Forum.VWGolf.pl

po tym co piszesz to tak wygląda jakbyś dopiero zaczynał...i nie jeden przyzna mi rację...

a wiesz dlaczego sie tak dzieje ?
bo nikt nie zgłebia tematu, zakłda byle jakie klocki byle jakie tarcze byle jak i byle taniej
nie przygladajac sie istotnym sprawom tego zagadnienia
mam wiedze i sie nia dziele, zdając sobie sprawe z tego że napotkam na krytykę
przerabiam mase zestawów hamuclowych do cąłej grupy VAG PSA BMW mercedes itd itp
SWAPy na wieksze rozmiary to w zasadzie codziennosc, tutaj mała próbka:
https://www.facebook.com/AutoSerwisDEVCAR/" onclick="window.open(this.href);return false;
jezeli ma ktos jakis problem to chetnie pomogę, mój telefon jest czynny 24h
info ponizej

ja w jakieś swapy nie bawie bo nie ma na to czasu,regenerowałem nie raz i różne tylko osobowe,zestawy zakladam też różne a wręcz takie jakie ktoś sobie życzy ,sobie jak i tym co chcą dobre zakladam trw,textar,gerling nie byle co...

nie pisze konkretnie o Tobie tylko o tym co widze i co do mnie przyjezdza
a nie raz tylko płakac sie chce, tarcze zero, klocki same wypadaja, zaciski złom, przewody w proszku

https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=5749F31F" onclick="window.open(this.href);return false;

nowe klocki do tego i heja...

I powiedzenie tarcze żyleta przyjmuje nowe znaczenie

Panowie nie ma się co kłócić, lepiej zerknąć do tego podobnego tematu i się wypowiedzieć: viewtopic.php?f=183&t=571416&p=6950197#p6950197

A do do niesmarowania niczym:

devastation pisze:rozbierz sobie zacisk z nowego auta i sprawdz czy tam cos jest posmarowane, nigdy nic tam nie ma
gumki trzeba czyscic wyciorkiem (jest dostepny firmy Ate) a prowadnicie szczotka drucianą

ostatnio przy wymianie klockow i tarcz oraz regeneracji zacisków wyczyściłem prowadnice zacisków te metalowe na tokarce, gumki nowe, a i tak zapiekło przez co nierówno zdarło klocki więc trzeba czymś smarować tylko nie wiem dokładnie czym.

w fabryce to nic nie jest smarowane. Mysmy przy pierwszym przegladzie tzw przedsprzedaznym smarowali wszelkie polaczenia gwintowe w podwoziu plus polaczenia przewodow hamulcowych. wlasnie powierzchnie krzie klocek hamulcowy sie porusza i te prowadnice co w nich lata ta gumka z zacisku. Smaruje sie i to jaknajbardziej. Fabryka nie jest wyznacznikiem tylko raczje zrwoy rozasadek, życie i to co robia mechanicy. Ja pierwsze co bym smarowal np w zawieszeniu w vectrze C to w jej tylnym zawieszeniu wielowahaczowym te sruby z lbem do ustawiania geometrii. Zawsze tma byly zonki i ukrecanie srub. Dojscie dretwe i potem kupa brzydkich słów padala. Niby tylko geografia do zrobienia a zawsze kupa nerwów byla.

wesol, czym smarowales

...te prowadnice co w nich lata ta gumka z zacisku...

?

Zarejestrowałem się tylko żeby to napisać..
Na przyszłość: NIE smarować towotem, grafitowym, miedzianym czy jakimkolwiek smalcem na bazie oleju!
Każdy z nich "rozpuszcza" gumę, dlatego tak mocno trzyma prowadnice (nie zawsze od razu).
Używać tylko smaru neutralnego dla gumy np. sylikonowego.
Dotyczy to tylko prowadnic pracujących w gumie, w innych typu stal-stal nie ma to znaczenia.
Pozdrawiam i szerzcie słowo