Blokujące się tylne prawe koło po rozgrzaniu

[majuDJ]

Mam problem w swojej O1. Niedawno jakieś 25 tys km temu wymieniałem tylne tarcze i klocki, 10 tys km temu robiłem regeneracje tylnych zacisków. Założyłem dodatkowo sprężynki odciągające linkę hamulca ręcznego od tarczy. Zauważyłem z po rozgrzaniu tarcz lubi mi popiskiwać prawy tylny klocek, a przy podniesieniu auta koło jest zablokowane, że trzeba użyć dużej siły by nim zakręcić. Natomiast gdy hamulce są zimne koło się kręci ale słychać lekki opór na klocku. Co mam zrobić aby po rozgrzaniu tarczy nie blokowało mi się tylne prawe koło. W lewym kole ten problem nie występuje.
Dodam tylko, że lewa linka hamulcowa jest nowa a prawa stara gdzie występuję ten problem.

[bioly05011]

rozbierz i sprawdz jak ruszysz dzwigienką,puścisz i tłoczek się cofa to zacisk ok, być może klocek zapieczony jest w jarzmie ,wyczyść powierzchnie którymi klocek dolega do jarzma,klocze powinien być luźny ta sama sytuacja z prowadnikami

[Omen0909]

Mam dokładnie taki sam problem po wymianie hamulcy z tylnym prawym kołem ,po naciśnięciu pedała hamulca cylinderek odbija ,jarzmo wyczyściłem a problem nadal się powtarza ;/ Czy może byc wina tego że jest za dużo płynu hamulcowego ??

[->KoRbA<-]

Ilość płynu nie ma tu nic do rzeczy. Chyba, że jest go za mało, to inna sprawa. Dźwigienka ręcznego chodzi Ci luźno? I tak jak wyżej, skoro po wymianie masz takie jaja, to sprawdź prowadnice. Do jarzma powinieneś mieś włożoną taką nierdzewną blaszkę, po której ślizga się klocek. Klocek nie ma prawa chodzić luźno w samym jarzmie bez prowadnic.

[bioly05011]

klocek luźny w sensie takim by nie był taki zapieczony że nieraz młotkiem trzeba wybijać ,a tak wogóle po to jest sprężyna na nim, by po założemiu zacisku dopychał go do jarzma wtedy nie ma luzu ale z chwilą naciśniecia hamulca,bądź ręcznego i ponownym puszczeniu po cofnięciu tłoczka ,klocki miały możliwość cofnięcia się ale jak w jarzmie będzie zardzewiały ,zapieczony koło trzyma cały czas

[XV2]

Wymień linkę, albo zacisk nadaje się do wymiany.