Golf 2 '92,wogole nie odpala,nie slychac rozusznika.

Tutaj piszemy o problemach związanych tylko z elektryką

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

Tomson90
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 16
Rejestracja: pt paź 22, 2010 20:26

Golf 2 '92,wogole nie odpala,nie slychac rozusznika.

Post autor: Tomson90 » sob lip 09, 2011 18:35

Witam, na dzień dobry chciałem przeprosić za to że założyłem kiedyś post o tym że moj golf chodzi na trzy gary,a potem nic w nim nie odpisywałem,byłem za granicą ,nie miałem jak :bajer: ,w tamtym problemie pomogła wymiana świec.
Ale do rzeczy,posiadam golfika 2 1.8,z 1992 roku (choć w dowodzie wbity 1994,dobre nie? :hmm: ) ,benzyna + LPG,na gaźniku pierburg 2ee.
Problem który mam nadzieje pomożecie się rozwiązać zaczął się właściwie gdy w naszym kraju zaczęło robić się naprawdę gorąco ,otóż samochód po przekręceniu kluczyka zapala kontrolki ale gdy chce go odpalić słychać tylko takie "cyknięcie" (odpalam na gazie,zawsze to "cykniecie" było słychać,sadze ze jest to coś od gazu/butli) i tyle ,nic więcej,w ogolę nie słychać rozrusznika ,mogole nie szarpnie ani nie zakręci nawet na odrobinkę. Dziś np miałem bardzo ciekawa sytuacje na pewnym moście : jest ruch wahadłowy,korek jak skurczybyk wiec ja inteligentnie myśląc i analizując sytuacje gaszę golfika,stoimy jakieś 6-10 min zapala się dla nas zielone,no to bach odpalam,a tu *#cenzura#**,cykniecie i tyle,no to trzeba pchać na pobocze (musiało to świetnie wyglądać,gość gasi auto zęby nie marnować paliwa i nie grzać samochodu a tu dup* nie pojedzie dalej i pcha) wysiadłem,maska w gore ,i po kolei najpierw klemy od akumulatora ,ruszam dociskam,nic, potem świece wyjmuje dmucham,chucham ,nic,to potem kopułka i kable od świec do niej,ruszam wyciągam i wkładam (wiem dziwnie brzmi... :cool: ),nic myślę możne coś z temperatura (Maine golfen po okolu 10 minutach łapie 80-90 stopni,potem raczej nie rośnie ,chyba ze w długim postoju,ale wiatrak się załancza i dalej jak 110 nie idzie ),wiec bawię się czujnikiem temperatury ,wypinam te "styki" i wpinam,dalej nic,tylko cykniecie i tyle,ruszam różnymi kablami,może coś się wypięło,może coś nie łączy,nic. W końcu *#cenzura#****** zamykam maskę ,odpalam papierosa (bo niechcem,ale muszem zapalić),spaliłem,wsiadam jedno ręka sięgam po telefon zęby zadzwonić do kumpla zęby mnie ściągnął,a druga przekręcam kluczyk i .... odpala,i to od kopa,zero chełtania czy coś ,tylko cyk i już. Uradowany wsiadam,myślę ee no nieźle naprawiłem znowu(zdarzało to się już częściej,i jakimś cudem w końcu odpalał),zajeżdżam pod sklep w taki gorąc trzeba się schłodzić,kupuje parę piw i wsiadam,odpalam,tzn staram się i znowu lipa,na szczęście zaparkowałem z górki,wiec lekko popchałem i z górki,odpalił szybko. Zajeżdżam pod dom,parkuje ,gaszę i próbuje z ciekawości odpalić,znowu nic,po godzinie w domu, schodzę próbuje odpalić,dalej nic. Dodam iż : świece wymienione 2 tygodnie temu na nówki rzecz jasne, kable w porządku,palec rozdzielacza wymieniony,kopułka wymieniana jakieś 6-8 miesięcy temu,i co dziwne gdy już "załapie" to pali z taka hmm "mocą" ,wiec śmiem twierdzić ze aku w porządku,rozrusznik był rozbierany jakieś 6-7 miesięcy temu,były wymieniane szczotki (mechanik stwierdził ze tulejki i wirnik jest ok i wymieniać nie trzeba). Nie sądzę aby to był rozrusznik gdyż pukałem stukałem w niego i to nie dawało żadnego absolutnie efektu. Wydaję mi się że to dzieje się tylko i wyłącznie w bardzo ciepłe dni,nie przypominam sobie żeby stało się tak w dzień chłodniejszy,aby potwierdzić tą tezę albo ją obalić jutro z samego rana,gdy jest jeszcze chłodno (4-5 rano) zejdę i spróbuje go odpalić.Nie mam pomysłu ,a to ze względu ze na samochodach nie znam się za bardzo(zwłaszcza na elektryce),wymieniałem nie dawno świece ,nie chciałbym z konieczności jechać znowu do mechanika,a golfik potrzebny jest bo do roboty trzeba jakoś jeździć :otepienie: . Szukałem podobnych objawów i znalazłem dwa wyjścia gdzie komuś pomogły ,pierwsze szczotki w rozruszniku,drugie kabel od masy.Tego kabla jeszcze nie sprawdzałem,sprawdzę jutro (co z tego ze niedziela :blush: ),ten kabel wychodzi od klemy "-" i przechodzi pod akumulatorem? Tam są jakieś kable pod aku (pod taka "guma") . Panowie i Panie pierwsze co to przepraszam że napisałem aż tyle ,pewnie 3/4 z tego tekstu będzie nie potrzebne , ale proszę przeczytajcie :kwiatek:. Towarzysze pomożecie? (a teraz wszyscy przed monitorami krzyczcie : POMOŻEMY! :D : )
Z górki (tej co pchałem golfa) Dziękuję z całego silnika,yyy Serca :pub: .



