sonda lambda i wszystkie odbiorniki prądu wyłączone. Obroty powinny wynosić 1000 -\+ 50 od 89 roku natomiast 850-\+ 50 do 89r. Ale wątpię żeby to była zła mieszanka jak falują obroty. Zobacz jeszcze odmę czy szczelna jest i czysta, może być taki trójnik ułamany albo pęknięty przed tą grucha. To jest element nr.7 Nie zaszkodzi zobaczyć a roboty nie jest dużo. Napisz czy coś pomogło.

Procedurę ustawiania mieszanki znam, do tego jeszcze trzeba podpiąć się pod analizator spalin, bo bez tego to wróżenie z fusów. Ustawienie mieszanki ma za zadanie obniżyć spalanie, zresztą widać, że ktoś tam grzebał, bo brakuje zaślepki na imbusie przy przepływce. Falowanie obrotów to inna kwestia i tu rzeczywiście przyczyną na 70% będzie lewe powietrze + zasyfiona przepustnica. W weekend będę się bawił w rozbieranie, teraz pogoda pod psem, to wszystkiego się odechciewa. Oczywiście o efektach walki z tym przedpotopowym MPI dam znać.