Strona 1 z 1

Szum z kola

: pt lip 18, 2008 22:52
autor: maker
Od 2 dni dochodza do mnie dziwne dzwieki chyba z tylnego kola.
Takie cykliczne szy szy szy szy szy.
Co dziwne raz glosniej, raz ciszej, a czasamie wogole.
Na poczatku myslalem ze to lozysko ale chyba jednak nie.
Wydaje mi sie ze jest to zwiazane z hamulcem. Gdy ponaciskam na hamulec to np. przestaje albo jeszcze bardziej szumi.

Gdzie szukac przyczyny ?

: sob lip 19, 2008 07:13
autor: djmatys
wg mnie to na pewno łożysko :)

: sob lip 19, 2008 10:36
autor: lipass
według mnie albo łożysko, albo szczeki sie skonczyly

: sob lip 19, 2008 10:40
autor: Maćkooo
Zdejmij bęben wymień tłoczek hamulcowy (15zł) , nasmaruj wszystko , taka moja rada. :D Wiem co mówie. :D

: sob lip 19, 2008 11:53
autor: grzesiek1990
jezeli to nie szczeki to napewno łożysko. wez sie przejedz samochodem i jezeli na zakrecie w prawo lub w lewo szum ustanie to bedzie łożysko jezeli natomiast nie to mogły sie szczeki skonczyc:D

: sob lip 19, 2008 14:17
autor: rafus
a ja miałem taką sytuacje, szczeki wymienione, łożysko wymienione, tłoczek wymieniony, bęben nowy, czyli caly zestaw na tył nowka funkiel nieśmigane. Teścik a tu pupa blada dziwne dźwieki dochodą, jak hamowalem ustawalo albo jak reczny zaciągnolem troche, znowu rozbieranie ale wszystko gra, jak sie okzalo to linka od recznego wypadla z wieszka i obcierala o felge. Dźwięk był okropny. No moze u ciebie bedzie co innego ale warto sprawdzic.

: sob lip 19, 2008 14:31
autor: maker
Dzisiaj mam troche nowe odczucia przy skrecie w lewo dzwiek sie znacznie nasila, przy skrecie w prawo jest znacznie cichszy. W takim razie wyglada dzisiaj na lozysko.
Wiem ze to lewa strona samochodu ale jak wyciagam glowe przez okno to juz sam nie wiem czy przod czy tyl ?
Da sie to jakos sprawdzic biorac samochod na lewar ?
I jeszcze jedna poszlaka po 4 kilometrowej trasie lewa przednia felga leciutko sie rozgrzala, a prawa zimna.

: sob lip 19, 2008 14:38
autor: djmatys
wg mnie jak wymieniać łożyska to najlepiej juz na całej osi, czyli prawa i lewa strona jednoczesnie.... w co do ustalenia które to kółko, to podnieś na lewarku, zakręć tak mocniej i słuchaj co Ci powie :P Te które bedzie głośniek gadać to wiadomo ze prosi się o naprawke ;]

: sob lip 19, 2008 16:10
autor: maker
Podnioslem na lewarze, zakrecilem i bardzo topornie to szlo, nie wiem czy byl jeden pelny obrot. Ogolnie to slyszalem tarcie metalu o metal. Zdjalem kolo, i zobaczylem ze klocek dotyka tarczy tuz przy piascie. Widac to na zdjeciu.
Obrazek

Ogolnie to chyba klocki do wyrzucenia ? cos mi sie wydaje ze tra blacha a nie powierzchnia cierna. Czy moze byc to przyczyna ? I jak uzasadnic to ze raz mocniej slychac szy szy szy a raz slabiej ?
Ile minimalnie moze miec tarcza w 1.3 NZ ?
Tutaj jest 5 mm.

: sob lip 19, 2008 22:04
autor: Lipek81
5mm! - wymieniaj natychmiast! Nowa ma 12, graniczne zużycie to 10. Ewentualnie mogłeś mieć założoną tarczę 10mm, wtedy graniczne zużycie jest 8.

: sob lip 19, 2008 22:14
autor: maker
U to faktycznie niemiło. W takim razie biore komplet brembo + ferodo. Mam nadzieje ze dziwne dzwieki ustana. Czy musze tez wymienic plyn ? Ile plynu wchodzi do instalacji w tym golfie ?

: sob lip 19, 2008 22:15
autor: Lipek81
WOW! Kolego teraz mi się dopiero zdjęcie wczytało - ty tych kocków tam już nie masz. To co widzisz, to blacha od kolcka - masz klocki i tarcze do wymiany. W lewym i prawym kole.

Przezyłem kiedyś w polonezie coś takiego - klocki z przodu się skończyły, ale ojciec niemiał czasu wymienic - i tak jeździł. Któregoś dnia pożyczyłem od niego samochód i w czasie, kedy chciałem przyhamować strzał - pedał poszedł do samej podłogi, kompletny brak hamulców - adrenalina niesamowita :) - noga pompowała pedałem hamulca kilka razy na sekundę :) . Okazało się, że ta blacha która jest częścią klocka tak się zjechała, że wypadła z zacisku - jak pompowałem, to cylinderek doszedł do tarczy i on hamował, oczywiście z mizernym skutkiem. Po całej akcji samochód nie hamował, hamulec tylko go zwalniał. Akurat miałem taką sytuację, że hamowałem przy skręcie na skrzyżowaniu - jak poczułem, że nie mam hamulców, to po prostu pojechałem prosto - bo bym nie wyrobił. Tobie tego nie życzę - więc radzę Ci dobrze - zrób te hamulce - szkoda by było zabić kogoś, lub siebie.

: sob lip 19, 2008 22:29
autor: maker
Tak to jest jak sie wierzy poprzedniemu wlascicielowi, ktory mowi ze niedawno zmienial ;)
W poniedzialek kupie co trzeba i do mechanika. Ale chyba po czesci wybiore sie autobusem :P

: ndz lip 20, 2008 01:24
autor: rafus
uuuu stary przesadziles teraz!!! ale shit!! wymieniaj wszystko obie strony.