Awatar użytkownika
Zico63b
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 4241
Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Golf 2 '92,wogole nie odpala,nie slychac rozusznika.

Post autor: Zico63b » sob lip 09, 2011 19:16

Pierwszą sprawą jest sprawdzenie czy na czerwono-czarnym przewodzie do elektromagnesu pojawia się napięcie gdy przekręcamy kluczyk na "START". Przydatna jest tu żarówka z dwoma tak długimi kabelkami, by podpiąć ją pod elektromagnes i masę gdy rozrusznik nie kręci. To pokaże czy stacyjka "nie daje" czy też stacyjka OK a elektromagnes nie włącza.
Można też inaczej ale bardzo ostrożnie: gdy wystąpiła awaria, zewrzeć śrubę M8 na rozruszniku, tą z kablem od akumulatora - ze stykiem elektromagnesu (to będzie zasilenie elektromagnesu z akumulatora bez udziału stacyjki. Powinien włączyć się rozrusznik.



Tomson90
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 16
Rejestracja: pt paź 22, 2010 20:26

Re: Golf 2 '92,wogole nie odpala,nie slychac rozusznika.

Post autor: Tomson90 » sob lip 09, 2011 20:44

ok,tak też zrobię,spróbuje jutro i dam znać jakie efekty, rozumiem ze to da obraz czy rozrusznik działa czy nie ,odezwę się jutro,dzięki.

#Edit: Wczoraj wieczorem (około 1 w nocy) z ciekawości chciałem odpalić golfa,oczywiście to samo,czyli nic , to obala moja tezę ze dzieje mu się tak na gorącu. Wziąłem aku tak z czystej ciekawości ,miernik pokazywał 12.24v . Podpiąłem pod prostownik i na prostowniku pokazało się ze jest całkowicie rozładowany (nie wiem tylko czy można mu ufać,prostownik z biedronki za 80 zł) . Rano gdy kontrolki na prostowniku pogasły,czyli był naładowany na podpiętym prostowniku napięcie aku było 13.38v,a po odłączeniu od prostownika napięcie spadało i zatrzymało się na 13.20v . Dam znać czy odpali czy nie ,fakt faktem w zimie miałem nieraz przeboje z tym aku. Dziś też zrobię to co napisałeś,i zobaczymy.

#Edit 2 : Właśnie włożyłem aku,podpiąłem przykręciłem,i odpalił z taka "mocą" , także wychodzi ze to aku? Bo już jestem głupi, inna sprawa ze moglem podczas podpinania moglem jakieś kabelki ruszyć albo coś ,no ale sam nie wiem .



Awatar użytkownika
Zico63b
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 4241
Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Golf 2 '92,wogole nie odpala,nie slychac rozusznika.

Post autor: Zico63b » ndz lip 10, 2011 19:43

Może też być tak, że końcówki przewodów (zasilań i mas) będą oczyszczone i dokręcone - ale co z tego, jeśli sama żyła przewodu ledwo trzyma się w końcówce. Można po prostu ważne kable spróbować ręką czy trzymają się jeszcze w końcówkach: dobremu połączeniu to nie zaszkodzi; marne, "ugnite" łatwo wykaże.
Te kable potrafią "wyjść" z końcówki już w Golfach 4, i to palcami... Choć nie często w tak młodych rocznikach. Jednak Golf 2 ma już te parę latek.



Tomson90
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 16
Rejestracja: pt paź 22, 2010 20:26

Golf 2 '92,wogole nie odpala,nie slychac rozusznika.

Post autor: Tomson90 » czw lip 14, 2011 09:02

Witam,zajechałem do pracy,zaparkowałem,zgasiłem,po 3 min chciałem się prze parkować i nie odpalił, aku był ładowany trzy dni temu i jeździł ,odpalał ok, coraz bardziej mysle ze to wina akumulutora, to jest jakas centra futura 2 roczna,mozliwe ze juz sie skonczył?



Awatar użytkownika
mazi
Forum Master
Forum Master
Posty: 1318
Rejestracja: pn cze 14, 2010 18:27
Lokalizacja: człuchów/Jęczniki Wlk
Kontakt:

Golf 2 '92,wogole nie odpala,nie slychac rozusznika.

Post autor: mazi » czw lip 14, 2011 10:27

ja miałem tak samo, wymieniłem rozrusznik, jak ręką odjął.



Awatar użytkownika
klintonMK2
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 747
Rejestracja: czw lip 15, 2010 14:17
Lokalizacja: Ząbkowice Śl.

Golf 2 '92,wogole nie odpala,nie slychac rozusznika.

Post autor: klintonMK2 » czw lip 14, 2011 15:52

dokładnie takie same objawy miałem jak przegnił mi przewód ten gruby od rozrusznika do klemy (plusowy). kupiłem nową klemę, taką "rozkręcalną" i kawałek grubego kabla, założyłem i już nigdy się nic takiego nie stało :) żeby spróbować czy to to, weź jeden z kabli do odpalania i połącz żabkami klemę plusową ze śrubą m8, która trzyma kabel łączący klemę z z rozrusznikiem (zawile napisałem, ale mam nadzieję, że zrozumiesz) i wtedy spróbuj odpalić, jak odpali, to wina przewodu :)



Tomson90
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 16
Rejestracja: pt paź 22, 2010 20:26

Re: Golf 2 '92,wogole nie odpala,nie slychac rozusznika.

Post autor: Tomson90 » pn lip 18, 2011 09:08

Witam kolegów,jutro bede miec czas przez caly dzien wiec posprawdzam wasze porady,mam jeszcze takie pytanie, jaki akumulator jakby co kupic golf 1.8 b+lpg ,radyjko czesto chodzi,czesto jezdze ,czasem krótko typu odpal za 5 min zgas i potem znowu odpal, mam centre future ,troszke ponad 2 letnia,ladowana co noc... Nie musi to byc aku z najtanszej półki bo i tak z braku grosza mam zamiar wziasc go na raty.... (coza czasy zeby aku za 300-400 zl brac na raty...)
Poprostu chce zeby posłużył długo,a i jeszcze jedno jak sprawdzic ładowanie alternatora,i jakie wartosci powinny byc?

Edit: Doszedłem do sedna sprawy,przynajmniej w moim przypadku, winny był elektromagnes,wystarczyło przeczyścić porządnie styki i hula bez problemu.



ODPOWIEDZ

Wróć do „Elektryka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości